Microsoft jednak przejmie Activision-Blizzard?
Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami telenoweli pod tytułem „Przejęcie Activision-Blizzard przez Microsoft”. Transakcja budzi ogromne emocje z tego powodu, że ma szanse na to, by zyskać miano najbardziej spektakularnej w historii branży gier komputerowych. Jak się okazuje, wiele pojawiających się poszlak daje nam pogląd na to, że transakcję uda się doprowadzić do pozytywnego (dla Microsoftu) finału.
Transakcja zbliża się ku finałowi
Ostatnie tygodnie przyniosły nam informacje związane z jasnym określeniem polityki Microsoftu, który zaproponował wszystkim konkurencyjnym platformom możliwość podpisania umów na dostarczanie produkcji, co do których koncern z Redmond będzie miał pełne prawa po przejęciu Activision-Blizzard.
Nintendo przystało na propozycję. Raban zrobiło tylko Sony, które nie akceptuje transakcji Microsoftu nie uznając żadnych propozycji prezentowanych przez amerykańskiego giganta. Twórcy Windowsa osiągnęli jednak swój cel. Puścili oczko do organizacji antymonopolowych obserwujących przebieg przejęcia.
Poczynania Microsoftu z zadowoleniem przyjął brytyjski Competition and Markets Authority (CMA). Jak czytamy:
„Urząd otrzymał wiele nowych dowodów w odpowiedzi na swoje pierwotne wstępne ustalenia. Po dokładnym ich przeanalizowaniu i zapoznaniu się z informacjami zebranymi przed wydaniem decyzji, grupa prowadząca postępowanie uaktualniła swoje wstępne ustalenia i doszła do wstępnego wniosku, że ogólnie rzecz biorąc, transakcja nie spowoduje znacznego zmniejszenia konkurencji w odniesieniu do gier konsolowych w Zjednoczonym Królestwie.”
Czytaj też: Samsung Galaxy Z Fold 5 na renderach!
Jeśli Microsoft przekona do swoich racji także amerykańskie urzędy – droga do finalizacji transakcji stanie otworem. Liczę na to, że przejęcie Activision-Blizzard przełoży się na spore inwestycje w przedsiębiorstwo, co pozytywnie odczujemy my – gracze.
Grafika tytułowa: Matthew Manuel / Unsplash