Qualcomm zaskakuje – Quick Charge 5 Plus zmienia zasady szybkiego ładowania smartfonów!
Qualcomm ogłosił rozwinięcie swojego popularnego standardu ładowania – Quick Charge 5 Plus. Choć pierwsza wersja QC 5 zadebiutowała w 2020 roku, dopiero teraz amerykański producent wprowadza usprawnienia, które mają szansę realnie poprawić codzienne korzystanie z urządzeń mobilnych. Nowa odsłona stawia przede wszystkim na stabilność, bezpieczeństwo i długoterminową wydajność, a nie tylko na same rekordowe osiągi w watach.
Quick Charge 5 Plus oferuje maksymalną moc ładowania na poziomie aż 140 W, co przy napięciu 20 V i natężeniu 7 A pozwala na błyskawiczne uzupełnianie energii nawet w największych bateriach. Różnicę widać jednak nie tylko w liczbach – technologia wykorzystuje niższe napięcie i wyższe natężenie prądu, co przekłada się na mniejsze nagrzewanie urządzeń oraz możliwość dłuższego utrzymania maksymalnej mocy bez ryzyka przegrzania.
Nowością jest także inteligentne dostosowywanie parametrów ładowania do konkretnego urządzenia. Dzięki temu bateria nie tylko napełnia się szybciej, ale i zyskuje lepszą ochronę przed zużyciem, co powinno pozytywnie wpłynąć na jej żywotność. To ważna zmiana, bo szybkie ładowanie dotąd często kojarzyło się z większym obciążeniem ogniw. Qualcomm stara się więc przekonać, że można połączyć prędkość z troską o długowieczność sprzętu.
Quick Charge 5 Plus jest kompatybilny ze starszymi generacjami tej technologii – sięgając aż do QC2 z 2014 roku – a także z popularnym standardem USB Power Delivery PPS. To sprawia, że użytkownicy nie będą ograniczeni do jednej marki czy wyłącznie nowych akcesoriów, a sam Qualcomm zbliża się do idei uniwersalnych rozwiązań, które mają szansę ujednolicić rynek ładowania.
Pierwsze urządzenia obsługujące Quick Charge 5 Plus mają zostać oficjalnie pokazane podczas konferencji Snapdragon Summit 2025. Producent zapowiada również, że jeszcze w tym roku do sprzedaży trafią akcesoria certyfikowane pod nowy standard. Nie jest to wprawdzie rewolucja na miarę wprowadzenia szybkiego ładowania sprzed lat, ale krok w stronę bardziej bezpiecznych i powszechnych rozwiązań, które mogą wkrótce stać się codziennością milionów użytkowników smartfonów.
Czytaj też: Nothing ramię w ramię z koncernem Qualcomm!
Grafika tytułowa: Andrey Matveev / Unsplash