Binance traci wskutek włamania 570 milionów dolarów
Największa na świecie giełda kryptowalut Binance mogła stracić ponad pół miliarda dolarów wskutek hakerskiego włamania.
Firma tymczasowo zawiesiła transakcje i transfer środków po wykryciu exploita między dwoma łańcuchami bloków. Jest to metoda cyfrowej kradzieży, która została ostatnio wykorzystana w co najmniej jednym innym dużym włamaniu.
„Problem jest teraz ograniczony. Twoje środki są bezpieczne. Przepraszamy za niedogodności i odpowiednio przedstawimy dalsze aktualizacje”. Informuje na Twitterze dyrektor generalny Binance, Changpeng Zhao.
Pierwsze informacje mówiły o stratach od 100 do 110 milionów dolarów. CNBC poinformowało ostatecznie, że firma kryptograficzna straciła 570 milionów dolarów.
W piątek na blogu Binance napisała: „Najpierw chcemy przeprosić społeczność za exploit, który miał miejsce. Dzięki pomocy wszystkich ekspertów ds. bezpieczeństwa, projektów i walidatorów zdecydowana większość środków pozostaje pod kontrolą”.
W zeszłym roku Binance alarmował, że nadszedł czas, aby globalni regulatorzy ustanowili zasady dla rynków kryptowalut. Firma przyznała w tym czasie, że platformy kryptograficzne mają obowiązek chronić użytkowników i wdrażać procesy mające na celu zapobieganie przestępstwom finansowym, a także obowiązek współpracy z organami regulacyjnymi i decydentami w celu ustanowienia standardów zapewniających bezpieczeństwo użytkownikom.
Binance to kolejna firma kryptograficzna, która doświadczyła ukierunkowanego włamania. W sierpniu uruchomiono usługę Nomad, która umożliwia użytkownikom wysyłanie tokenów kryptograficznych między różnymi łańcuchami bloków. Media podały, że została ona okradziona z prawie 200 milionów dolarów. W czerwcu kolejna usługa – Harmony straciła około 100 milionów dolarów w wyniku włamania w czerwcu.
Czytaj także: Bill Gates krytykuje NFT i kryptowaluty!