UOKiK: Śmiało kupuj piekarnik, specyfikacja nie kłamie

Inspekcja Handlowa podała doskonałą wiadomość – można spokojnie wybierać nowy piekarnik. Sklepy prawidłowo eksponują dane o zużyciu energii, a producenci podają je zgodne z rzeczywistymi parametrami. Inspektorzy przeprowadzili wyrywkową kontrolę i nie znaleźli żadnych błędów.

Wybierając sprzęt elektryczny, masz prawo dostępu do informacji o jego zużyciu energii – warto o tym pamiętać. Dane pozwolą porównać kilka modeli i podjąć decyzję z pełną świadomością kosztów w przyszłości. Producenci muszą dostarczyć informacje wraz z produktem, a sklep stacjonarny i internetowy – umieścić je w widocznym miejscu. Takie zasady obowiązują w całej Unii Europejskiej. Niestety nie zawsze ten obowiązek jest spełniony. Tym bardziej warto celebrować doskonały wynik kontroli Inspekcji Handlowej: 0 błędów. Zero.

Jak wyglądała kontrola?

Inspektorzy z województw pomorskiego, zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego i lubuskiego wzięli na warsztat 14 sklepów stacjonarnych razem ze stronami internetowymi i 15 modeli piekarników elektrycznych. Podczas kontroli badali:

  • czy etykieta efektywności energetycznej jest odpowiednio eksponowana w sklepie stacjonarnym i na stronie internetowej;
  • czy konsument ma dostęp do karty informacyjnej produktu lokalnie w sklepie i przez internet;
  • czy wybrane parametry z karty produktu są zgodne z rzeczywistością (klasa efektywności energetycznej, wskaźnik efektywności energetycznej EEIcavity, objętość użytkowa komory w litrach, zużycie energii w cyklu zwykłym i z termoobiegiem oraz masa urządzenia).

Kontrola była prowadzona od kwietnia do lipca 2025 roku, podsumowanie poznaliśmy w październiku. Urządzenia pochodziły z różnych krajów:

  • 5 z Polski;
  • 3 z Włoch;
  • 2 ze Słowenii;
  • 2 z Turcji;
  • 1 z Niemiec;
  • 1 z Chin;
  • 1 z Korei Południowej.

Na liście badanych modeli znalazły się marki:

  • Samsung;
  • Bosch;
  • Amica;
  • Whirlpool;
  • IKEA;
  • Beko;
  • Gorenje;
  • Electrolux;
  • Kingfischer.
wynik kontroli piekarników przez inspekcję handlową
Źródło: UOKiK, raport Inspekcji Handlowej

Co musi wiedzieć konsument?

Przepisy jasno określają obowiązki producenta, importera i sprzedawcy urządzeń elektrycznych. Konsument zaś musi zadbać o swój interes sam. Porównywanie specyfikacji to nasz sport narodowy, ale prawdziwi wyjadacze sprawdzają informacje w bazie EPREL. Na etykiecie energetycznej piekarnika powinien znajdować się kod QR z odnośnikiem do karty w EPREL lub kod produktu. Jest tu znacznie więcej danych o poborze energii w różnych trybach pracy i inne szczegóły niż podają sklepy i producenci. Karta produktu to kolejne źródło danych dla dociekliwych.

Przed zakupem koniecznie sprawdź, czy na piekarniku są dane dostawcy (producenta lub importera) oraz tabliczka znamionowa i numer seryjny (zwykle naklejka). Bez danych firmy znacznie trudniej będzie ci dochodzić swoich praw lub uzyskać wsparcie. Zajrzyj także do karty gwarancyjnej, by wiedzieć, jak długo obowiązuje i co dokładnie obejmuje. Miej na uwadze, że niektóre warianty ochrony wymagają dodatkowych działań, na przykład rejestracji produktu na koncie klienta. Zrób to, zanim zgubisz paragon!

Czytaj też: Jak wybrać idealny airfryer? Opinie w sieci nie mówią wszystkiego

Trzeba też zajrzeć do instrukcji. Wiem, mało osób to robi, ale lepiej zawczasu sprawdzić zalecane ustawienia piekarnika, niż potem płakać nad spalonym obiadem. Nowoczesne piekarniki potrafią zaskoczyć tempem nagrzewania się i bogactwem funkcji.

Na koniec polecam zlokalizować serwis – tak na wszelki wypadek. Na stronie serwisu powinien znajdować się też wykaz dostępnych części zamiennych, cenniki, a także instrukcje naprawy samodzielnej (jeśli to możliwe).

Źródło: UOKiK, własne. Zdjęcie otwierające: cottonbro studio na Pexels.