Suzuki S-Cross 1.4 BoosterJet Mild Hybrid – kompaktowy, analogowy crossover

S-Cross pozycjonuje się jako praktyczny i ekonomiczny crossover, który unika zbędnego przepychu, skupiając się na funkcjonalności. Wersja z napędem hybrydowym udowodnia, że można połączyć typową dla marki niezawodność z umiarkowaną dynamiką i niskim zużyciem paliwa.

Do grona testowanych przez nas marek dołączyła firma Suzuki, co mnie niezmiernie ucieszyło, bo zupełnie nie pamiętam kiedy ostatnio miałem okazję bliżej przyjrzeć się i ocenić współczesne samochody tego szanowanego japońskiego producenta. Początkowo nasze plany zakładały rozpoczęcie testów od modelu Swift, czyli najmniejszego, a zarazem ikonicznego hatchbacka w ofercie Suzuki. Jednak los, a precyzyjniej – harmonogram dostępności floty – zgotował nam niespodziankę, rzucając nam na stół kluczyki do Suzuki S-Cross. Model S-Cross to średniej wielkości, kompaktowy crossover, który idealnie pozycjonuje się w środku gamy. W hierarchii japońskiej marki plasuje się on między popularną Vitarą a flagowym, największym i najbardziej zaawansowanym modelem – A-Crossem. Uważam, że ten obrót spraw jest wyjątkowo korzystny, bo z naszego doświadczenia wiemy, że pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, a poznawanie nowej marki najlepiej jest zacząć od jej mocniejszego, bardziej reprezentacyjnego modelu.

Muskularnie i nowocześnie

Suzuki S-Cross wyróżnia się odważnym designem, którego przód zdominowany jest przez masywną, pionową atrapę chłodnicy wykończoną w kolorze fortepianowej czerni i przeciętą chromowaną listwą, która płynnie łączy się z ostro zarysowanymi reflektorami LED o charakterystycznej, trójpunktowej sygnaturze świetlnej. Jest masywnie, muskularnie i nowocześnie. Przechodząc do profilu, wzrok przyciągają kwadratowe nadkola z szerokimi plastikowymi osłonami oraz wyraźne przetłoczenia biegnące wzdłuż boku, które w połączeniu ze wznoszącą się linią okien nadają sylwetce terenowej surowości, natomiast tył pojazdu wieńczą szerokie lampy zespolone ciemną listwą optycznie poszerzającą nadwozie oraz solidny zderzak ze srebrną wstawką imitującą płytę ochronną. Samochód prezentuje się jako zwarty i proporcjonalny SUV, który mimo kompaktowej klasy sprawia wrażenie solidnego i bezpiecznego, a jego nadwozie mierzy dokładnie 4300 mm długości, 1785 mm szerokości oraz 1580 mm wysokości (1585 mm z relingami dachowymi), przy zachowaniu rozstawu osi wynoszącego 2600 mm.

Bastion analogowej funkcjonalności

Największym, choć zupełnie neutralnym w swoim wydźwięku zaskoczeniem, okazało się dla mnie wnętrze modelu S-Cross. W dobie powszechnej cyfryzacji, Suzuki jawi się jako samochód do bólu analogowy, stawiający na sprawdzoną mechanikę zamiast ekranów dotykowych. Zasiadając za kierownicą, pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, są klasyczne, analogowe zegary – obrotomierz i prędkościomierz z fizycznymi wskazówkami, co w czasach, gdy 90% producentów stosuje „wirtualne kokpity”, jest widokiem niemal nostalgicznym, ale i niezwykle czytelnym. Deska rozdzielcza to królestwo ergonomii opartej na fizycznych przełącznikach, pokrętłach i gałkach. Zamiast szukać ustawień klimatyzacji w menu tabletu, mamy tu tradycyjny, intuicyjny panel, a systemem audio czy tempomatem sterujemy za pomocą mięsistej, multimedialnej kierownicy, która pod palcami oferuje konkretny opór przycisków, a nie panele dotykowe. „Analogowość” czuć także w obsłudze foteli – tu nie znajdziemy elektrycznych silniczków, lecz dźwignie do ręcznej regulacji. Dopełnieniem tego obrazu jest lewarek manualnej skrzyni biegów, a także coraz rzadziej stosowana fizyczna dźwignia hamulca ręcznego. Teraz tylko należały by zadać głośno pytanie czy Suzuki planuje w modelach na 2026 roku pozostać przy wzrastającym trądzie analogowym, co obserwujemy w samochodach konkurencji, które szybko zachłysnęły się panelami dotykowymi, a teraz wracają powoli do fizycznych przycisków, czy cała ta rewolucja dopiero przed nimi?

