Co to jest Eco Bubble i czy są inne wersje tej technologii na rynku?

Nowoczesne pralki naszpikowane są zaawansowanymi rozwiązaniami, których zadaniem jest uczynienie procesu prania bardziej wydajnym oraz odpowiednie zadbanie o nasze ubrania. Jedną z najbardziej promowanych jest technologia Eco Bubble od Samsunga. Na czym polega jej fenomen i czy są inne wersje tej technologii na rynku? Sprawdźmy!

Technologia Eco Bubble – co to dokładnie jest?

Większość pralek Samsung jest wyposażona w system Eco Bubble. Co to dokładnie jest i jak to działa? To mechanizm przypominający mikser znajdujący się pod bębnem pralki. Jest połączony z szufladą na proszek. Proces wygląda tak, że proszek jest transportowany razem z wodą do miksera (czyli generatora bąbelków). Następnie pod wpływem mieszania, proszek jest łączony z wodą. Powstały roztwór pod wpływem wytworzonego ciśnienia wypychany jest wprost do bębna pralki. Dzieje się to przez odpowiednie perforacje w bębnie, które są do tego dostosowane. W efekcie widzimy napowietrzony roztwór detergentu z wodą, który wnika do bębna tworząc dużą ilość bąbelków (stąd nazwa Eco Bubble). Główne zastosowanie to wzrost efektywności przy praniu w zimnej wodzie.

fot. Samsung

Technologia Quick and Clean marki Candy

Przygotowując się do napisania tego artykułu nie spotkałem wielu producentów, którzy mają podobne rozwiązania. Jedynie marka Candy, posiada podobny system w swoich pralkach. Quick&Clean działa w taki sposób, że detergent, który z szuflady jest transportowany do znajdującego się pod nią miksera, mechanicznie miesza się z wodą. Następnie wykorzystując ciśnieniową pompę powietrza wtłacza roztwór na ubrania, przez odpowiednią dyszę umieszczoną w kołnierzu pralki. Omawiana technologia Candy jest równie skuteczna co technologia Samsung, choć nie posiada w końcowej fazie napowietrzania roztworu. Sposób działania nieznacznie różni się od siebie, ale efekt jest bardzo zbliżony.

fot. Candy

Systemy rozpuszczania detergentu przed bębnem – jakie są ich zalety?

Brak konieczności podgrzewania całego bębna wody, czyli oszczędność energii to jeden z głównych argumentów wykorzystywany do promocji obydwu systemów. Proszek, aby uzyskał swoją docelową efektywność musi być rozpuszczany w wodzie o temperaturze 35 – 40 st. C. Poniżej może rozpuścić się choć tylko częściowo lub będzie trwało to bardzo długo. Efekt możemy porównać do próby rozpuszczenia cukru w zimnej herbacie. Trzeba włożyć w to więcej energii (mieszania) niż gdy herbata jest ciepła. Dzięki tym systemom detergent jest mieszany z wodą mechanicznie jeszcze przed bębnem, dzięki temu oszczędzamy w procesie podgrzewania wody w trakcie cyklu prania.

Brak konieczności ponownego prania, gdy używasz kapsułek i zimnej wody. Chcesz wyprać rzeczy sportowe w zimnej wodzie. Kapsułka, aby się rozpuścić potrzebuje ciepłej wody. Między 35 a 40 st. C to optymalna temperatura wody do rozpuszczania kapsułek. Poniżej tej temperatury jest spora szansa, że kapsułka nie rozpuści się. Może ona pęknąć pod koniec cyklu prania pod wpływem nacisku ubrań. Spotkamy się wtedy z sytuacją, w której pranie zostanie wykonane bez detergentu, a dodatkowo, trzeba będzie uruchomić pranie jeszcze raz, bo na ubraniach pozostanie plama żelu, który nie zdołał się rozpuścić. Dlatego przy praniu w zimnej wodzie omawiane systemy świetnie się sprawdzą szybciej i efektywniej rozpuszczając się w wodzie.

