Popularne aplikacje mogą stanowić zagrożenie!
Często zdarza się, że pewne aplikacje zyskują popularność na podstawie zainteresowania nakręconego jakimś trendem, filmem itp. Wykorzystują to cyberprzestępcy, którzy za ich pośrednictwem próbują wprowadzić na pokład naszych urządzeń złośliwy kod i za jego pośrednictwem wykraść nasze prywatne dane lub nawet – wyprowadzić pieniądze z naszych kont. Podobno jedna z tego typu akcji przeprowadzana jest na kanwie popularności filmu Barbie. Przed działaniami hakerów ostrzega m.in. polski rząd.
Na popularności filmu Barbie korzystają cyberprzestępcy?
W sieci, jak grzyby po deszczu, pojawiają się liczne aplikacje mające na celu przekształcenie naszego wizerunku na podstawie załadowanego zdjęcia w taki, który jest upodobniony do Barbie lub Kena. Ostrzega przed nimi Ministerstwo Cyfryzacji. Mowa o barbieselfie.ai oraz o bairbie.me. Pierwsza z wymienionych została przygotowana przez twórców filmu. W teorii nie powinna więc budzić obaw użytkowników. Jak jednak donosi Ministerstwo, wspomniana aplikacja uzyskuje dostęp do danych takich, jak:
- kamera smartfona,
- historia płatności,
- historia lokalizacji GPS,
- dane rejestracyjne,
- dokładne dane techniczne smartfona,
- dane o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych,
- informacje o interakcjach z innymi usługami,
- dane z ankiet i konkursów.
Druga z wymienionych aplikacji – czyli bairbie.me – nie spełnia w żaden sposób przepisów obowiązujących na terenie Unii Europejskiej – w tym RODO. Ciężko też określić, z jakich danych przechowywanych na pokładzie naszego smartfona korzysta ten program. To stwarza potencjalne niebezpieczeństwo związane z możliwością przejęcia naszych bardzo poufnych danych przez cyberprzestępców.
Warto mieć gdzieś z tyłu głowy, że chwila zabawy tego typu aplikacjami może mieć dla nas opłakane skutki. Należy więc zawsze podchodzić do nich z niesamowitą ostrożnością.
Czytaj też: Serial Fallout coraz bliżej. Pierwsze materiały z planu!
Grafika tytułowa: Sora Shimazaki / Pexels