Redmi Note 14 SE 5G nadchodzi z „zabójczą specyfikacją”! To może być ostatni taki model serii!
Już 28 lipca w Indiach zadebiutuje nowy smartfon marki Redmi – model Note 14 SE 5G. Producent zapowiada go jako urządzenie z „zabójczą specyfikacją”, które ma podnieść poprzeczkę w segmencie budżetowych telefonów z łącznością 5G. Co ciekawe, według zapowiedzi może to być ostatni model z serii Note 14, zanim na rynku pojawi się nowa generacja z numerem 15. Wszystko wskazuje na to, że Redmi planuje zakończyć serię mocnym akcentem.
Największe wrażenie robi ekran – 6,67-calowy panel AMOLED z odświeżaniem 120 Hz, jasnością sięgającą aż 2100 nitów oraz ochroną Gorilla Glass 5. To rozwiązanie znane raczej z droższych modeli, które teraz trafia do tańszego segmentu. Na uwagę zasługuje również wbudowany w ekran czytnik linii papilarnych – detal, który nadal nie jest standardem w tej klasie cenowej.
Pod względem wydajności Redmi Note 14 SE 5G korzysta z układu MediaTek Dimensity 7025 Ultra, wspieranego przez do 8 GB pamięci RAM LPDDR4X oraz dodatkowe 8 GB wirtualnej pamięci. Na dane użytkownika przeznaczono do 128 GB pamięci UFS 2.2. Taki zestaw powinien zapewnić płynne działanie zarówno podczas codziennego użytkowania, jak i w bardziej wymagających aplikacjach czy grach.
Z tyłu znajdziemy główny aparat z sensorem Sony LYT-600 o rozdzielczości 50 MP, wzbogacony o optyczną stabilizację obrazu (OIS). Pozostałe dwa obiektywy nie zostały jeszcze ujawnione, ale można spodziewać się typowego zestawu – szerokiego kąta i modułu makro lub głębi. W kwestii multimediów smartfon wyróżnia się również podwójnymi głośnikami stereo z Dolby Atmos oraz deklarowanym wzrostem głośności aż o 300%, co powinno przełożyć się na wyraźniejsze i mocniejsze brzmienie.
Całość zasila bateria o pojemności 5110 mAh z obsługą szybkiego ładowania TurboCharge. Dodatkowo telefon przeszedł certyfikację TÜV Rheinland/SÜD, co ma potwierdzać jego długowieczność i utrzymanie wysokiej wydajności akumulatora przez lata. Choć na razie smartfon trafi wyłącznie na rynek indyjski, to przy takiej specyfikacji i atrakcyjnym stosunku ceny do możliwości – mógłby cieszyć się dużym zainteresowaniem również w Europie.
Czytaj też: Xiaomi Mi TV Stick 4K 2nd Gen już w Polsce – czy warto dopłacić do nowej przystawki?
Grafika tytułowa: Xiaomi