Decyzja Muska bulwersuje twitterowiczów?
W ostatnich dniach po raz kolejny zrobiło się głośno na temat Twittera i głupich pomysłów Elona Muska. Właściciele kont w serwisie otrzymali bowiem informację o konieczności wyłączenia uwierzytelniania dwuetapowego za pośrednictwem SMS-ów. Funkcja ma być dostępna wyłącznie dla subskrybentów Twitter Blue.
Bezpieczeństwo dla wybranych?
„Darmowym” użytkownikom Twittera pozostanie możliwość skorzystania z tokena sprzętowego bądź z takich aplikacji, jak Google Authenticator bądź Microsoft Authenticator. Właściciele kont w serwisie przyjęli tą informację z oburzeniem i uznali ją za kolejny gwóźdź do trumny serwisu nieumiejętnie zarządzanego przez Elona Muska.
Nie dziwi więc fakt, że wielu z nich zaczęło poszukiwać ciekawych alternatyw dla Twittera – np. w postaci zyskującego na popularności serwisu Mastodon. Dla samego Twittera natomiast zbawienna może być zmiana CEO na kogoś bardziej obeznanego ze specyfiką mediów społecznościowych. Elon Musk zapowiedział, że na stanowisku dyrektora generalnego dojdzie do zmiany do końca tego roku.
Czytaj też: Poważny problem właścicieli Tesli!
Liczę na to, że pałeczkę na Twitterze przejmie osoba, która wyprostuje zszarganą w oczach użytkowników reputację serwisu. Elon Musk powinien zająć się natomiast tym, co wyszło mu lepiej niż zarządzanie społecznościowym gigantem – przedsiębiorstwami Tesla oraz SpaceX. Wtedy wszyscy będziemy spać spokojniej.
Grafika tytułowa: charlesdeluvio / Unsplash