Czy NASA rozwikła zagadkę UFO (UAP)?

Może nie wszyscy wiedza, ale całkiem niedawno (2 lipca) obchodziliśmy międzynarodowe święto – Światowy Dzień UFO.

Stosunek ludzi do niezidentyfikowanych obiektów latający jest różny. U jednych wywołuje uśmieszek, u innych niezdrowe podniecenie. Jeszcze inni zajmując się rzeczami bardziej przyziemnymi i pragmatycznymi, nie zaprzątają sobie tym głowy.

Obojętnie jaki mamy stosunek do tych spraw, dobrze wiedzieć, że poważni naukowcy z poważnych instytutów, które posiadają poważne budżety coraz częściej zajmują się nimi. Nie wynika to z panującej mody, czy też z popularności tematu obcych w kulturze masowej.

A ta aż pęka od dzieł poruszających tematykę inwazji, przybycia, przeniknięcia czy jakiegokolwiek innej formy kontaktu z obcą cywilizacją.

Święto, o którym wspominamy na wstępie dotyczy incydentu, o którym słyszeli nawet ci, którzy niespecjalnie interesują się tematem. Otóż 2 lipca 1947 roku doszło do nie do końca wyjaśnionego zdarzenia w Roswell, w amerykańskim stanie Nowy Meksyk.

UFO w Roswell

Około godziny 22:00 siedzący na tarasie swojego domu państwo Wilmot, byli świadkami przelotu ze znaczną prędkością jarzącego się przedmiotu. O kształcie przypominającym, jak to określili: „dwa talerze zwrócone ku sobie wnętrzem”. Pojazd miał mieć ok 7 metrów średnicy i poruszać się bezszelestnie z prędkością około 800 km/h na wysokości 500 metrów.

Rankiem 8 lipca, właściciel farmy, znajdującej się niedaleko Roswell William Brazel – poinformował miejscowego szeryfa o tym, że odkrył wrak latającego spodka. Resztki znalezione na farmie przekazano pułkownikowi Williamowi Blanchardowi, a ten zgłosił znalezisko generałowi Rogerowi Rameyowi z lotniska wojskowego Fort Worth. Następnie armia zabrała wrak i umieściła w swej bazie w Roswell, gdzie został poddany wnikliwym badaniom. Według jednej z teorii pozaziemskie formy życia znalezione we wraku przetrzymywano i badano w Strefie 51 w stanie Nevada.

Roswell - katastrofa UFO, której nie było? - Facet

Jednocześnie informacja o tajemniczym wypadku, lotem błyskawicy rozpowszechniła się po całym kraju. Jeszcze tego samego dnia wieczorem dowódca Eighth Air Force generał brygady Roger Ramey zdecydowanie zaprzeczył doniesieniom o odnalezieniu obcych. Podczas pilnie zorganizowanej konferencji prasowej oznajmił, że to, co niektórzy uznali za latający spodek, było w rzeczywistości meteorologicznym balonem sondażowym. Na dowód swoich słów, generał zaprezentował, licznie zgromadzonym dziennikarzom mocno uszkodzone resztki przedmiotu. Pośpiesznie przedstawiono je jako pozostałości po balonie typu Rawin.

9 lipca nastąpił wysyp informacji prasowych dementujących poprzednie doniesienia o UFO. Uspokojeniu sytuacji nie posłużyły zarówno nagłe urlopowanie pułkownika Blancharda, jak i późniejsze zaginięcie bez wieści w Trójkącie Bermudzkim dowódcy bazy wojskowej w Roswell.

Przez ponad trzy dekady temat wypadku statku kosmicznego w Roswell zniknął ze świadomości Amerykanów. Temat powrócił w 1978 roku. Badacz UFO Stanton Friedman przeprowadził wywiad z Jesse Marcelem. Jedyną znaną osobą, która towarzyszyła szczątkom z Roswell w czasie przenosin ich do Fort Worth. Oświadczenia Marcela były sprzeczne z tymi, które złożył prasie w 1947 roku.

To pociągnęło za sobą odgrzanie tematu i spowodowało, że zainteresowanie nim wzrosło ze zdwojoną siłą. Dominująca rola mediów oraz większe zainteresowanie pop kulturą niewątpliwie przyczyniło się do wykreowania incydentu z Roswell jako amerykańskiej (a co za tym idzie ogólnoświatowej) legendy

… i w Emilcinie

Również w naszym kraju mieliśmy zdarzenie, na tyle tajemnicze i wpisujące się w narrację o obcych, że uzyskało miano „Polskiego Roswell”.

Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce we wsi Emilcin 10 maja 1978 roku. Tego dnia mieszkaniec wsi Jan Wolski miał mieć bliski kontakt z przedstawicielami obcej cywilizacji. Jadąc wozem przez las napotkał dwie niewysokie, zielonkawe postacie ubrane w czarne kombinezony. Wystające kości policzkowe, skośne oczy i błona między palcami zasugerowały rolnikowi, że nie są to mieszkańcy jego gminy. Nie chcąc być niegościnnym dał się zaprosić przybyszom do ich pojazdu, który znajdował się kilka metrów nad ziemią, na pobliskiej polanie. Tam przybysze skłonili go do zrzucenia ubrania, a po wnikliwym przebadaniu wszyscy pożegnali się miło i udali do swoich zajęć.

Przybyła na miejsce ekipa, w której skład wchodzili: ufolog, psychiatra i psycholog zbadała pana Jana pod kątem konfabulacji i orzekła, że incydent faktycznie miał miejsce. Sprawa nabrała rozgłosu na tyle, że PRL – owska pop kultura pozwoliła zamieścić komiks, autorstwa Grzegorza Rosińskiego i Henryka Kurty pt. „Przybysze” w bardzo poczytnym i reprezentującym wysoki poziom magazynie komiksowym „Relax”.

W miejscu, w którym doszło do potencjalnego intercywilizacyjnego kontaktu w 2005 roku stanął pomnik. W tle wydarzenia pojawiły się co prawda pogłoski o mistyfikacji, zemście, nierzetelnych badaniach. Wiadomo, że tego typu wydarzenie nigdy nie jest wolne od plotek i niedomówień.

Andrzej Fogtt, Pomnik UFO, Emilcin, październik 2005 pomnik

Właśnie, aby wyeliminować tego typu niejasności amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła niedawno, że zespół naukowców, prowadzony przez bardzo znanego fizyka rozpocznie prace nad niezidentyfikowanymi zjawiskami powietrznymi (unidentified aerial phenomena – UAP).

NASA bada UFO

9 czerwca 2022 roku dr Thomas Zurbuchen przedstawił aktualizację programu naukowego NASA. Na wspólnym posiedzeniu Rady Badań Kosmicznych Akademii Narodowych oraz Rady Inżynierii Kosmicznej i Aeronautyki, ogłosił zarys niezależnego badania NASA UAP.

Zagadnienia, którymi zajmie się zespół składają się z następujących punktów (cytat za NASA):

  • Jakie dane naukowe obecnie gromadzone i archiwizowanych przez NASA lub inne jednostki administracji cywilnej należy zsyntetyzować i przeanalizować, aby potencjalnie rzucić światło na naturę i pochodzenie niezidentyfikowanych zjawisk lotniczych (UAP)?
  • Jakie dane gromadzone i przechowywane przez organizacje non-profit i firmy należy zsyntetyzować i przeanalizować, aby potencjalnie rzucić światło na naturę i pochodzenie UAP?
  • Jakie inne rodzaje danych naukowych powinny być gromadzone przez NASA, aby zwiększyć potencjał rozwoju zrozumienia natury i pochodzenia UAP?
  • Jakie techniki analizy naukowej będące obecnie w produkcji można wykorzystać do oceny charakteru i pochodzenia UAP? Jakie rodzaje technik analitycznych należy opracować?
  • Rozważając powyższe czynniki, jakie podstawowe ograniczenia fizyczne można nałożyć na naturę i pochodzenie UAP?
  • Jakie dane cywilnej przestrzeni powietrznej związane z UAP zostały zebrane przez agencje rządowe i są dostępne do analizy w celu informowania o wysiłkach zmierzających do lepszego zrozumienia charakteru i pochodzenia UAP oraz określenia ryzyka UAP dla Narodowej Przestrzeni Powietrznej (NAS)?
  • Jakie obecne protokoły raportowania i systemy gromadzenia danych zarządzania ruchem lotniczym (ATM) można zmodyfikować w celu uzyskania dodatkowych danych dotyczących przeszłych i przyszłych UAP?
  • Jakie potencjalne ulepszenia przyszłych działań na rzecz rozwoju ATM można zalecić w celu uzyskania danych dotyczących zgłaszanych w przyszłości UAP, aby pomóc w wysiłkach zmierzających do lepszego zrozumienia charakteru i pochodzenia UAP?

Prace zespołu dają nadzieję na ucięcie spekulacji dotyczących niezidentyfikowanych obiektów wszelkiego typu. Pytanie brzmi: czy świat jest gotowy na poznanie prawdy?

Czytaj także: NASA zbada niezidentyfikowane zjawiska