Spotify szykuje rewolucję! Twoje playlisty z innych serwisów wreszcie bez problemu?

Spotify najwyraźniej szykuje istotne ułatwienie dla osób rozważających przesiadkę z innych serwisów streamingowych. W kodzie najnowszej wersji aplikacji na Androida odkryto wzmianki o funkcji importu playlist, która mogłaby rozwiązać od dawna sygnalizowany problem: jak przenieść ulubione listy utworów bez konieczności tworzenia ich ręcznie lub korzystania z zewnętrznych, często płatnych narzędzi. To ruch, który może otworzyć drzwi dla wielu niezdecydowanych użytkowników.

Do tej pory migracja do Spotify wiązała się z wieloma niedogodnościami. Brak natywnego rozwiązania do importu powodował, że osoby chcące zachować swoje muzyczne zbiory musiały polegać na usługach takich jak Soundiiz czy TuneMyMusic. O ile te narzędzia działały, to ich pełna funkcjonalność była często ukryta za paywallem. Alternatywą było mozolne ręczne dodawanie utworów, co skutecznie zniechęcało do zmiany platformy.

Nowość, o której mowa, pojawiła się w wersji 9.0.56.459 aplikacji Spotify na Androida. To właśnie tam odkryto odniesienia do nowej opcji pojawiającej się prawdopodobnie w zakładce „Twoja Biblioteka”. Co ciekawe, obecnie nieaktywny link sugeruje, że przygotowania są już na zaawansowanym etapie. Jednak nie wiadomo jeszcze, które dokładnie serwisy będą obsługiwane ani jakie typy list – czy tylko playlisty, czy może także albumy, ulubione utwory czy podcasty.

Jeśli funkcja rzeczywiście zadebiutuje, może stać się jedną z najbardziej oczekiwanych nowości w historii Spotify. Wielu użytkowników Apple Music, YouTube Music czy Tidala może wreszcie bez obaw przenieść swoją muzyczną historię na nową platformę. To potencjalnie ogromny impuls dla wzrostu liczby subskrybentów Spotify – tym razem już bez bolesnych kompromisów związanych z utratą ulubionych utworów czy playlist.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy opcja zostanie oficjalnie uruchomiona. Spotify nie komentuje sprawy, a w testowej wersji aplikacji funkcja pozostaje ukryta. Mimo to jej obecność w kodzie oznacza, że firma realnie pracuje nad wdrożeniem. Jeśli finalna wersja będzie intuicyjna i wszechstronna, może ona zmienić zasady gry w segmencie streamingu muzyki.

Czytaj też: Nie będziecie zadowoleni. Spotify szykuje podwyżki cen!

Grafika tytułowa: Cezar Sampaio / Unsplash