Indyjska sonda już bada Księżyc

W weekend indyjska sonda Chandrayaan-3 weszła na orbitę Księżyca. Misja jest częścią planowanego w przyszłości lądowania na Srebrnym Globie.

Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych zakłada, że sonda wyląduje w pobliżu mało zbadanego bieguna południowego Księżyca. Zgodnie z planem ma to się odbyć w dniach 23-24 sierpnia 2023 roku.

Jeżeli wszystko przebiegnie z planem to może się okazać, że Indie będą czwartym krajem na świecie, któremu udało się dokonać kontrolowanego lądowania na powierzchni Księżyca. Wcześniej dokonały to: USA, Rosja i Chiny.

Misja Chandrayaan-3 składa się z orbitera, lądownika i łazika. Lądownik nazywa się Vikram, co w sanskrycie oznacza „męstwo”, a łazik Pragyan, co w sanskrycie oznaczające „mądrość”. Nazwa całej misji, czyli Chandrayaan, oznacza w sanskrycie „pojazd księżycowy” – czytamy na portalu.

Program Indii zakłada osiągnięcie zakładanych planów raczej przy niskim budżecie, bo misja Chandrayaan-3 kosztowała 6,1 miliarda rupii (około 75 milionów dolarów). Koszty być może nie są duże, ale misja Chandrayaan-3 jest już trzecią próbą zdobycia Księżyca przez Indie.

Zdaniem szefa Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych obecna misja ma większe szanse zakończyć się powodzeniem i ma te same cele co poprzedniczka. Według niego inżynierowie dokładnie przestudiowali dane z ostatniej porażki misji, naprawili usterki i przeprowadzili ćwiczenia oraz symulacje.

Po wejściu na orbitę Księżyca sonda stopniowa będzie ograniczać prędkość, aby móc bezpiecznie wylądować,  

„Lądownik (Vikrama) oddzieli się od modułu napędowego na orbicie. Następnie zostanie wykonana seria skomplikowanych manewrów hamowania, aby ułatwić miękkie lądowanie w rejonie bieguna południowego Księżyca 23 sierpnia.” – poinformowała ISRO w oświadczeniu

Zakłada się, że po wylądowaniu łazik podczas „spaceru” po srebrnym globie zbierze próbki, zrobi zdjęcia i prześle te ostatnie na Ziemię.   

Czytaj też: ESA ogłasza nabór na koncepcje eksperymentów na ISS

Źródło: dzienniknaukowy.pl, ISRO, BBC, AFP 

Grafika tytułowa: NASA / Unsplash