Testujemy samochód Volvo XC60 T6 Hybrid AWD – wygoda, komfort i bezpieczeństwo
SUV, hybryda plug-in, napęd 4×4, 350 KM mocy, silnik benzynowy T6 1969 cm3, 483 l przestrzeni ładunkowej… czego chcieć więcej?
Producent samochodów Volvo od zawsze stawiał na wysoki komfort i bezpieczeństwo. Odkąd pamiętam to właśnie auta Volvo zajmowały najwyższe noty w światowych testach zderzeniowych. Niesamowite jest to, że dbałość o bezpieczeństwo kierowców, zupełnie nie przeszkadzało marce rozwijać się i konstruować coraz lepsze samochody. Kultowa seria CC to dosłownie jeżdżąca legenda, nawet pierwsze modele z tej serii nadal wyglądają obłędnie. Natomiast SUVy XC 40, 60 i 90 to ich wspaniała ewolucja. Konkretnie Volvo XC60 zostało po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowane podczas targów motoryzacyjnych w Genewie w marcu 2008 roku. W 2010 roku zaprezentowana została wersja z napędem na przednią oś, natomiast w roku 2013 roku auto przeszło pierwszy face lifting. Pierwsza generacja była najbardziej udanym Volvo i sprzedała się na przestrzeni dziewięciu lat produkcji najlepiej ze wszystkich modeli. Druga generacja XC60 została zaprezentowana w roku 2017 i do końca 2021 roku sprzedano niemal milion egzemplarzy. Kolejny lifting przyniósł nieduże zmiany wizualne, by finalnie w 2023 zaprezentować najnowszy model. Volvo postanowiło zmienić nazewnictwo wersji wyposażenia, ale ogólny design samochodu bardzo przypomina poprzednią wersję, co nie uważam za wadę, bo XC60 jest bardzo udanym modelem.
Zmiany
Pierwsze zmiany widać patrząc na przód samochodu i przypominają one bardziej wizualny tuninng, ponieważ wloty powietrza zostały zaprojektowane w zupełnie inny sposób. Wyraźnie widać też zmieniony grill oraz logo z wbudowaną kamerą 360 stopni. W bocznej linii praktycznie nie ma żadnych zmian i auto wygląda identycznie, jak wersja sprzed liftingu. Przechodząc na tył samochodu widzimy, że końcówki wydechu zostały ukryte pod maskownicami i są całkowicie niewidoczne. Dodatkowo zderzaki mają dużo bardziej agresywny charakter, podobnie jak z przodu samochodu. Wewnątrz nowy XC60 jest niemal identyczny z kilkoma wyjątkami. Po pierwsze dodano w nim bardzo udany, zintegrowany z samochodem system operacyjny Android i Apple Car, które możemy obsługiwać częściowo głosowo. Po drugie panel sterujący uchylanym dachem i kurtyną jest dotykowy, a z tunelu zniknął przełącznik zmieniający tryb jazdy samochodem. No i finalnie, Volvo otrzymało pięć nowych wersji kolorystycznych nadwozia, a także większą możliwość personalizacji tapicerki.
Przeczytaj też: Testujemy Volvo V60 Cross Country – elegancja Bonda i moc Thora | CoNowego.pl
Fakty
Volvo XC60 T6 to miejski, pięcioosobowy SUV i hybryda typu plug-in, wyposażona w silnik benzynowy T6 o pojemności 1969 cm3 i mocy 350 KM. Zaczynając od silników elektrycznych, plug-in pozwala nam na poruszanie się po mieście całkowicie i wyłącznie na silnikach elektrycznych do prędkości 60km/h i do 60 kilometrów zasięgu. Taki typ hybrydy wymaga doładowania na stacjach ładujących, ale z drugiej strony nie oferuje tylko wsparcia dla silników spalinowych, ale umożliwia jazdę wyłącznie na silnikach elektrycznych. Zasięg może nie jest duży, ale na dojazd do i z pracy w obrębię dużego miasta całkowicie wystarczy na jeden lub dwa dni jazdy. Natomiast silnik spalinowy w testowanym Volvo to bardzo mocna jednostka T6, która ma nieprawdopodobne zapasy mocy. Szczególnie odczuwalne było to podczas jazdy na autostradzie, z dużą prędkością, gdy postanowiłem wyprzedzić inny samochód. Responsywność silnika, jest natychmiastowa. XC 60 wyrywa się do przodu z niesłychaną mocą.
