Mitsubishi Colt Invite z LPG – mały, ciasny, ale niewiele pali


Oto kompaktowy, miejski maluch z fabryczną instalacją LPG, który na pełnych zbiornikach przejedzie nawet 900 km.

Colt Invite to samochód, który na pierwszy rzut oka może przypominać Renault Clio, ale nie jest to przypadek. Mitsubishi skorzystało z platformy Renault, co widać w identycznej stylistyce nadwozia. Na próżno szukać w nim zmian, gdyż oba samochody, jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny i wewnętrzny, różnią się jedynie innym logotypem na masce, klapie i kierownicy. Takie rozwiązanie nie jest niczym nowym i ma swoje wady oraz zalety, ale z całą pewnością ma to niemały wpływ na cenę Colta, która zdecydowanie może zachęcać do zakupu. Współdzielenie platform w motoryzacji to powszechna praktyka, która pozwala producentom na obniżenie kosztów produkcji i przyspieszenie wprowadzania nowych modeli na rynek. Dzięki temu samochody mogą być bardziej przystępne cenowo dla konsumentów. Jednakże, takie podejście może prowadzić do utraty unikalnego charakteru i autentyczności marki. Colt prezentuje się schludnie, choć bez szczególnego polotu. Proste linie, klasyczne reflektory i niewielkie wymiary sprawiają, że Colt Invite dobrze wpisuje się w miejski krajobraz.


Prostota i funkcjonalność

 Wnętrze Colta Invite jest dość ascetyczne i proste, jednak żeby go trochę usprawiedliwić, przypomnę, że mówimy o samochodzie z segmentu B. Materiały wykończeniowe są tanie, ale solidne. Szczególnie dobrze wygląda imitacja tkaniny na desce, która w rzeczywistości jest wykonana z tworzywa sztucznego. Każdy, kto wsiadał do środka odruchowo dotykał wykończenia kokpitu, żeby się przekonać czy to tkanina. Ponadto wszechobecne plastiki nie zachęcają do dłuższej podróży i niespecjalnie kojarzą mi się z komfortem. Fotele są dość płaskie, ale zapewniają podstawowy komfort na krótsze dystanse. Dla osób szukających luksusu, wnętrze to może być rozczarowaniem, ale dla tych, którzy cenią sobie prostotę, będzie to wystarczające.

Zegary i system multimedialny

Deska rozdzielcza jest równie prosta i minimalistyczna. Same zegary oferują podstawowe parametry, których zawartość na cyfrowym ekranie można w niedużym zakresie modyfikować. Na plus trzeba wspomnieć o tym, że komputer wyświetla zasięgi na benzynie i na LPG, co pozwala dużo lepiej planować tankowanie i podróż. Środkowy ekran jest bardzo mały, jednak do obsługi multimediów i mapy daje radę. Dużym plusem i zaskoczeniem jest bezprzewodowy system Apple Car/Android Auto, bo w niedawno testowanym Volvo za 300 tyś zł. był przewodowy.

Przeczytaj też: Mitsubishi ASX – odświeżony kompaktowy crossover


Oszczędność z kompromisami

Colt Invite wyposażony jest w trzycylindrowy silnik 1.0 L o mocy 100 KM, który może być zasilany zarówno benzyną, jak i gazem LPG. Fabryczna instalacja LPG to duży plus, ale spalanie gazu wynoszące ponad 8,5 l/100 km może być zaskoczeniem. Z drugiej strony, spalanie benzyny na poziomie ok. 5 l/100 km jest bardzo satysfakcjonujące. Silnik jest dość głośny przy wyższych obrotach, ale w mieście sprawdza się całkiem nieźle. Moc 100 KM dla takiego malucha to całkiem sporo, a to sprawia, że jest dość żwawy i wyrywny. System instalacji LPG jest automatyczny i uruchamia się już po kilku minutach jazdy, gdy uzna, że silnik jest wystarczająco nagrzany. Momentu przejścia na inne paliwo zupełnie nie jesteśmy w stanie zauważyć. Przy takim spalaniu możemy osiągnąć nawet 900 km zasięgu. Colt Invite jest dostępny z manualną, sześciostopniową skrzynią biegów, ale w tym segmencie jest to standardem.


Ciasno z tyłu

Tylne siedzenie to najsłabszy punkt Colta Invite. Osoby dorosłe, zwłaszcza te wyższe powyżej 180 cm, będą narzekać na brak miejsca na nogi i ciasnotę. Dla dzieci lub na krótkie przejazdy może to wystarczyć, ale na dłuższe trasy lepiej nie ryzykować. Mimo niewielkich wymiarów, bagażnik Colta Invite jest całkiem spory. Jego pojemność można dodatkowo zwiększyć, korzystając z wyjmowanej podłogi, co jest praktycznym rozwiązaniem. Opcjonalnie zawsze możemy położyć tylne siedzenia, żeby zyskać jeszcze więcej miejsca na transport gabarytów.

Przeczytaj też: Mitsubishi ASX – nowoczesny, kompaktowy, miejski crossover  | CoNowego.pl

Wspomaganie jest, ale…

Colt otrzymał pakiet asystenta wspomagania kierowcy, ale dość ubogi. Co prawda na jego pokładzie znajdziemy tempomat, ale tylko w wersji podstawowej, nie aktywny. Podczas jazdy system poinformuje nas także, o tym, gdy zjedziemy ze swojego pasa, ale już nie skoryguje pozycji auta. Auto ponadto pilnuje odstępu naszego samochodu od tego, jadącego z przodu, posiada aktywne hamowanie w przypadku, zbliżania się z nadmierną prędkością do przeszkody, monitoruje zmęczenie kierowcy i odczytuje znaki drogowe. W ramach asystenta parkowania Colt ma czujniki z przodu i kamerę z tyłu.


Podsumowanie


Mitsubishi Colt Invite z instalacją LPG to samochód, który sprawdzi się najlepiej w miejskiej jeździe, oferując niskie koszty eksploatacji i praktyczność. Auto jest nieduże i łatwo jest nim manewrować w zatłoczonych ulicach i parkować w mieście. W trasie jest mało komfortowe, bo zawieszenie jest twarde, silnik głośny przy wyższych prędkościach, no i czuje się w nim prędkość powyżej 100 km/h. Zawór LPG znajduje się tuż przy wlewie do baku, co jest dużym plusem. Wnętrze, choć proste i ascetyczne, to funkcjonalne i praktyczne, ale dla wyższych kierowców, może spowodować brak miejsca na tylnej kanapie.

Cena: ok. 89 450 zł