Latające taksówki za 3 lata? Do 2040 ma być ich 430 tysięcy

Ambitne plany zostały wyhamowane przez pandemię, ale miasta coraz chętniej współpracują z producentami nad budową infrastruktury, która wkrótce ma pojawić się na całym świecie.

Opublikowany w 2019 roku raport Frost & Sullivan prognozował błyskawiczny rozwój eVTOL, czyli latających taksówek, nad którymi intensywnie pracują m.in Uber czy Boeing. Analiza zakładała, że w 2040 roku na całym świecie będzie działało 430 000 tego typu pojazdów. Optymizm z czasów sprzed pandemii rozbił się o skomplikowane realia nowej rzeczywistości, a przed producentami jeszcze walka o stworzenie infrastruktury lądowisk (skyportów) w miastach, ale jak informuje BBC – wdrożenie technologii na szeroką skalę jest coraz bliżej. 

Kalifornijska firma Joby Aviation prowadzi obecnie loty testowe dla ponad tysiąca swoich latających taksówek, które mogą poruszać się w zasięgu 241 kilometrów w z prędkością dochodzącą nawet do 322 km na godzinę. Firma liczy, że otrzyma pozwolenie na komercyjną działałność od amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) już w 2024 roku. We współpracy z Reef Technology, zmieniającej miejskie przestrzenie parkingowe w huby logistyczne, Joby Aviation już dziś przystosowuje część przestrzeni partnera do roli skyportów. 

Wraz z rozwojem technologii eVTOL rośnie też szybko znaczenie dronów dostawczych – cały rynek, jak wynika z estymacji Coherent Market Insights, ma być warty w 2028 roku ponad 5 miliardów dolarów.