Czy Droga Mleczna składa się z miniaturowych czarnych dziur?

Badacze z zespołu OGLE z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego opublikowali wyniki badań, które rozwiewają jedno z najnowszych spekulacji dotyczących natury ciemnej materii. Zespół sprawdził, czy ciemna materia w Drodze Mlecznej mogłaby składać się z miniaturowych czarnych dziur. Badania, które zostały opublikowane w czasopiśmie „Astrophysical Journal Letters”, wykazały, że tak nie jest. Eksperymenty wykonał zespół astronomów, wykorzystując teleskop w Chile, badając jasność gwiazd w dwóch galaktykach towarzyszących naszej – Wielkim i Małym Obłoku Magellana.

Ciemna materia, odkryta ponad 90 lat temu, stanowi aż 85% masy Wszechświata. Choć nie emituje światła i nie oddziałuje bezpośrednio z materią zwykłą, jej obecność można zaobserwować jedynie przez grawitacyjne oddziaływanie. Mimo wielu prób, jak choćby za pomocą Wielkiego Zderzacza Hadronów, nie udało się jeszcze wykryć cząstek ciemnej materii. Jedną z hipotez, która zyskiwała na popularności, było przypuszczenie, że ciemna materia może składać się z miniaturowych czarnych dziur, powstałych na bardzo wczesnych etapach ewolucji Wszechświata.

Zespół OGLE poszukiwał potencjalnych śladów takich dziur, licząc na zjawisko mikrosoczewkowania grawitacyjnego. To zjawisko pozwala na wykrywanie obiektów, które nie świecą, ale mają zdolność zaginania światła innych ciał niebieskich. Choć badania objęły 35 milionów gwiazd, tylko jedno zjawisko mikrosoczewkowania zostało wykryte, co jest dalekie od przewidywanych przez hipotezy wyników. W wyniku tych obserwacji naukowcy stwierdzili, że pierwotne czarne dziury mogą stanowić tylko niewielki ułamek ciemnej materii w Drodze Mlecznej.

Podsumowując, wyniki badań zespołu OGLE stanowią istotny wkład w zrozumienie ciemnej materii. Potwierdzają one, że miniaturowe czarne dziury nie stanowią głównego składnika tej tajemniczej materii, co otwiera drogę do dalszych poszukiwań i nowych teorii na temat jej natury.

Źródło: Uniwersystet Warszawawski

Czytaj też: Europa będzie miała swój system satelitarnej komunikacji

Grafika tytułowa: Timon Reinhard / PEXELS