Prawie co piąte używane auto w Polsce nie wjedzie do stref czystego transportu – dane są niepokojące!

Najnowsze dane CARFAX pokazują, że aż 17% używanych samochodów w Polsce może mieć ograniczony dostęp do stref czystego transportu. Obecnie funkcjonują one już w Warszawie, a kolejne miasta przygotowują się do ich wprowadzenia. Problem dotyczy głównie diesli sprzed 2005 roku oraz aut benzynowych wyprodukowanych przed 1997 rokiem. To właśnie te pojazdy nie spełniają norm emisji spalin wymaganych przy wjeździe do takich obszarów.

Choć samochody te stanowią wyraźną mniejszość wśród ponad 23 milionów aut zarejestrowanych w Polsce, ich udział jest na tyle duży, że realnie wpłynie na rynek wtórny. Z jednej strony można spodziewać się spadku liczby starych aut w miastach, z drugiej – ich napływu na rynek mniejszych miejscowości. Eksperci podkreślają, że konsekwencją regulacji będzie polaryzacja – w dużych ośrodkach przybędzie hybryd i elektryków, natomiast na wsiach średni wiek floty samochodowej może wzrosnąć.

Analiza CARFAX wskazuje również na ciekawą zależność między wiekiem a przebiegiem i historią takich aut. Starsze benzyniaki często były traktowane jako drugie samochody w gospodarstwie domowym, co przekłada się na relatywnie mniejsze przebiegi. Diesle natomiast wykorzystywano intensywniej, często flotowo, stąd znacznie wyższe wskazania liczników – w wielu przypadkach przekraczające 300 tysięcy kilometrów. Co interesujące, mimo wieku odsetek aut po wypadkach w tej grupie jest niższy niż średnia rynkowa, co może wynikać z ograniczonej dostępności archiwalnych danych.

Najczęściej spotykane w tej grupie modele to głównie samochody niemieckie – Volkswagen Golf i Passat, Audi A4 i A80, a także Opel Astra. W przypadku starych diesli niemal 9 na 10 aut pochodzi z importu, a zaledwie ułamek pozostaje w rękach pierwszego właściciela. W praktyce oznacza to, że wielu kierowców może nie być w pełni świadomych faktycznej historii swojego pojazdu.

Eksperci podkreślają, że zielona transformacja transportu to proces złożony, w którym ograniczenia prawne powinny iść w parze ze wsparciem dla kierowców. Dopłaty do nowszych aut, rozwój komunikacji zbiorowej czy infrastruktury rowerowej mogą sprawić, że przejście do bardziej ekologicznych rozwiązań będzie mniej bolesne. Bez tego część kierowców, szczególnie poza dużymi miastami, może traktować strefy czystego transportu jako barierę pogłębiającą różnice społeczne.

Grafika tytułowa: Roger Victorino / Unsplash