Bill Gates inwestuje w paliwo przyszłości?

Amerykański startup zdołał zebrać od inwestorów 91 milionów dolarów na rozwój technologii, która umożliwi wydobycie i zastosowanie w praktyce tzw. geologicznego wodoru.

Prawdopodobnie cała sprawa rozeszłaby się po tzw. kościach, gdyby jednym z inwestorów nie został sam Bill Gates. Poza tym sama spółka dla analityków stanowiła pewną zagadkę, a jedyne co było pewne to fakt, że pochodzi z Denver.

Bill Gates stanowi jednak sam w sobie pewien magnes, gdyż o tej inwestycji firmie Koloma z Denver napisał nawet magazyn „Forbes”. O inwestycji napisał również na swojej stronie Hydrogen Central, gdyż ich zdaniem nikt jak dotąd nie wykorzystał przemysłowo tzw. geologicznego wodoru nazywanego także „zielonym” wodorem znajdującego się w podziemnych złożach.

Koloma, założona po cichu dwa lata temu i działająca do tej pory w ukryciu, wykonuje swoje pierwsze odwierty na Środkowym Zachodzie (Stanów Zjednoczonych – przyp. red.), testując próbki skał i gazu w nich zawartego w laboratorium w Columbus (w stanie Ohio), aby określić, które złoża zawierają największej objętości czysty wodór – informuje strona Hydrogen Central.

Projekt musiał okazać się interesujący. Środki do spółki Koloma napłynęły od funduszu Breakthrough Energy Ventures Billa Gatesa, a także od Energy Impact Partners, Evōk Innovations, Prelude Ventures i Piva Capital. Udział tych instytucji spowodował, że mało znany startup z Denver stał się „zdecydowanie najlepiej finansowanym startupem w branży”.

Jeden z banków z Wall Street szacuje rynek paliwa wodorowego na ponad 120 mld dolarów rocznie.

Czytaj też: ChatGPT i branża informatyczna w Polsce. Nowy raport nie zostawia wątpliwości

Źródło: rmf24.pl

Grafika tytułowa: engin akyurt / Unsplash