Dlaczego konsumenci boją się przesiadki do elektryków?

Wg najnowszego raportu Eaton, obawiamy się przede wszystkim dostępności i szybkości ładowarek. Co jeszcze odstrasza nas od zmian?

W tym tygodniu Tesla dołączyła do grona zaledwie 5 marek, których rynkowa wycena przekroczyła bilion dolarów. Firma z Modelem 3 po raz pierwszy wskoczyła też na pozycję lidera najlepiej sprzedawanych samochodów miesiąca w Europie. I choć wydawać by się mogło, że elektryki są na dobrej drodze, by szybko zdominować drogi na naszym kontynencie, przesiadka do elektryka wciąż wiąże się dla klientów z kilkoma obawami. Najczęstsze z nich przybliża firma Eaton w swoim najnowszym rapocie. 

Jak wynika z publikacji, trzy na pięć najczęstszych powodów rezygnacji z zakupu elektrycznego samochodu związanych jest z ładowaniem, dlatego upowszechnianie elektromobilności musi wiązać się w najbliższych latach z rozwojem dostępności sieci ładowarek oraz zwiększaniem świadomości użytkowników. Aż 61% konsumentów byłoby bardziej skłonnych do zakupu elektryka, gdyby w miejscu pracy mieli łatwy dostęp do ładowarki. Zapotrzebowanie na takie publiczne stacje będzie rosło szczególnie w miastach, gdzie mieszkańcy mogą nie mieć możliwości zainstalowania ich w garażu i „tankowania” samochodu w nocy. Te udogodnienia są już stopniowo wprowadzane – według prognoz, do 2030 roku w Europie liczba publicznych i półpublicznych stacji zwiększy się ośmiokrotnie w stosunku do 2020 roku. 

Oprócz sceptycznego nastawienia konsumentów, barierą w rozbudowywaniu infrastruktury elektromobilności jest także brak koordynacji działań organów rządowych i sektora energetycznego.  Wiele trudności wynika z rozbudowanych procedur i strategii politycznych, które spowalniają rozwój stacji ładowania. 

– Bez odpowiednio połączonej polityki energetycznej i infrastrukturalnej, programy rozwojowe utkną w martwym punkcie. Kluczowe są odpowiednie zachęty do budowy sieci stacji ładowania, jednolite przepisy budowlane oraz planowanie. Oczywiście, aby elektryki się upowszechniły, ich producenci muszą zapewnić ofertę, która mieści się w budżecie konsumentów. Głównym czynnikiem rozwoju elektromobilności jest jednak dostępność ładowania – mówi Bartłomiej Jaworski, Senior Product Manager w firmie Eaton.