Motorola RAZR 40 – składany smartfon dla każdego?
Motorola to koncern, który jest dla Samsunga coraz poważniejszym zagrożeniem na rynku składanych smartfonów. Chińczycy z roku na rok radzą sobie na nim coraz lepiej, oferując nam ciekawe i coraz bardziej kompletne urządzenia. Ostatnimi czasy mieliśmy okazję sprawdzić dla Was topową Motorolę RAZR 40 Ultra, która zachwyca spektakularnym designem oraz mocną specyfikacją. To sprzęt dla najbardziej wymagającej klienteli. A jak na co dzień sprawuje się tańsza, podstawowa Motorola RAZR 40? Postanowiłem to sprawdzić!
Ekrany
Motorolę RAZR 40 wyposażono w wewnętrzny ekran P-OLED o przekątnej 6,9″ pracujący w rozdzielczości Full HD+. Jego częstotliwość odświeżania to 144 Hz. Dodatkowy, zewnętrzny ekran to natomiast P-OLED o przekątnej 1,47″ i rozdzielczości 368 x 194 px. Ze względu na zastosowane wysokiej klasy matryce – na jakość wyświetlanego obrazu nie można narzekać. Wewnętrzny ekran został osadzony na solidnym mechanizmie, który przez cały okres testów sprawował się wyśmienicie. Nie były tu wyczuwalne żadne luzy, które mogłyby wpływać na jakość obsługi smartfona. Sama matryca, ze względu na swoją charakterystykę, jest dość miękka i obawiam się, że w nieprzyzwyczajonych do tego faktu rękach, smartfona będzie można dość łatwo uszkodzić.
Zewnętrzny ekran nie jest tak duży, jak w modelu Ultra, jednak nadal może służyć nam do sprawnego odbierania powiadomień. W przypadku obydwu ekranów kąty widzenia oraz nasycenie kolorów nie pozostawiają wiele do życzenia. Kamerka dedykowana rozmowom wideo, jak i wykonywaniu selfie powędrowała w centralny punkt górnej krawędzi ekranu. Charakteryzuje ją rozdzielczość 32 MP i jest to niezłej klasy rozwiązanie, które zapewni satysfakcjonującą jakość wykonywanych selfie oraz prowadzonych rozmów wideo. Czytnik linii papilarnych został osadzony w przycisku blokowania. To jednak norma w przypadku składanych smartfonów.
Wydajność
Motorola w przypadku testowanego smartfona stawia na średniopółkowy procesor Qualcomm Snapdragon 7 Gen 1 wspierany przez 8 GB pamięci RAM i 256 GB przestrzeni na nasze dane. To zestaw, który – co prawda – nie zapewni nam topowej wydajności, jednak doskonale sprawdzi się w codziennych zadaniach. Na pokładzie testowanego smartfona bez najmniejszych problemów uruchomimy wszystkie wiodące gry i aplikacje mobilne. Musimy jednak przywyknąć do składanej konstrukcji urządzenia. Testowany smartfon oferuje wsparcie dla tradycyjnej karty SIM oraz eSIM. Producent do naszej dyspozycji oddaje także modem 5G, który zapewnia dostęp do najszybszego Internetu mobilnego. Oprócz klawisza blokowania z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych, na krawędzi mamy także klawisze regulacji głośności. Na pokładzie sprzętu tej klasy nie mogło zabraknąć modułu NFC oraz złącza USB-C. Jeśli natomiast chodzi o słuchawki – jesteśmy zdani na Bluetooth lub przejściówki. Całość pracuje pod kontrolą Androida 13 z minimalistyczną nakładką systemową Motoroli.
Zawartość zestawu i jakość wykonania
Motorola RAZR 40 trafia w nasze ręce w pudełku zaprojektowanym w dość klasyczny dla znanego koncernu sposób. W środku obok samego smartfona znajdziemy także kabel USB-C, ładowarkę, igiełkę tacki SIM oraz etui. Na tle konkurencji jest to więc zestaw całkiem bogaty. Jakość wykonania samego smartfona stoi na dość wysokim poziomie. Przy jego projektowaniu wykorzystano niezłe materiały – m.in. wegańską skórę. Już od pierwszej chwili mamy wrażenie, że użytkujemy sprzęt klasy wyższej. Oby nie okazało się jednak, że owe materiały nie będą odporne na zużycie wynikające z codziennego użytkowania.
