Cyberprzestępcy coraz bardziej zuchwali?

W dzisiejszym świecie kwitnącej cyberprzestępczości, grupa LockBit, specjalizująca się w atakach ransomware, zdecydowała się na radykalne kroki w celu podniesienia standardów na rynku okupów. Zaniepokojeni niskimi stawkami pobieranymi przez niektórych współpracujących hakerów, liderzy gangu postanowili narzucić nowe wytyczne, wprowadzając surowsze reguły dla swoich partnerów.

Coraz lepiej zorganizowana działalność

LockBit opublikował niedawno ankietę, w której badano opinie cyberprzestępców współpracujących z nimi dotyczące ustalania stawek okupów. Na podstawie zebranych informacji, gang wprowadził od 1 października dwie kluczowe zasady mające na celu znormalizowanie rynku. Pierwsza z nich ustanawia, że wysokość okupu powinna być uzależniona od rocznych przychodów ofiary. Firmy generujące dochody poniżej 100 milionów USD powinny płacić od 3 do 10 procent, podczas gdy korporacje z obrotami przekraczającymi miliard USD – od 0,1 do 3 procent.

Druga zasada dotyczy rabatów oferowanych przez partnerów LockBit. Teraz nie mogą one przekroczyć 50 procent, eliminując tym samym praktykę nadmiernych zniżek, które, zdaniem grupy, „psuły rynek”. LockBit jest przekonany, że bardziej agresywne podejście do ustalania stawek okupów pozwoli utrzymać wyższe standardy wśród cyberprzestępców i zapobiegnie nadmiernym obniżkom cen.

Raporty firm badawczych wskazują, że ataki ransomware stanowią rosnące zagrożenie zarówno dla dużych korporacji, jak i małych firm. Model „Ransomware as a Service”, gdzie doświadczone grupy wspierają mniej doświadczonych hakerów, sprawia, że ataki te stają się bardziej powszechne i wyrafinowane. Wprowadzone przez LockBit nowe regulacje mogą wpłynąć na dynamikę tego modelu, jednocześnie utrudniając życie cyberprzestępcom i zwiększając bezpieczeństwo potencjalnych ofiar.

Czytaj też: Hakerzy z Korei Północnej wzięli na cel komputery Apple

Grafika tytułowa: Towfiqu barbhuiya / Unsplash