Atak hakerski na Ukrainę

Ukraińskie Ministerstwo Obrony zostało zaatakowane DDoS (distributed denial of service, rozproszona odmowa usługi) co uniemożliwiło dostęp użytkownikom do strony internetowej.

Atak nastąpił w momencie niepewnej sytuacji na granicy rosyjsko – ukraińskiej. Rosja wysłała w świat informację, że zaczyna deeskalację, co z początku wzbudziło nadzieję na pokojowy koniec konfliktu i wycofanie wojsk znad granicy. W tym samym momencie dwa największe banki na Ukrainie również ucierpiały w wyniku podobnego ataku.

Według oświadczenia ukraińskiego rządowego Centrum Komunikacji Strategicznej PrivatBank stanął w obliczu „masowego ataku DDoS”. Zablokował on wiele usług bankowości internetowej, w tym zapytania dotyczące płatności i salda. Nie wpłynął na podstawowe usługi bankowe ani nie zagroził funduszom klientów.

Według oświadczenia Oschadbank stracił również wszystkie funkcje bankowości internetowej. Kilka godzin później kolejne oświadczenie ukraińskiego rządu mówiło, że banki wznowiły obsługę online.

Ukraińskie władze nie przypisały cyberataku konkretnemu hakerowi czy organizacji, choć w świetle trwającej sytuacji militarnej wielu podejrzewa o zaangażowanie Rosji.

Według doniesień The Washington Post , niedawno odtajnione dane wywiadowcze sugerują, że hakerzy rosyjskiego rządu prawdopodobnie już naruszyli krytyczną ukraińską infrastrukturę. W przypadku inwazji przeprowadziliby znacznie bardziej szkodliwe ataki.

Raport serwisu cytuje urzędnika zaznajomionego z dokumentami wywiadu, który twierdzi, że Rosja byłaby w stanie zakłócać usługi takie jak elektryczność, transport, finanse i telekomunikacja, albo w celu bezpośredniego wsparcia operacji wojskowych, albo wywołania poczucia paniki, która destabilizuje kraj.

Czytaj także: https://conowego.pl/aktualnosci/airtag-sluzy-przestepcom-116750