Apple Watch Series 11 zaskakuje – wygląda tak samo, ale ma kilka ukrytych nowości!
Apple oficjalnie zaprezentowało zegarek Apple Watch Series 11 i choć na pierwszy rzut oka trudno dostrzec różnice względem poprzedniej generacji, producent postawił na ulepszenia, które mogą okazać się istotne w codziennym użytkowaniu. Koperta pozostała w tej samej formie, co w Series 10 – charakterystyczny „mydelniczkowy” kształt dostępny w dwóch rozmiarach: 42 mm oraz 46 mm. To może rozczarować osoby oczekujące odważniejszego podejścia do designu, jednak Apple najwyraźniej stawia na sprawdzoną formę.
Znacznie ciekawiej robi się, gdy spojrzymy na szczegóły techniczne. W wersji aluminiowej zastosowano teraz ekran pokryty szkłem dwukrotnie bardziej odpornym na uszkodzenia mechaniczne niż w poprzedniku. Różnica ta dotyczy wyłącznie wariantu bez szafiru, co sprawia, że podstawowy model staje się bardziej odporny na codzienne zarysowania i uderzenia. To ukłon w stronę użytkowników, którzy często korzystają z zegarka podczas sportu lub w mniej sprzyjających warunkach.
Nowością, która wyróżnia Apple Watch Series 11, jest obsługa łączności 5G w standardzie RedCap, zastępująca dotychczasowe LTE. Choć różnica w praktyce może nie być spektakularna, to jednak krok w stronę przyszłości, w której szybkie i stabilne połączenia mobilne będą jeszcze bardziej istotne. Warto odnotować, że Apple stara się rozwijać swoje urządzenia zgodnie z trendami technologicznymi, nawet jeśli zmiany na razie są odczuwalne głównie w teorii.
Najwięcej emocji budzą jednak funkcje zdrowotne. Apple Watch 11 potrafi monitorować parametry związane z ciśnieniem krwi przez okres miesiąca i ostrzegać w przypadku podejrzenia nadciśnienia. Choć nie zastępuje pełnoprawnego ciśnieniomierza, to rozwiązanie może pomóc w szybszym wychwyceniu niepokojących sygnałów. Funkcja dostępna będzie od razu w 150 krajach, w tym w Europie, co czyni ją jedną z najbardziej globalnych nowości zdrowotnych w historii zegarka Apple.
Kolejną zmianą jest nowe podejście do monitorowania snu. Zegarek nie tylko analizuje jego fazy, ale też przypisuje wynik w skali od 1 do 100, ułatwiając ocenę jakości odpoczynku. Dla wielu osób to czytelny sposób, by wreszcie zrozumieć, jak śpią i co mogą poprawić w codziennej rutynie. Dopełnieniem całości jest fakt, że cena podstawowej wersji aluminiowej (42 mm) startuje od 1899 zł – to mniej niż w przypadku poprzedniej generacji. Dzięki temu Apple Watch Series 11 jawi się jako urządzenie, które choć z zewnątrz nie zmienia się niemal wcale, to wewnątrz skrywa zestaw nowości mogących realnie poprawić komfort życia użytkowników.
Czytaj też: Apple Watch Ultra 3 z nowym ekranem i łącznością satelitarną. Ten zegarek to prawdziwy przełom!
Grafika tytułowa: Apple