Xiaomi 17 Ultra z rewolucyjnym zoomem i aparatem 200 Mpix?

Xiaomi znowu szykuje dużą premierę – dosłownie i w przenośni. Nadchodzący flagowiec Xiaomi 17 Ultra ma być prawdziwym pokazem siły w kwestii mobilnej fotografii i odpowiedzią firmy na rosnące oczekiwania użytkowników. W centrum uwagi w jego przypadku ma być aparat, a raczej cały zestaw czterech kamer, które według przecieków zrobią ogromne wrażenie. Muszę przyznać, że jeśli wszystko się potwierdzi, szykuje się sprzęt, który może na nowo ustawić poprzeczkę wśród fotograficznych smartfonów.

Jeśli najnowsze doniesienia się potwierdzą, zaplecze fotograficzne tego smartfona będzie naprawdę imponujace. Xiaomi ma postawić na cztery tylne moduły – główny z wyjątkowo szeroką rozpiętością tonalną oraz trzy dodatkowe sensory po 50 Mpix. Znajdzie się tu klasyczny ultraszerokokątny obiektyw, teleobiektyw i, co najciekawsze, peryskopowy zoom. I to nie byle jaki, bo mówi się o matrycy aż 200 Mpix. Moim zdaniem wygląda to naprawdę imponująco, zwłaszcza że żaden inny producent nie wprowadził jeszcze takiej kombinacji do swojego smartfona. Jeśli Xiaomi dopnie swego, ten model może zapewnić zupełnie nowy poziom szczegółowości w zdjęciach z dużej odległości. To prawdziwa gratka dla wszystkich fanów mobilnej fotografii, którzy lubią eksperymentować z kadrami i zoomem optycznym.

W mojej opinii ważną nowością będzie też system ciągłego optycznego zoomu. To rozwiązanie, które pozwoli na płynne przechodzenie między różnymi ogniskowymi – bez przeskoków, które często psują wrażenie naturalności obrazu. Xiaomi planuje połączyć duży sensor z wieloelementową optyką peryskopową, by osiągnąć efekt porównywalny z tradycyjnym obiektywem fotograficznym. Trzeba przyznać, że brzmi to bardzo ambitnie, ale też obiecująco. Jeśli producent faktycznie dopracuje ten mechanizm, Xiaomi 17 Ultra może wyróżnić się nie tylko liczbami w specyfikacji, ale też realną jakością zdjęć, jakiej dotąd nie widzieliśmy w smartfonach.

Według doniesień, Xiaomi szykuje dwa warianty 17 Ultra, oba z identycznym zestawem optyki i sensorów. Różnice mają dotyczyć oprogramowania i specjalnych funkcji obrazowania. Droższy model ma otrzymać „rewolucyjne” technologie oparte na algorytmach AI, które mają jeszcze lepiej analizować i przetwarzać zdjęcia. To może oznaczać zupełnie nowy poziom automatycznej obróbki obrazu – coś, co spodoba się użytkownikom, którzy chcą perfekcyjnych zdjęć bez żmudnego retuszu. Wydaje mi się, że właśnie takie podejście do sztucznej inteligencji wydaje się teraz kluczem do sukcesu w mobilnej fotografii.

Co ciekawe, premiera Xiaomi 17 Ultra może nadejść szybciej, niż się spodziewano. Zamiast dopiero w 2026 roku, urządzenie może zadebiutować już pod koniec 2025 w Chinach. To z pewnością dobra wiadomość dla fanów marki, którzy czekają na kolejny hit z logo Xiaomi. Jeśli wszystkie przecieki się potwierdzą, ten model naprawdę ma szansę zamieszać na rynku – i to nie tylko wśród fotografów.

Czytaj też: Xiaomi 17T i 17T Pro mogą zadebiutować już za kilka miesięcy!

Grafika tytułowa: Xiaomi