Start Starshipa za nami. Nie poszedł zgodnie z planem!
Dziś odbyła się kolejna próba startu najważniejszego przedsięwzięcia SpaceX ostatnich lat – pojazdu kosmicznego Starship. Mimo usilnych starań naukowców i inżynierów próba nie zakończyła się sukcesem. Z przebiegu testu jednak wyciągane będą teraz wnioski.
Starship po starcie eksplodował!
Dziś o 15.28 zostało zainicjowane 62-minutowe okno, w którym możliwe było wystartowanie Starshipa i wykonanie misji testowej. Według pierwotnych założeń misja miała potrwać około 90 minut i zakończyć się lądowaniem przedziału załogi na Pacyfiku. Rakieta Super Heavy miała natomiast zostać zrzucona do Zatoki Meksykańskiej. Wiemy już, że założeń misji nie udało się zrealizować.
Po czterech minutach od startu rakieta niespodziewanie eksplodowała. Wybuch ów nastąpił na wysokości około 30 km. Zarówno Elon Musk, jak i SpaceX nie uznają jednak testu za porażkę. Chcą wyciągnąć z niego daleko idące wnioski mające pomóc w udoskonaleniu lądownika Starship. Ma on bowiem odgrywać decydującą rolę w procesie powrotu na Księżyc i przy podboju Marsa. Pojazd może zabrać na pokład 100 ton ładunku lub 100 osób.
Czytaj też: Nowy superteleobiektyw Canon oficjalnie!
NASA wraz ze SpaceX musi sprawnie pracować nad stworzeniem bezpiecznego środka transportu dla astronautów. Na plecach czuć bowiem ambitny oddech Chin. Na szczęście Rosja została z wyścigu skutecznie wykluczona wskutek nałożenia na reżim Putina ciężkich sankcji.
Grafika tytułowa: SpaceX / Unsplash