JLab Epic Sport ANC 3 – dobrze zbalansowane słuchawki dla aktywnych
JLab Epic Sport ANC 3 to słuchawki stworzone z myślą o osobach, które chcą trenować bez rozpraszaczy i jednocześnie liczą na pewne, dynamiczne brzmienie. Producent obiecuje stabilną konstrukcję, skuteczną redukcję hałasu i tryby dźwięku dopasowane do różnych aktywności. Na papierze wygląda to jak przepis na udany sprzęt dla aktywnych użytkowników. W praktyce JLab Epic Sport ANC 3 potrafią jednak zaoferować więcej niż tylko solidny dodatek do treningów. Przy codziennym użytkowaniu ujawniają charakter, który może zaskoczyć zarówno regularnie trenujących, jak i osoby szukające uniwersalnych słuchawek do korzystania na co dzień. Postanowiłem sprawdzić ten model.

Zawartość zestawu i pierwsze wrażenia
W pudełku z JLab Epic Sport ANC 3 znajdują się praktycznie same najbardziej potrzebne elementy. Producent wrzuca do niego słuchawki z charakterystycznymi pałąkami za ucho, etui ładujące ze zintegrowanym przewodem oraz zestaw silikonowych końcówek w kilku rozmiarach. Jest też oczywiście dokumentacja. To wyposażenie kompletne, choć bez dodatków ponad standard. Nie znajdziemy tu dodatkowego pokrowca ani akcesoriów, które czasem pojawiają się u konkurentów. Zestaw sprawia jednak dobre wrażenie pod kątem praktyczności. Można rozpakować go i praktycznie od razu ruszyć na trening.
Pierwszy kontakt ze słuchawkami od razu zdradza ich sportowy charakter. Konstrukcja z pałąkiem jest bardziej masywna niż w klasycznych pchełkach, ale jednocześnie solidna i dobrze wykonana. Tworzywa są matowe i dobrze spasowane. Etui wygląda trwale, choć jest większe niż w typowych modelach true wireless. Jego zintegrowany przewód do ładowania to praktyczne rozwiązanie. Nie jest to jednak game changer, ponieważ obecnie często nosimy przy sobie kabel USB-C ze względu na to, że powszechnie korzystamy z niego w przypadku całej podręcznej elektroniki.

Jakość wykonania, komfort i dopasowanie
JLab Epic Sport ANC 3 już po kilku treningach udowadniają, że ich konstrukcja nie jest przypadkowa. Pałąki stabilizujące robią ogromną różnicę podczas dynamicznych ruchów. Słuchawki nie przesuwają się, nie wypadają i nie wymagają poprawiana co kilka chwil. Dla przykładu – podczas biegania sprawdzają się znacznie lepiej niż klasyczne pchełki. Całość sprawia wrażenie sprzętu, który można bez obaw eksploatować intensywnie przez długi czas. To nie są słuchawki do delikatnego obchodzenia się. To sprzęt, który ma z Tobą ćwiczyć i znosić wszystko, co wydarzy się podczas treningu.
Trzeba jednak podkreślić, że taka konstrukcja nie będzie ideałem dla każdego. Pałąki choć stabilne potrafią delikatnie uciskać po dłuższej sesji u osób o wrażliwych małżowinach. Na kompromis trzeba nastawić się także w przypadku etui. Jest ono większe niż w typowych modelach true wireless. To cena za dłuższy czas pracy i bardziej rozbudowaną konstrukcję. Na plus odporność na kurz i wodę w standardzie IP66.

