Volkswagen Tayron R-Line Plus – prawdziwy SUV z krwi i kości

VW idzie śmiało do przodu z większością swojej gamy, lecz nowy Tayron stanowi wyraźny wyjątek – zaskakujący krok wstecz.

Nowy Volkswagen Tayron wkracza na rynek jako bezpośredni następca lubianego Tiguana Allspace, celując w potrzeby kierowców i rodzin poszukujących przestronnego, funkcjonalnego i nowoczesnego SUV-a. Jako pojazd stworzony do pokonywania długich dystansów i oferujący opcjonalny trzeci rząd siedzeń, Tayron w wersji R-Line Plus z silnikiem Diesla 2.0 TDI o mocy 193 KM jest propozycją dla tych, którzy oczekują od samochodu czegoś więcej niż tylko miejskiej prezencji. To dojrzała konstrukcja, która łączy praktyczność z zaawansowaną technologią, choć nie jest wolna od pewnych kompromisów. Nowa linia VW zafundowała nam iście futurystyczne wnętrza i rozwiązania. O ile lubimy i doceniamy przycisku dotykowe, wielkie ekrany multimedialne, to jako kierowcy nie przepadamy za zlikwidowaniem analogowych przełączników i pokręteł. W niektórych modelach VW nawet nawiewami steruje się z poziomu tableta i nie ma możliwości zrobienia tego ręcznie. Oczywiście nie jest to wygodna ani intuicyjne i pozostaje nam tylko mieć nadzieje, że VW szybko wycofa się z tego. Chcociaż może już nawet zaczął bo w nowym Tayronie nie można narzekać na brak przełączników analogowych. To jest właśnie ten krok wstecz, o którym wspomniałem, tyle tylko, że w tym wypadku to bardzo dobry i pozytywny krok wstecz.  

Sztywna klasyka

Volkswagen nigdy nie celował w awangardowy ani krzykliwy design. Niemiecki producent przyzwyczaił nas do tego, że jego samochody są przede wszystkim poważne, funkcjonalne, solidne, niezawodne i przewidywalne. Słowo bezpieczeństwo jest w tej filozofii niezwykle ważne. Volkswagen już dawno postawił sobie za punkt honoru, aby produkować jedne z najbezpieczniejszych samochodów świata, aspirując tym samym do przejęcia tego tytułu od szwedzkiego lidera. Chociaż trudno ocenić, czy ten cel został w pełni osiągnięty, z całą pewnością można stwierdzić, że VW należy do czołówki najbezpieczniejszych marek. Wyposaża swoje pojazdy w doskonałe, zaawansowane systemy, takie jak wsparcie kierowcy, funkcje przewidywania kolizji, awaryjne hamowanie oraz asystenty parkowania. Potwierdzeniem tego podejścia jest zaawansowanie systemów bezpieczeństwa: na przykład, gdy kierowca puści kierownicę, pojazd po chwili przechodzi w tryb awaryjny, bezpiecznie zatrzymuje się na prawym pasie i automatycznie wzywa służby ratownicze.

Przeczytaj też: Volvo XC40 B4 Mild Hybrid – skandynawski bestseller w luksusowym wydaniu

A wracając do wyglądu…

Volkswagen Tayron w wersji R-Line Plus prezentuje się jako dojrzały i dynamiczny SUV, którego muskularna bryła łączy elegancję z pewnością siebie. Z przodu dominuje szeroki grill płynnie zintegrowany z zaawansowanymi reflektorami IQ.Light i podkreślony przez charakterystyczną, podświetlaną listwę LED. Sportowy charakter wersji R-Line akcentuje agresywniej stylizowany zderzak z dużymi wlotami powietrza. Z boku sylwetka imponuje wyrazistymi przetłoczeniami i mocno zarysowanymi nadkolami, które wypełniają potężne, 20-calowe felgi aluminiowe, nadające autu solidną i gotową do drogi postawę. Linia dachu łagodnie opada ku tyłowi, zakończonemu przez spójną stylistycznie klapę bagażnika z nowoczesnymi lampami LED, również połączonymi świetlną listwą, oraz podświetlanym logo marki, co poszerza optycznie pojazd i podkreśla jego prestiżowy charakter. Całość tworzy wizerunek samochodu solidnego, nowoczesnego, który jednoznacznie komunikuje swoje aspiracje w segmencie dużych, rodzinnych SUV-ów.

