Ogromna struktura we Wszechświecie. Może być pozostałością po Wielkim Wybuchu?

Naukowcom udało się niedawno odkryć niezwykle stare skupisko galaktyk. Jego średnica to miliard lat świetlnych i jak twierdzą badacze znajduje się ono stosunkowo blisko nas.

Astronomowie z Uniwersytetu Hawajskiego odkryli ogromną strukturę kosmiczną, która znajduje się około 820 milionów lat świetlnych od nas i być może jest pozostałością po Wielkim Wybuchu. Wyniki swoich badań opisali na łamach pisma „The Astrophysical Journal”.

Zgodnie z teorią kosmologa a późniejszego laureata Nagrody Nobla – Jimmy’ego Peeblesa w momencie, kiedy istniał jeszcze pierwotny Wszechświat, tworząca się grawitacja oraz promieniowanie przyczyniły się do powstania fal dźwiękowych nazwanych barionowymi oscylacjami akustycznymi (baryon acoustic oscillations – BAOs).

Około 380 tys. lat po Wielkim Wybuchu, Wszechświat ostygł już na tyle, że proces ten się zatrzymał. Dotychczasowe bąble zatrzymały się i uległy zamrożeniu, jako obszary o większej gęstości tworzącej się materii. Wszechświat jednak nie pozostał statyczny, a zaczął się rozszerzać. A wraz z nim również i bąble – czytamy na portalu.

Przy okazji analizowania danych dotyczących okolicznych galaktyk astronomowie po raz pierwszy w 2005 roku natrafili na ślad barionowych oscylacji akustycznych, który jest jedyną jak dotąd znanym bąblem BAOs.

Dzięki astronomowi z Uniwersytetu na Hawajach, Brentowi Tully’emu, został on nazwany Ho’oleilana (od hawajskiej pieśni stworzenia), co można przetłumaczyć jako „wysłane pomrukiwania o przebudzeniu”. Tully, dokonał odkrycia przypadkiem – olbrzymi bąbel, z powodu swojego rozmiaru, wlewał się do obszaru, który akurat uczony analizował – czytamy dalej.

Wielki Wybuch i „bąbel”

Zdaniem naukowców, galaktyki znajdujące się w tym bąblu mogą być tak stare, że „pamiętają” jeszcze czasy Wielkiego Wybuchu. To co przykuwa uwagę to jednak to także jego rozmiar.

Jego średnica to aż miliard lat świetlnych. Aby uzmysłowić sobie, jak duża jest to wielkość, wystarczy wspomnieć, że nasza Droga Mleczna jest aż 10 tyś razy mniejsza. Jednak pomimo tego oraz faktu, że struktura ta znajduje się stosunkowo blisko, bo zaledwie 820 milionów lat świetlnych od nas, nie jesteśmy w stanie dostrzec jej gołym okiem – podano w materiale.

Naukowcy liczą obecnie, że m.in. wystrzelony w przestrzeń kosmiczną w lipcu tego roku teleskop Europejskiej Agencji Kosmicznej Euclid pozwoli im na lepszą obserwację „bąbla”.

Źródło: dzienniknaukowy.pl, University of Hawaii

Czytaj też: Pluton to planeta? Niby nie, ale…

Grafika tytułowa: Guillermo Ferla / Unsplash