W trakcie testów mechanizm składania sprawował się świetnie. Nie wyczułem w jego przypadku pogłębiania się jakichś niepokojących luzów itp. Ekran wewnętrzny w moim egzemplarzu chroniony był za pośrednictwem specjalnej folii ochronnej. Przez cały okres testów nie udało mi się jednak tej folii w jakimś znaczącym stopniu porysować. Mimo to – powinniśmy się obchodzić z wewnętrznym ekranem z ostrożnością. Łatwo będzie go zniekształcić lub nawet uszkodzić pod naciskiem paznokcia lub pod wpływem upadku. Zalecam zabezpieczenie folią także ekranu zewnętrznego.
Funkcje multimedialne
Na ekranie Motoroli RAZR 40 komfortowo będziemy oglądać rozmaite materiały wideo. To zasługa świetnego wyświetlacza. Obraz będzie bardzo płynny dzięki wysokiemu odświeżaniu. Smartfon bez problemów radzi sobie z Netflixem, Amazon Prime Video czy HBO Max. Po podłączeniu porządnych słuchawek Bluetooth także nie byłem zawiedziony – odtwarzanie muzyki testowałem na aplikacjach Spotify i YouTube Music. Wideo odtwarzane jest płynnie nawet w wysokiej rozdzielczości (tu mam na myśli odtwarzanie w aplikacji YouTube). Oczywiście smartfon bezproblemowo współpracuje także z Chromecastem. Nie zabrakło wsparcia dla cenionego trybu Ready For pozwalającego przenieść realizowane przez nas zadania na ekran monitora bądź telewizora.
Funkcje foto/wideo
Producent serwuje nam na pokładzie Motoroli RAZR 40 zaawansowany zestaw aparatów, na który składają się obiektyw główny 64 MP oraz ultraszeroki kąt 64 MP. Zdjęcia wykonywane za ich pośrednictwem trzymają poziom. Nie ma tu praktycznie żadnych problemów z łapaniem ostrości oraz z wiernym odwzorowywaniem kolorów. Brakuje mi trochę teleobiektywu w przypadku urządzenia za – nie ukrywajmy – dość duże pieniądze. Być może jednak producent miałby problem z osadzeniem go w obudowie tak smukłej konstrukcji. Motorola RAZR może nam zastąpić fotograficzne kompakty pod warunkiem, że rzadko wykonujemy zdjęcia w oparciu o bezstratny zoom.
Co z materiałami wideo? Są dość dobrej jakości. Wideo nagramy maksymalnie w 4K przy 30 FPS. Dla większego klatkażu musimy przełączyć się na Full HD. Filmy rejestrowane za pośrednictwem testowanego smartfona cechuje zadowalająca szczegółowość. Problem pojawia się natomiast przy stabilizacji. Motorola stawia na OIS, jednak podczas odtwarzania nagranych materiałów da się zauważyć nieprzyjemne drżenie kadru. Jeśli więc zamierzacie często kręcić filmy w ruchu – to zdecydowanie nie jest smartfonem dla Was.
Czytaj też: Motorola Edge 40 już w Polsce!
Bateria
Motorola RAZR 40 zasilana jest baterią o pojemności 4200 mAh. Takie ogniwo zapewni użytkownikowi jeden pełny dzień intensywnej pracy. Dodatkowo, gdy naszemu urządzeniu zabraknie energii, to możemy ją uzupełnić dzięki ładowaniu 30 W. Przekłada się to na pełne ładowanie urządzenia w nieco ponad półtora godzinki. Nie sposób nie wspomnieć o wsparciu dla ładowania bezprzewodowego o mocy 5 W. Szkoda, że producent nie pokusił się o szybsze ładowanie – jak w przypadku innych smartfonów Motorola z wyższej półki.
Podsumowując…
Motorola RAZR 40 to jeden z najtańszych smartfonów na rynku wyposażonych w składane ekrany. To również doskonały materiał na pierwsze tego typu urządzenie – jeśli chcemy zapoznać się z nową technologią budowy urządzeń mobilnych. Urządzenie jest dobrze wykonane, wydajne, a dodatkowo producent wyposażył je w naprawdę niezły moduł foto/wideo. Jeśli więc możecie wydać na składanego smartfona 3999 złotych – na pewno warto się zainteresować tym modelem.
Grafika tytułowa: Motorola