Funkcje i rozwiązania oferowane przez JLab Epic Sport ANC 3
Epic Sport ANC 3 są wyposażone w zestaw funkcji, który realnie wpływa na komfort treningu. Producent zastosował hybrydową redukcję hałasu ANC, co przydaje się na siłowni. Jej skuteczność nie dorównuje topowym słuchawkom z wyższej półki, ale potrafi znacząco wyciszyć szum bieżni czy głośną muzykę z głośników. Do tego dochodzi tryb Be Aware, czyli typowy tryb świadomości otoczenia. W praktyce sprawdza się dobrze podczas biegania po mieście i treningów na zewnątrz. Sterowanie dotykowe działa poprawnie, choć przy intensywnym ruchu potrafi być mniej precyzyjne. Z kolei obecność Bluetooth 5.3 wpływa na stabilne połączenie i brak spadków jakości podczas treningu.
Na uwagę zasługuje również obsługa kodeków SBC / AAC / LDAC oraz konstrukcja oparta na 10-milimetrowych przetwornikach dynamicznych. Ta kombinacja przygotowuje grunt pod brzmienie, które jest bardziej rozbudowane, niż w typowych słuchawkach sportowych. Na pokładzie nie mogło zabraknąć wsparcia dla szybkiego parowania, multipoint oraz odsłuchu z wykorzystaniem jednej słuchawki. Szkoda jedynie, że nie wszystkie funkcje są równorzędnie dopracowane. ANC wypada nierównomiernie w różnych warunkach, a sterowanie potrafi zadziałać z opóźnieniem przy wilgotnych dłoniach.

Jakość brzmienia w praktyce
JLab Epic Sport ANC 3 nie próbują udawać studyjnych monitorów. To słuchawki o specyficznej charakterystyce. Podstawa basowa jest mocna i sprężysta. W trakcie biegu czy interwałów daje to poczucie rytmu, które pcha trening do przodu. Bas nie jest jednak bezrefleksyjnie podbity. Średnica pozostaje czytelna, wokale nie giną w tle, a wysokie tony mają wystarczająco dużo przestrzeni, żeby muzyka nie brzmiała płasko. Jak na słuchawki sportowe to zestaw naprawdę udany.
Oczywiście nie jest to brzmienie absolutnie uniwersalne. Osoby, które preferują neutralność lub dużą szczegółowość mogą mieć poczucie że JLab idą w stronę muzykalności zamiast analityczności. W bardziej wymagających gatunkach, jak jazz czy klasyka słychać, że scena dźwiękowa jest uporządkowana, ale nie szczególnie szeroka. Warto podkreślić, że słuchawki reagują na zmianę profili EQ i można je dopasować do bardziej zbalansowanego stylu. Całościowo jednak Epic Sport ANC 3 najlepiej wypadają w tym, do czego zostały stworzone. W muzyce do treningu są dynamiczne, przejrzyste i po prostu przyjemne w odbiorze.

Wrażenia z codziennego użytkowania
Po kilku tygodniach z JLab Epic Sport ANC 3 mogę śmiało stwierdzić, że to jedne z tych słuchawek, które wręcz domagają się intensywnego użytkowania. W treningu zachowują się wzorowo. Nie przesuwają się nawet podczas szybszych odcinków biegowych, a pałąki zapewniają stabilizację, na której można polegać. Połączenie przez Bluetooth 5.3 pozostaje stabilne także w zatłoczonej siłowni, gdzie niektóre testowane przeze mnie modele wykazywały tendencję do gubienia sygnału. W trakcie aktywności czuję, że projektanci JLab naprawdę znają potrzeby osób trenujących. To słuchawki, których nie trzeba poprawiać co kilka minut, a to już przewaga nad wieloma rywalami.
Poza treningiem ich charakter jest wyraźnie bardziej użytkowy niż uniwersalny. W pracy czy w podróży pałąki przypominają o sobie po około godzinie, co wynika z ich konstrukcji. Nie jest to dyskomfort uniemożliwiający korzystanie, raczej sygnał że sprzęt powstał z myślą o ruchu. Jakość rozmów telefonicznych jest poprawna. Mikrofony radzą sobie dobrze w pomieszczeniach, choć w terenie potrafią przepuścić silniejszy podmuch wiatru. Przy dłuższym słuchaniu podcastów czy muzyki w spokojnym otoczeniu słuchawki nie irytują, ale jednak czuć że ich naturalne środowisko to trening, a nie sofa w salonie.
Jest też kwestia sterowania. W pierwszych dniach miałem wrażenie, że panele reagują nierówno, zwłaszcza przy zwilżonych dłoniach. Po czasie okazało się, że to bardziej specyfika samej konstrukcji niż błąd. Gdy słuchawki są idealnie suche, responsywność stoi na dobrym poziomie. Po kilku intensywnych sesjach treningowych przestałem się nad tym zastanawiać i sterowanie działało intuicyjnie. Całościowo Epic Sport ANC 3 zostawiają po sobie wrażenie sprzętu wyspecjalizowanego. Są stworzone dla osób które naprawdę trenują. W tym zastosowaniu są pewne, przewidywalne i zwyczajnie dobre. W codziennym użytkowaniu potrafią zachowywać się poprawnie, ale ich pełny potencjał ujawnia się wtedy, gdy liczy się stabilność i niezawodność w ruchu.


