Gemini wkracza do Map Google
Google właśnie testuje nowość, która może mocno zmienić sposób, w jaki korzystamy z Map. Chodzi o integrację Gemini, który zaczyna zastępować Asystenta Google w trybie nawigacji. Zamiast znanego głosu Asystenta, po dotknięciu ikonki mikrofonu w aplikacji pojawia się symbol Gemini. Brzmi jak eksperyment? Trochę tak, bo na razie to tylko wersja beta, ale widać, że Google powoli przenosi ciężar na swojego nowego asystenta opartego na sztucznej inteligencji. To test, który może zwiastować spore zmiany dla użytkowników Androida i samego ekosystemu usług Google.
Wersja beta aplikacji Map o numerze 25.41.03 już pozwala niektórym użytkownikom sprawdzić, jak to działa w praktyce. Po uruchomieniu nawigacji ikona mikrofonu zmienia się w symbol Gemini, a rozmowa z asystentem nabiera zupełnie innego charakteru. Można zadawać bardziej złożone pytania, nie tylko te typowe, jak „pokaż trasę do domu” czy „gdzie jest najbliższa stacja paliw”. Gemini potrafi analizować i wykonywać komendy, które do tej pory wymagały przeklikiwania się przez menu, na przykład „oblicz trasę omijając autostrady i opłaty”. To spora wygoda, zwłaszcza gdy prowadzi się samochód i nie ma czasu na zabawę z ustawieniami. Widać, że Google chce, by Gemini był nie tylko mądrzejszy, ale też bardziej intuicyjny w codziennym użytkowaniu.
Ciekawostką jest to, że w Mapach pojawiła się też opcja przejścia bezpośrednio do ustawień Gemini. Jeśli ktoś chce zmienić preferencje lub dostosować sposób, w jaki asystent reaguje na polecenia, może zrobić to od razu z poziomu aplikacji. Taka integracja sugeruje, że Google planuje głębsze połączenie swoich usług z Gemini – nie tylko w Mapach, ale pewnie też w innych aplikacjach. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę obiecująco, bo w końcu użytkownicy dostaną więcej kontroli i elastyczności w jednym miejscu, bez konieczności żonglowania między różnymi narzędziami.
Na razie jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość. Funkcja dostępna jest tylko w wersji beta i nie wiadomo, kiedy trafi do stabilnej edycji aplikacji. Google zwykle testuje tego typu rozwiązania przez kilka tygodni, zanim zdecyduje się na szersze wdrożenie. Nie zmienia to faktu, że kierunek jest jasny – Asystent Google powoli ustępuje miejsca swojemu nowemu, bardziej inteligentnemu następcy.
Czytaj też: Nowe Mapy Google na smartwatchu już wkrótce! Użytkownicy Wear OS wreszcie doczekali się rewolucji!
Grafika tytułowa: Henry Perks / Unsplash