NASA reanimuje silniki sondy Voyager 1 przed kluczową modernizacją łączności

Zespół inżynierów z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Kalifornii dokonał niezwykłego wyczynu technologicznego, przywracając do działania zestaw silników sondy Voyager 1, które uznawane były za bezużyteczne od ponad dwóch dekad. To ryzykowne, ale przemyślane posunięcie miało na celu zabezpieczenie przyszłości misji, której główne silniki mogą przestać działać już tej jesieni. Utrzymanie orientacji anteny względem Ziemi jest kluczowe dla dalszego kontaktu z sondą, dlatego każda forma redundancji ma obecnie ogromne znaczenie.

Decyzję o reaktywacji rezerwowego zestawu pędników podjęto na krótko przed zaplanowaną modernizacją naziemnej anteny radiowej, która od dekad służy jako kanał komunikacyjny z Voyagerem 1 i jego bliźniakiem, Voyagerem 2. Modernizacja systemu oznacza przerwę w możliwości wysyłania poleceń – co mogłoby zagrozić dalszemu funkcjonowaniu misji, jeśli główne silniki faktycznie zawiodą. Inżynierowie mieli zatem niewiele czasu na przeprowadzenie testów i napraw.

Voyager 1, który wystartował w 1977 roku, od lat przemierza przestrzeń międzygwiezdną z zawrotną prędkością 56 000 km/h. Zarówno on, jak i Voyager 2, korzystają z zespołów pędników, które pozwalają utrzymać precyzyjne ustawienie anten względem Ziemi. Oba statki posiadają po dwa zestawy tych urządzeń – główny i zapasowy – jednak wykorzystanie rezerwowych podzespołów po tak długim czasie wymagało nie tylko śmiałości, ale i ogromnej precyzji.

Oprócz aspektów technologicznych, Voyager 1 wciąż niesie ze sobą przesłanie skierowane do potencjalnych cywilizacji pozaziemskich. Na jego pokładzie znajduje się pozłacany miedziany dysk – tzw. Voyager Golden Record – zawierający muzykę, dźwięki życia na Ziemi oraz pozdrowienia w 55 językach. Płyta ma być symboliczną kapsułą czasu, odzwierciedlającą różnorodność kultury i życia na naszej planecie.

Choć sondy Voyager osiągnęły już wiek, o którym nie śniło się ich konstruktorom, wciąż pozostają jednym z najważniejszych symboli ludzkiej eksploracji kosmosu. Ożywienie zapasowych silników w Voyagerze 1 to nie tylko akt inżynieryjnej determinacji, ale też wyraz nieustającego dążenia ludzkości do przekraczania granic – dosłownie i metaforycznie.

Źródło: NASA

Czytaj też: Historyczny start rakiety Eris opóźniony. Australijska misja Gilmour Space napotyka przeszkody techniczne!

Grafika tytułowa: Ondřej Šponiar / Pixabay