Project Rene to jednak nie The Sims 5?

The Sims 4 to gra, która jest z nami od wielu lat. Przez ten czas doczekała się wielu dodatków rozszerzających rozgrywkę o zupełnie nowe możliwości. Jednak ze względu na nieubłagany upływ czasu od jakiegoś czasu mówi się dość głośno o możliwości premiery następcy, czyli po prostu The Sims 5. Nadzieje fanów rozbudziły zapowiedzi EA związane z tajemniczym Project Rene, który – podobnie, jak The Sims 4 – ma być wydany w formacie Free-to-Play. Jak się jednak okazuje, ta produkcja może nie być bezpośrednim sukcesorem popularnych „Simsów”.

Nieoczekiwane wieści wprost z dzienników deweloperskich?

Jedną z przesłanek wskazujących na to, że Project Rene może nie być bezpośrednim sukcesorem The Sims 4 jest fakt, iż deweloperzy zadeklarowali dalsze wsparcie dla produkcji nawet po premierze nowego projektu. Oznaczać to może, że do czynienia będziemy mieć z oddzielną grą bazującą na serii The Sims. Wiadomo już, że pojawi się w niej tryb wieloosobowy oraz że sama produkcja dostępna będzie za darmo. Może to „The Sims Online”? Czas pokaże.

Niemniej jednak The Sims 4 aż prosi się o następcę. Gra ma już swoje lata na karku i nie zachwyca chociażby jakością oprawy graficznej. Fani popularnej serii mają prawo oczekiwać więcej – otwartego świata i szerszych możliwości prowadzenia wirtualnego życia. Rozwój gier komputerowych poszedł w ostatniej dekadzie mocno do przodu i za niektórymi trendami The Sims 4 już po prostu nie nadąża.

Miejmy nadzieję, że EA i Maxis w najbliższych miesiącach pozytywnie nas zaskoczą.

Czytaj też: Dwudziestolecie Steam – wielka wyprzedaż!

Grafika tytułowa: EA / materiały prasowe