Samsung wreszcie przyspiesza! Galaxy S26 Ultra z przełomowym ładowaniem?

Samsung najwyraźniej szykuje się do przełamania jednej z ostatnich barier, którą sam sobie wyznaczył. Jak donoszą zaufane źródła, w tym znany leakster Ice Universe, nadchodzący Galaxy S26 Ultra ma otrzymać wsparcie dla ładowania o mocy wyższej niż dotychczasowe 45 W. To znaczący krok dla koreańskiego producenta, który przez ostatnie lata konsekwentnie unikał wdrażania bardziej agresywnych rozwiązań w tej dziedzinie, stawiając na bezpieczeństwo i stabilność. Jeśli informacje się potwierdzą, oznacza to koniec długiego czekania na pełne naładowanie flagowców Samsunga.

Z nieoficjalnych przecieków wynika, że Samsung rozważa zastosowanie ładowarki o mocy około 65 W, co w praktyce mogłoby skrócić czas ładowania baterii 5000 mAh do zaledwie 45 minut. To o ponad kwadrans szybciej niż obecny S24 Ultra, który potrzebuje około godziny. Choć w porównaniu do konkurencji – oferującej nawet 100 W i więcej – może się to wydawać umiarkowanym postępem, dla Samsunga to symboliczny moment. Firma wreszcie otwarcie przyznaje, że tempo ładowania to nie tylko marketingowy slogan, ale realne udogodnienie dla użytkownika.

Co ciekawe, poza zmianami w systemie zasilania nie przewiduje się żadnych rewolucji w innych kluczowych obszarach. Źródła donoszą, że zarówno aparaty, jak i konstrukcja czy pojemność baterii pozostaną zbliżone do poprzednika. Skupienie się wyłącznie na ładowaniu może świadczyć o nowym podejściu – mniej spektakularnych zmian zewnętrznych, a więcej realnych udoskonaleń funkcjonalnych. To także potwierdzenie strategii „ewolucji zamiast rewolucji”, którą Samsung realizuje od kilku generacji.

Decyzja o zwiększeniu mocy ładowania jest jednak ostrożna i przemyślana – firma nadal pamięta o problemach z wybuchowymi bateriami w modelu Note 7. Od tamtego czasu Samsung unika gwałtownych skoków technologicznych, które mogłyby zagrozić stabilności urządzenia. Teraz jednak, w dobie superszybkiego ładowania u konkurencji, Koreańczycy nie mogą sobie pozwolić na dalszą zwłokę. Nowe podejście zakłada połączenie szybkości z maksymalnym bezpieczeństwem, co może być dobrym kompromisem dla świadomych użytkowników.

Warto również wspomnieć o możliwym powiększeniu wyświetlacza – dzięki jeszcze cieńszym ramkom ekran Galaxy S26 Ultra może osiągnąć przekątną 6,89 cala, nie zmieniając przy tym rozmiarów całego urządzenia. To subtelna zmiana, która jednak idzie w parze z filozofią „więcej, ale rozsądnie”. Wszystko wskazuje na to, że Samsung szykuje się do premiery modelu, który nie będzie rewolucyjny, ale w kluczowych obszarach wyraźnie szybszy, nowocześniejszy i lepiej dostosowany do potrzeb użytkowników.

Czytaj też: Samsung Galaxy Watch Ultra zaskakuje nowym systemem. Wear OS 6 i One UI Watch 8 przynoszą funkcje, jakich jeszcze nie było!

Grafika tytułowa: Amanz / Unsplash