Wnętrze
Wnętrze XC60 jest bardzo spójne dla wszystkich samochodów tej marki, ale naturalnie w zależności od modelu i wersji wyposażenia, różnice się pojawiają. Za każdym razem, gdy wsiadam za kierownicę Volvo, to odnoszę wrażenie, że wszystko, co znajduje się w zasięgu wzroku, ale i ręki, zostało dokładnie przemyślane. Względem poprzedniej wersji zrezygnowano z kilku przełączników, aby zachować względny minimalizm. Niektóre z nich zniknęły fizycznie, ale ich funkcje zostały przeniesione do komputera głównego, który znajduje się w panelu dotykowym, umieszczonym centralnie na desce rozdzielczej. Dlatego warto spędzić w ustawieniach więcej czasu, żeby dokładnie spersonalizować samochód do naszych potrzeb. W testowanym XC60 oba przednie fotele były w pełni regulowane elektronicznie i podgrzewane. Fotele są bardzo wygodne i nawet dłuższe trasy możemy pokonać komfortowo. W trakcie testów przejechałem ponad 1000 km i podpisuje się pod tym, że ma to ogromne znaczenie dla podróżujących. Tylne siedzenia oferują sporo przestrzeni zarówno jeżeli chodzi o odległość kolan od przedniego fotela jak i od sufitu do czubka głowy. Nawet wysoki pasażer o wzroście 190 cm może wygodnie podróżować.
Bagażnik
Volvo XC60 ma dość dużą powierzchnię o pojemności 483 litrów. Podróżując w cztery osoby pozwala to na komfortowe spakowanie się bez dodatkowych bagażników dachowych. Jednak podróżując w dwie osoby, możemy rozłożyć tylne siedzenia podwajając bagażnik do 1410 litrów. Tylna część została także wykonana z wielką dbałością o szczegóły, a całość pokryto grafitowym, miękkim i wodoodpornym materiałem, ukrywając wszelkie zakamarki i wnęki. W bagażniku XC60 nie znajdziemy zapasowego koła, ale jest tam zestaw naprawczy z płynem uszczelniającym oraz przewód do ładowania akumulatorów.
Przeczytaj też: Volvo EX30 – widzieliśmy je na żywo! | CoNowego.pl
Nagłośnienie
W testowanym modelu nagłośnienie zostało stworzone razem z marką Harman Kardon. Maskownice głośników ukryte na desce rozdzielczej oraz w drzwiach zostały schowane za srebrnymi maskownicami. Muzyki możemy słuchać nie tylko z radia, ale także z telefonu bezprzewodowo, lub przewodowo korzystając z gniazda USB-C, które znajduje się w podłokietniku. Jeżeli korzystamy z Apple Car to niezbędne będzie użycie kabelka. Wówczas z poziomu ekranu dotykowego możemy sterować wszystkimi multimediami, nawigacją czy telefonem. Sam dźwięk w wydaniu Harman Kardon nie potrzebuje reklamy, brzmienie jest doskonale wywarzone. Tony niskie nie dudnią, tylko brzmią miękko i ciepło natomiast głośniki wysokotonowe i średnie stwarzają pięknie brzmiący dźwięk przestrzenny, który jest czysty i przyjemny dla ucha.
Podsumowując…
Volvo XC60 T6 to bardzo mocna, ale i wydajna hybryda typu plug-in. Silnik benzynowy jest bardzo cichy, wspierany elektrycznymi i potrafi podczas jazdy po mieście nawet się nie uruchomić. Jeżeli będziemy jeździli zgodnie z przepisami i nie przekroczymy prędkości 60 km/h, to może się okazać, że będziemy jeździć zeroemisyjnie. Natomiast na trasie, głównym napędem będzie jednostka spalinowa, która wyliczyła mi średnie spalanie na poziomie 8 litrów na 100 km. Jednak ten wynik można poprawić, podróżując z naładowanymi akumulatorami, które będą dodatkowo wspierały silnik, ponieważ ja ruszyłem w trasę już z pustymi bateriami. Komfort jazdy w XC60 oceniam bardzo wysoko, wygodne siedzenia, minimalistyczny design, który nie męczy oka oraz dobrze wyciszona kabina pozwala na komfortową jazdę. Podczas jazdy na autostradzie często korzystałem z aktywnego tempomatu, który wzorowo sprawował się zarówno podczas dużych prędkości jak i toczenia się w korkach wynikających z różnego rodzaju robót drogowych. To bardzo odciąża kierowcę i pozwala odpocząć nogom i głowie. Podobne odczucia mam, gdy korzystałem z asystenta pasa i wspomagania kierownicy. W obu przypadkach samochód pomaga utrzymać auto w optymalnej odległości pomiędzy pasami oraz w bezpiecznej odległości od innych samochodów. XC60 to bardzo dobra propozycja jako samochód do miasta, który dzięki hybrydzie będzie tani i wydajny w eksploatacji, ale dobrze sprawdzi się w podróży dzięki mocnemu, elastycznemu silnikowi i dużej ładowności bagażnika.
Cena: ok. 285 000 zł