Lek na stwardnienie rozsiane. Przełomowe odkrycie?
Grupa naukowców z Uniwersytetu w Cambridge, Uniwersytetu Mediolańskiego Bicocca i Szpitalu Casa Sollievo della Sofferenza wykonała pionierskie badanie.
Międzynarodowa grupa medyków dowiodła poprzez swoje badanie, że na ludziach możliwa jest metoda leczenia stwardnienia rozsianego za pomocą terapii komórkami macierzystymi. Na razie jest to wstępne badanie i wymaga dalszych analiz.
Stwardnienie rozsiane to jedna z najgroźniejszych chorób ludzkości. Układ odpornościowy atakuje swój własny organizm doprowadzając do przewlekłego stanu zapalnego i uszkodzeń komórek nerwowych. Za ten stan odpowiadają komórki odpornościowe zwane makrofagami.
Jednak w świecie nauki od lat istnieje przekonanie, że spowodowane przezeń uszkodzenia można złagodzić za pomocą komórek macierzystych naszego organizmu, które można „przeprogramować”, aby rozwinęły się w każdy rodzaj komórki. Już wcześniej dowiedziono tego na myszach – czytamy na portalu.
Teraz jednak grupa naukowców wykonała pierwsze udane leczenie tą metodą na ludziach. W ich badaniu wzięło udział 15 ochotników z USA, Włoch i Szwajcarii. Większość z ochotników była już w bardzo zaawansowanym stadium choroby. W pierwszej kolejności naukowcy pobrali komórki macierzyste z tkanki mózgu przekazanego do badań poronionego płodu.
Autorzy badania wskazują, że obecnie można tworzyć w praktyce nieograniczoną liczbę tych komórek, a w przyszłości istnieje możliwość opracowania sposobu pobierania ich od samych chorych. Te komórki zostały wstrzyknięte bezpośrednio do mózgu pacjentów, modyfikując je uprzednio tak, aby przerodziły się w sprawne makrofagi. Po 12 miesiącach monitorowania okazało się, że żaden z pacjentów nie odczuł nawracania choroby, ani pogarszania jej skutków – czytamy także.
Jednocześnie naukowcy zauważyli, że ich zaprogramowane komórki macierzyste mają działanie neuroprotekcyjne, czyli chronią organizm przed dalszym uszkodzeniem. Według nich ta zmiana mogła przeprogramować już „złe” makrofagi na „dobre”.
Wyniki te pokazują, że specjalne komórki macierzyste wstrzyknięte do mózgu były bezpieczne i dobrze tolerowane przez osoby z wtórnie postępującym stwardnieniem rozsianym. Sugerują one również, że takie podejście do leczenia może nawet ustabilizować postęp niepełnosprawności – powiedziała Caitlin Astbury, kierownik ds. komunikacji badawczej organizacji MS Society.
Jej zdaniem było to bardzo małe badanie na wczesnym etapie i dlatego potrzebna są dalsze badania kliniczne, aby dowiedzieć się, czy to leczenie ma korzystny wpływ na chorobę.
Źródło: geekweek.pl
Czytaj też: W grudniu na niebie zobaczymy m.in. spadające Geminidy
Grafika tytułowa: Logan Moreno Gutierrez / Unsplash