Na ściereczkę Apple za 100 zł trzeba czekać nawet 12 tygodni

Złe informacje dla tych, którzy chcieli wręczyć ukochanej osobie kawałek materiału do czyszczenia ekranów na Boże Narodzenie.

Kryzys chipowy odbija się na producentach sprzętu elektronicznego – samo Apple straciło w jego wyniku 6 mld dolarów w kilka miesięcy. Jednak nie tylko po nowe laptopy i smartfony trzeba ustawić się w długiej kolejce. Okazuje się, że kolejnym bestsellerem giganta z Cupertino, na który trzeba czekać obecnie od 10 do 12 tygodni, jest… ściereczka do czyszczenia za 99 zł. Jeśli planowaliście dać komuś taki prezent na Boże Narodzenie, to w obecnej sytuacji niestety musicie zmienić plany.

Czytaj też: Resellerzy wykupili lodówki Xboksa i sprzedają cztery razy drożej

Jak czytamy na stronie producenta, ściereczka jest “wykonana z miękkiego materiału niepowodującego zarysowań umożliwia bezpieczne i skuteczne czyszczenie wszystkich wyświetlaczy Apple, również tych z szybą ze szkła nanostrukturalnego”. 100 zł za niewielki skrawek materiału może wydać się dość zawyżoną ceną, ale jak tłumaczy Albert Lee, jeden z rozmówców “New York Timesa”, który opisuje wielkie zainteresowanie produktem, to kwestia proporcji. “Właśnie kupiłem laptopa za 4 tysiące dolarów (ok. 16 tys. zł), kolejne 19 nie robi mi różnicy” – tłumaczy. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce ściereczkę trzeba będzie kupować od resellerów – po odpowiednio zawyżonych cenach.