Serce napędu

Pod maską tego „analogowego” SUV-a pracuje na wskroś nowoczesna, turbodoładowana jednostka benzynowa 1.4 BoosterJet z bezpośrednim wtryskiem paliwa, wspierana przez system „miękkiej hybrydy” 48V SHVS (Smart Hybrid Vehicle by Suzuki). Silnik ten generuje moc 129 KM oraz 235 Nm momentu obrotowego, a jego kluczowym atutem jest współpraca z zintegrowanym rozrusznikiem-generatorem (ISG), który pełni funkcję silnika elektrycznego, dodając moment obrotowy podczas przyspieszania i niwelując efekt turbodziury. Cała ta technologia została jednak podporządkowana kierowcy za pośrednictwem precyzyjnej, 6-biegowej manualnej skrzyni biegów (6MT), (dostepna jest też wersja ze skrzynią automatyczną) która pozwala na doskonałe wyczucie dynamiki pojazdu. Uzupełnieniem tego zestawu jest zaawansowany napęd na cztery koła AllGrip Select, który – w przeciwieństwie do wielu konkurentów działających w pełni automatycznie – oddaje kontrolę w ręce prowadzącego, oferując fizyczne pokrętło do wyboru jednego z czterech trybów jazdy: Auto dla ekonomii, Sport zmieniający reakcję na gaz i pracę napędu, Snow na śliskie nawierzchnie oraz Lock blokujący rozdział momentu dla wyjazdu z trudnego terenu, ale działający tylko w trybie Snow.

Dobrze się prowadzi

Wrażenia z jazdy Suzuki S-Cross są spójne z jego pragmatycznym charakterem, co znaczy, że w warunkach miejskich auto okazuje się zaskakująco zwinne i elastyczne, gdzie system miękkiej hybrydy wygładza proces ruszania i działania systemu start-stop, a precyzyjna praca lewarka manualnej skrzyni sprawia, że częsta zmiana biegów w korkach nie jest uciążliwa. Po wyjeździe w trasę napęd AllGrip zapewnia dużą pewność prowadzenia i stabilność w zakrętach, choć przy prędkościach autostradowych powyżej 120 km/h we znaki może dawać się szum powietrza opływającego kanciastą karoserię; mimo to samochód prowadzi się przewidywalnie. Pod kątem dynamiki, 129-konny silnik ze wsparciem elektrycznym (dodatkowe 50 Nm od startu) zapewnia sprint od 0 do 100 km/h w czasie 10,2 sekundy i prędkość maksymalną 195 km/h, co jest wartością w zupełności wystarczającą do sprawnego wyprzedzania, zwłaszcza po włączeniu trybu Sport wyostrzającego reakcję na gaz. Ekonomia jazdy wypada korzystnie, choć mocno zależy od stylu prowadzenia: w gęstym ruchu miejskim spalanie oscyluje w granicach 7,2–7,8 l/100 km, podczas spokojnej jazdy drogami krajowymi (90 km/h) można zejść do poziomu 5,5–6,0 l, natomiast szybki przelot autostradą (140 km/h) podnosi apetyt na paliwo do około 8,0–8,5 l/100 km.

Systemy wspomagania

W samochodzie Suzuki S-Cross zastosowano rozbudowany pakiet systemów wspomagania kierowcy (ADAS) i bezpieczeństwa, które obejmują adaptacyjny tempomat (ACC), który automatycznie dostosowuje prędkość pojazdu, aby utrzymać bezpieczny dystans od poprzedzającego samochodu, a także oferuje funkcję Stop & Go. Za utrzymanie pojazdu na właściwym torze odpowiada system utrzymania pasa ruchu (LKA), który wykonuje delikatne korekty kierownicą, wspierany przez ostrzeganie o zjeżdżaniu z pasa (LDW) i przeciwdziałanie temu (LDP). Systemy bezpieczeństwa obejmują ulepszony układ reagowania przedkolizyjnego DSBS II (Dual Sensor Brake Support II), monitorowanie martwego pola (BSM), ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu (RCTA), rozpoznawanie znaków drogowych (TSR), a w manewrowaniu pomagają czujniki parkowania oraz kamera cofania z widokiem 360 stopni, która zapewnia pełen obraz otoczenia, znacząco ułatwiając parkowanie i manewry w ciasnych miejscach.

Podsumowanie

Suzuki S-Cross model 2025r. w testowanej konfiguracji 1.4 BoosterJet Mild Hybrid z napędem AllGrip Select wyróżnia się na rynku przede wszystkim wyjątkowym przywiązaniem do funkcjonalności i solidności. Do największych zalet samochodu należy zaliczyć jego ponadprzeciętną ergonomię wnętrza, którą zapewnia intuicyjny system fizycznych przełączników i pokręteł do sterowania kluczowymi funkcjami, stanowiący odświeżający powrót do analogowej prostoty. Kluczową przewagą mechaniczną jest zaawansowany napęd na cztery koła AllGrip Select, który oferuje kierowcy aktywnie wybierane tryby pracy, zapewniając doskonałą trakcję i pewność prowadzenia w zmiennych warunkach drogowych. Ponadto, układ napędowy, choć nie wyścigowy, jest dynamiczny i oszczędny (dzięki wsparciu 48V), a jego połączenie z precyzyjną, 6-biegową manualną skrzynią biegów gwarantuje satysfakcjonujące wrażenia z jazdy dla kierowców ceniących kontrolę. Całość dopełnia masywna, SUV-owa stylistyka oraz zwarta, funkcjonalna bryła nadwozia, obiecująca trwałość i przestronność.

Cena: od 124 900 PLN