Czas pracy na baterii i ładowanie
JLab Epic Sport ANC 3 imponują czasem działania, który w praktyce bardzo zbliża się do deklarowanych 12 godzin bez ANC. Przy codziennych treningach i umiarkowanej głośności słuchawki bez trudu wytrzymują około 10 godzin, co pozwala korzystać z nich przez kilka dni bez ładowania. Już 10 minut z etui ładującym pozwala na 2 godziny odtwarzania muzyki. Etui, choć większe niż u konkurencji, rekompensuje to dużym zapasem energii i wygodnym, zintegrowanym przewodem, dzięki czemu ładowanie w podróży jest szybkie i bezproblemowe. Solidny akumulatorek w nim osadzony pozwala na łącznie 52 godziny korzystania z słuchawek, lub 42 godziny gdy korzysta się z ANC. Etui można ładować przewodowo bądź indukcyjnie. Po kilku tygodniach testów wyszło na to, że o baterii praktycznie się nie myśli. To jedna z najmocniejszych stron tego modelu i realna przewaga nad większością sportowych słuchawek.
Konkurencja rynkowa
W segmencie słuchawek sportowych true wireless konkurencja jest mocna, lecz stosunkowo jednorodna pod względem podejścia. Najbliższymi rywalami dla JLab Epic Sport ANC 3 są modele pokroju JBL Endurance Peak 3, które również oferują pałąki poprawiające stabilność i brzmienie nastawione na energię. JBL ma lepsze wsparcie aplikacji i bardziej rozbudowane ustawienia dźwięku, ale odstaje w kwestii czasu pracy i wytrzymałości przy długich sesjach treningowych. Z kolei Shokz OpenFit Air to propozycja zupełnie inna – lekka, otwarta i bardzo komfortowa w bieganiu, choć pod względem jakości brzmienia wyraźnie skromniejsza od konstrukcji JLab.
Czytaj też: JLab Epic Open Sport – praktyczne słuchawki dla aktywnych
Dlaczego warto kupić JLab Epic Sport ANC 3?
JLab Epic Sport ANC 3 to słuchawki stworzone z myślą o użytkownikach, którzy naprawdę trenują i potrzebują sprzętu przewidywalnego w każdych warunkach. Oferują stabilne dopasowanie, mocną konstrukcję odporną na pot, długi czas pracy i brzmienie, które pomaga utrzymać tempo podczas aktywności. Nie są najbardziej kompaktowe ani najbardziej zaawansowane technologicznie, ale w swojej sportowej niszy wypadają wyjątkowo solidnie. To wybór dla osób, które cenią niezawodność i funkcjonalność ponad efektowny design, a od słuchawek oczekują przede wszystkim wsparcia w ruchu i poczucia, że sprzęt nie zawiedzie wtedy, gdy jest najbardziej potrzebny.
Cena: 549 zł

Grafika tytułowa: JLab

