Kohler Health Dekoda. Kamera do toalety sprawdza to, czego Ty nie chcesz

To, co wydala nasz organizm, jest doskonałym wskaźnikiem stanu zdrowia. Wiemy to od tysiącleci! Współczesne życie przyniosło nam ogromne postępy w zakresie higieny, diagnostyki i leczenia. Jednak mam wrażenie, że straciliśmy kontakt z własnymi ciałami. Urządzenie Dekoda firmy Kohler ma pomóc odbudować informacyjną autostradę z jelit do mózgu, tylko po drodze trzeba będzie skręcić na smrtfon.

Kohler Health Dekoda to toaletowy dekoder

Firma Kohler to producent luksusowej ceramiki, mebli i armatury łazienkowej. Ma w tym już ponad 150 lat doświadczenia. Od kilku dni próbuje swoich sił w dziedzinie smart home, a w zasadzie smart health. Pierwszy produkt powstał… do toalety. Urządzenie o nazwie Dekoda to kamera o wartości 600 dolarów, która będzie obserwować aktywność w muszli. Wystarczy zamontować je na rancie armatury i normalnie korzystać z toalety.

Lepiej nie przegapić poważnych problemów zdrowotnych, na czele z nowotworami. Tu do akcji wchodzi Dekoda. Urządzenie ma zwykłą kamerę oraz spektroskop, co pozwala analizować zawartość toalety przed spuszczeniem wody. Sensory sprawdzą tę płynną i tę stałą.

Czytaj też: Xiaomi szykuje kolejne nowości: filtry do wody

Zdjęcia i dodatkowe dane analizuje sztuczna inteligencja. Ma ocenić stan zdrowia układu pokarmowego (np. problemy z wydzielaniem żółci skutkują kałem przypominającym szarą glinę, a czarne fragmenty sugerują krwawienie do układu pokarmowego). Takie rzeczy trzeba wykrywać jak najwcześniej, często są pierwszym zwiastunem chorób wątroby lub nowotworów. Oczywiście można się spierać nad potrzebą głębszej analizy, na przykład bakteriologicznej. Poziom nawodnienia organizmu AI pozna zapewne po kolorze moczu, to jednak kropla w morzu możliwości analizy. Niemniej mam nadzieję, że sztuczna inteligencja została dobrze przeszkolona w zakresie, który ma badać.

Stan zdrowia z toalety do aplikacji mobilnej

Dane zostaną przesłane do aplikacji mobilnej Kohler Health. Na razie jest dostępna na iOS, niebawem pojawi się dla Androida. W zestawie znajduje się panel z czytnikiem linii papilarnych i dotknięcie go identyfikuje zarejestrowanego użytkownika. To również podstawa szyfrowania transmisji danych na smartfon. Urządzenie nie zbiera danych o gościach. Kamera patrzy w dół, a nie na twarz użytkownika toalety.

Na podstawie informacji wysłanych do aplikacji można otrzymywać osobiste porady zdrowotne. Standardowo pewnie dowiesz się, że musisz pić więcej wody i jeść więcej warzyw. Wszystko będzie odbywać się automatycznie i za niemałe pieniądze. Urządzenie będzie kosztować 599 dolarów, abonament dla jednej osoby – 7 dolarów, a dla rodziny – 13 dolarów. Wątpię, by Decoda weszła do Polski z takim cennikiem. Teraz wszystko jest w rękach dystrybutorów.

Źródło i grafika: Kohler