Miejsca nie zabraknie

Wnętrze Tayrona R-Line Plus to popis przestronności i inteligentnych rozwiązań. Fotele ergoActive zapewniają fenomenalny komfort nawet podczas wielogodzinnych podróży. Są w pełni elektryczne podgrzewane i z najlepszym masażem jaki miałem okazję w samochodach doświadczyć. Masujące kule nie tylko muskają nas po plecach, ale mocno wwiercają się dając prawdziwą ulgę. Dużym atutem jest jednak regulowana wzdłużnie tylna kanapa z możliwością zmiany kąta pochylenia oparcia. To rozwiązanie, które pozwala elastycznie zarządzać przestrzenią, powiększając imponujący bagażnik (od 885 litrów w wersji 5-osobowej) lub oferując więcej miejsca na nogi pasażerom. Należy przy tym pamiętać, że decyzja o wersji 7-osobowej wiąże się ze stałym przesunięciem drugiego rzędu siedzeń do przodu, co trwale ogranicza komfort podróżujących tam osób.

Przeczytaj też: VW ID.7 Pro S – elektryczna limuzyna redefiniuje luksus i zasięg

Maszynownia

Sercem testowanej konfiguracji jest jednostka wysokoprężna 2.0 TDI o mocy 193 KM, która wydaje się idealnym wyborem dla SUV-a o tych gabarytach. Jej największą zaletą jest znakomita elastyczność i niskie zużycie paliwa, zwłaszcza podczas podróży autostradowych, gdzie wynik poniżej 8 l/100 km jest w pełni osiągalny. To silnik stworzony do regularnego pokonywania długich tras, zapewniający spokój ducha dzięki dużemu zasięgowi. Należy jednak być świadomym jego charakterystyki, praca jednostki jest głośniejsza i towarzyszy jej typowy dla diesla dźwięk, szczególnie na wyższych obrotach. Natomiast spowolniona reakcja skrzyni biegów może czasami dawać mylne wrażenie braku mocy, zwłaszcza podczas dynamicznego wyprzedzania.

Full opcja

Wersja R-Line Plus nadaje Tayronowi sportowego charakteru. Wyróżniają ją przede wszystkim imponujące, 20-calowe felgi aluminiowe „Leeds” oraz elektrycznie otwierany dach panoramiczny, które wraz z pakietami stylistycznymi tworzą niezwykle atrakcyjną całość. Trzeba jednak pamiętać, że uroda wymaga poświęceń. Zastosowanie tak dużych obręczy w połączeniu z oponami o niskim profilu bezpośrednio przekłada się na odczuwalne obniżenie komfortu jazdy na nierównościach. Jest to świadomy wybór dla kierowców, dla których wygląd i maksymalne wyposażenie są priorytetem, nawet kosztem części wszechstronności na drogach gorszej jakości.

Na plus i na minus

Technologicznie Tayron prezentuje mieszany obraz. Absolutnym hitem są reflektory IQ.Light HD LED Matrix, które rewelacyjnie oświetlają drogę w nocy, precyzyjnie wycinając inne pojazdy i zapewniając niespotykany dotąd poziom bezpieczeństwa. Z kolei system multimedialny, choć wyposażony w duży i czytelny ekran, bywa frustrujący w obsłudze z powodu sporadycznych spowolnień i ukrycia kluczowych funkcji, jak sterowanie klimatyzacją, w cyfrowym menu. Podobnie asystent kierowcy Travel Assist świetnie radzi sobie w trasie, ale w miejskich korkach jego działanie jest irytujące – rusza i hamuje zbyt późno w porównaniu do systemów konkurencji. Ciekawym i praktycznym detalem jest podświetlane logo, które wymusza stałe włączenie tylnych świateł, znacząco poprawiając widoczność pojazdu.

Podsumowując

Volkswagen Tayron R-Line Plus z silnikiem 2.0 TDI to dojrzały i niezwykle kompetentny SUV, który doskonale sprawdzi się w roli flagowego samochodu rodzinnego do dalekich podróży. Oferuje ogromną przestrzeń, fenomenalne światła i oszczędny napęd o dużej sile. Jest to prawdziwy SUV z krwi i kości, gotowy na każde wyzwanie. To propozycja dla świadomego klienta, który szuka przede wszystkim funkcjonalności, technologii, niezawodności, a na odrobinę szaleństwa reaguje alergią.

Cena: od 183 690 zł.