Widzimy jeszcze jedną zaletę używania proszku do prania. Kapsułki są wykonane z cienkiej folii, która rozpuszcza się w wodzie. Gdy często używasz letniej lub zimnej wody folia ta osadza się w kanałach wodnych twojej pralki lub w rurach odpływowych. Blokuje to przepustowość wody przez urządzenie. W skrajnych wypadkach potrafi nawet zatkać odpływ wody. Eksperci radzą, aby raz na jakiś czas uruchomić pranie w najwyższej dostępnej temperaturze z 2 tabletkami do zmywarki. Pozwoli to rozpuścić pozostałości po kapsułkach i wszystko wypłukać.

Brak białego osadu na ciemnych ubraniach podczas gdy używasz proszku. Proszki mają swoje ograniczenia, np. pranie w zimniejszej wodzie ciemnych lub czarnych ubrań, choć takowe zachowuje intensywność kolorów Zdarzają się sytuacje i widać to najbardziej na ciemnych ubraniach, że proszek nie do końca rozpuści się w wodzie. W pralkach z systemem, który wstępnie rozpuszcza proszek jeszcze przed bębnem, takim jak Eco Bubble czy Quick&Clean efekt ten jest zminimalizowany. Systemy te świetnie sprawdzają się w takiej sytuacji.

Wstępnie rozpuszczony proszek jest dobrym narzędziem do usuwania trudnych plam. Opisywane systemy dobrze radzą sobie z trudnymi plamami takimi jak np. plamy z czerwonego wina, krwi, soków i owoców, oleju i tłuszczu czy trawy. Dlaczego? Przede wszystkim pozwalają obniżyć temperaturę wody podczas prania nawet do 20 st. C. Wspomagają rozpuszczanie detergentu w tak zimnej wodzie, co sprawia, że siła i efektywność prania są lepsze w zimnej wodzie. Białko ścina pod wpływem ciepłej wody, tłuszcz twardnieje a plamy organiczne np. z trawy w wyższej temperaturze utrwalają się. Rozwiązaniem może być obniżenie temperatury wody i systemy wstępnego rozpuszczania proszku przed bębnem.

A jakie są wady systemów, które wstępnie mieszają detergent przed bębnem?

Efektywność wyłącznie w zimnej wodzie. Jeśli na co dzień nie pierzemy ubrań sportowych, które wymagają zimnej wody, aby nie uszkodzić właściwości termicznych lub nie ma innych wskazań do częstego robienia prania w zimnej wodzie, to opisywane systemy rzadko będą miały większy sens. Oczywiście w minimalnym stopniu podniosą efektywność prania przez wstępne rozpuszczenie detergentu nawet gdy używamy 40 st. C. Jednak moim zdaniem ma to wtedy marginalne znaczenie. Większość detergentów piorących doskonale rozpuszcza się w temperaturze 40 st. C.

Kapsułki i płyn do prania są łatwiejsze do użytku, choć oczywiście proszek ma swoje zalety. Pamiętajcie, że wszystko zależy od indywidualnych preferencji i oczekiwań. Kapsułki są zazwyczaj w małych opakowaniach, około 60 kapsułek, proszek możemy kupić w dużym opakowaniu XXL.

Podsumowanie

Systemy wstępnego mieszania proszku z wodą są przydatne w niewielkiej ilości przypadków. Niewiele firm na rynku pralek ma takie rozwiązania. Czy to jest coś, co przekonuje do zakupu pralki? Nie jestem przekonany, szczególnie gdy ktoś marginalnie rzadko robi pranie w naprawdę zimnej wodzie, czyli 20 st. C. Dla mnie jest to gadżet, który może ulec uszkodzeniu, zatkaniu i przysporzyć kłopotów a nowoczesne proszki do prania coraz lepiej rozpuszczają się w zimnej wodzie.

Czytaj też: Wszystko co powinieneś wiedzieć o parze wodnej w pralkach!

Grafika tytułowa: Samsung