Tytus, Romek i A’Tomek walczyli z socjalizmem? Zaskakujące badanie

Dwie socjolożki z Uniwersytetu Jagiellońskiego przeanalizowały kultową serię polskich komiksów napisanych przez Henryka Jerzego Chmielewskiego w latach 1957-2008 pod wspólnym tytułem „Tytus, Romek i A’Tomek”.

Większość wydanych książeczek powstawała w warunkach socjalistycznej cenzury o zmieniającym się rygorze. Wnioski wyciągnięte przez badaczki z przeprowadzonych analiz są zastanawiające.

– Znakiem rozpoznawczym stylu Henryka J. Chmielewskiego, a zarazem jego sposobem na przejście sita cenzury, stała się przewrotna ironia, dzięki której wybrzmiewające w tekście hasła socjalistyczne mogły zostać przez czytelnika odczytane na kilku poziomach. Poziom powierzchowny, jawnie pochlebny dla idei Polski Ludowej umożliwił autorowi publikację w czasach ścisłej cenzury. Poziom ukryty, kontestujący treści propagowane przez system, był zaś zgodny z osobistymi przekonaniami autora – powiedziała dr hab. Małgorzata Bogunia-Borowska, która wspólnie z dr Justyną Kopczyńską podjęła się badań o niecodziennej tematyce.

Naukowczynie z Instytutu Socjologii Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego odkryły, iż głównym wątkiem narracyjnym w analizowanych komiksach były podróże w czasie i przestrzeni. Wszystkie te wędrówki łączył jeden podstawowy element: chęć ucieczki od socjalistycznej rzeczywistości dzięki technologii jako narzędzia umożliwiającego otwarcie na świat oraz przekraczanie granic nie do pokonania w ówczesnych realiach ustrojowych.

Technologiczny eskapizm w komiksach Papcia Chmiela było widać w czterech aspektach: propagowaniu wartości kontestujących idee systemu socjalistycznego, wątku podróży w czasie i przestrzeni, umożliwiających metaforyczną ucieczkę z niesuwerennej ojczyzny, a także wyprzedzającej swoje czasy warstwie językowej oraz znakomitej intuicji technologicznej autora.

W przygodach tytułowych bohaterów dostrzeżono pochwałę kreatywności, inteligencji, wiedzy, a także rozwoju i sprytu. Podróże Tytusa i jego przyjaciół stanowiły sposób na wyjście poza ograniczenia narzucone przez system – były to zarówno wycieczki do innego kraju, jak również wyprawy w czasie, np. do starożytnej Grecji.

Bunt przeciw socjalizmowi wyrażał się również w oryginalnym słowotwórstwie technologicznym, nazewnictwie rozmaitych zjawisk i procesów. Stworzenie takich neologizmów jak wannolot, selfbuk (prototyp Facebooka) czy bąkolot było kolejnym sposobem dystansowania się wobec ówczesnej rzeczywistości… Wyniki swoich socjologicznych analiz małopolskie badaczki opublikowały w akademickim czasopiśmie „Perspektywy Kultury”.

Źródło: Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Czytaj też: Polscy naukowcy w akcji. Powstaje pierwszy w Polsce grawitacyjny magazyn energii

Grafika tytułowa: Keren Fedida / Unsplash