Motorola Moto X Play – recenzja smartfona z ogromną baterią i świetnym aparatem

8 października 2015 Redakcja Conowego.pl 1220 Views Brak komentarzy

Smartfony Motoroli sprzedawane były do tej pory w obrębie trzech głównych linii. Modele Moto E były smartfonami dla osób najmniej wymagających, Moto G urządzeniami średniego segmentu, natomiast modele flagowe, najwydajniejsze, sprzedawane były jako Moto X. W tym roku Motorola postanowiła do rodziny Moto X włączyć smartfona Moto X Play, którego miałem okazję przetestować, a którego większość z Was zaliczyła by pewnie do segmentu średnio-wysokiego. Jeszcze do niedawna, patrząc na samą specyfikację sprzętową, z pewnością potraktowałbym Moto X Play w ten sam sposób. Na szczęście wyleczyłem się z uprzedzeń powstających a priori, wywołanych porównywaniem cyferek. Moto X Play ma wprawdzie kilka drobnych wad, ale summa summarum jest jednym z najciekawszych smartfonów w cenie około 1500 złotych.

Specyfikacja techniczna

Budowa
Obudowa smartfona Moto X Play wykonana została w całości z plastiku. Plastikowa jest tu także ramka poprowadzona dookoła ekranu, która w droższym Moto X Style została wykonana ze szczotkowanego aluminium. Jedynym elementem metalowym w X Play jest niewielki fragment, towarzyszący z tyłu diodzie LED i obiektywowi aparatu.Dlaczego producent zdecydował się wykorzystać szlachetniejszy od plastiku materiał akurat w tym miejscu? Pozostanie to tajemnicą. Tylna klapka została pokryta gumopodobnym tworzywem, które znacząco poprawia pewność chwytu. Można ją bez problemu zdjąć i wymienić na inną z oferty producenta. Pod tylną klapką nie znajdziemy jednak niczego ciekawego – akumulator jest bowiem niewymienny.Obudowa zwraca uwagę swoją grubością i specyficznym, półokrągłym profilem. W najwyższym miejscu smartfon ma 10,9 milimetra grubości, co może u niektórych rodzić wątpliwości. W praktyce okazało się jednak, że Moto X Play to jeden z najwygodniejszych telefonów, jakie miałem okazję użytkować. Waga 169 gramów i grubość smartfona jest w pełni rekompensowana przez to jak leży on w dłoni. Narzekaliście do tej pory na to jak niewygodne jest użytkowanie „supercienkich”, dużych smartfonów jedną dłonią? Szukajcie okazji do przekonania się jakie to łatwe, gdy trzymacie w dłoni 5,5-calową Moto X Play. Nie twierdzę, że jest to smartfon stworzony do użytkowania w ten sposób i to najwygodniejsza z możliwych metod, ale na pewno nie mamy wrażenia, że smartfon wyślizgnie się nam z dłoni. Obudowa jest solidna i dobrze spasowana.Dlaczego smartfon cechuje się tak dużą grubością? Motorola postanowiła poświęcić ten parametr na rzecz zastosowania w Moto X Play baterii 3630 mAh. To naprawdę spora pojemność jak na baterię w smartfonie, co da się odczuć podczas codziennego korzystania z urządzenia. Moto X Play użytkowana bardzo intensywnie wytrzymywała bez najmniejszych problemów jeden pełny dzień bez doładowywania. Kiedy rezygnowałem z rozrywki w postaci gier mobilnych, sięgałem po ładowarkę co dwa dni. To właśnie baterii Moto X Play zawdzięcza swój charakterystyczny, ergonomiczny kształt.
Jedyne fizyczne przyciski na obudowie smartfona znajdują się na jej prawej krawędzi. Są nimi przycisk głośności oraz klawisz blokady ekranu, który pokryto dodatkowo chropowaną teksturą, która ułatwia szybkie jego wyczucie pod opuszkiem palca. Niestety, przyciski również wykonano z plastiku i mają one niewielki luz, poruszając się nieznacznie w każdą ze stron. Nijak nie wpływa to na użytkowanie smartfona, ale uwagę z pewnością zwraca.U dołu smartfona znajduje się port micro USB 2.0 OTG. Moto X Play obsługuje technologię ładowania TurboPower, jednak ku mojemu zaskoczeniu w zestawie nie znalazła się ładowarka, która umożliwiałaby szybkie ładowanie. Producent do zestawu dodał zasilacz sieciowy wyposażony w dwa wyjścia USB, umożliwiające ładowanie dwóch urządzeń na raz oraz pojedynczy kabel. W pudełku zabrakło chociażby słuchawek, ale znalazło się w nim pewne tajemnicze akcesorium.

Za pomocą tego niewielkiego gadżetu wysuniemy podwójną tackę, na której z jednej strony umieścimy kartę Micro SIM, z drugiej natomiast kartę pamięci Micro SD. Tuż obok gniazda na karty znajduje się wyjście słuchawkowe, umieszczone w centralnym punkcie górnej części obwódki biegnącej dookoła obudowy.

W centrum zainteresowania, oprócz podzespołów, którym kilka słów poświęcę za chwilę, znajduje się 5,5-calowy ekran Moto X Play o rozdzielczości Full HD 1080×1920 pikseli (zagęszczenie 403 pikseli na cal), wykonany w technologii IPS i pokryty szkłem ochronnym Gorilla Glass 3. Musicie wiedzieć, że trudno Wam będzie znaleźć smartfona z równie jasnym ekranem. Pomiar jasności wyświetlacza wskazuje wartości przekraczające 600 cd/m2! To fenomenalny wynik i gwarant tego, że ekran będzie czytelny nawet w jasnym słońcu. Sam wyświetlacz oferuje bardzo dobre odwzorowanie kolorów, zadowalający kontrast oraz, jak to IPS, doskonałe kąty widzenia. Producent oferuje dwa tryby jego pracy – ten, który wiernie odwzorowuje barwy oraz taki, który delikatnie je przejaskrawia. Osobiście preferowałem drugi z nich.

U góry i u dołu ekranu znajdują się dwa całkiem sporych rozmiarów głośniki. Niestety, Moto X Play nie oferuje dźwięku stereo. Górny głośnik, umieszczony nieco dalej od ekranu, odpowiada wyłącznie za połączenia i do obsługi multimediów musi nam wystarczyć pojedynczy głośnik umieszczony pod wyświetlaczem.

Nad wyświetlaczem, po prawej stronie umieszczono oczko przedniej kamery o rozdzielczości 5 Mpix. Nad wyświetlaczem znajduje się też czujnik światła. Diody powiadomień niestety zabrakło. Tylna kamera ukryta jest blisko górnej krawędzi tylnego panelu, na środku osi symetrii urządzenia. Obiektyw na szczęście schowano w głębii metalowej części, przez co nie wystaje on w irytujący sposób. Brawo.
Producent zapewnia, że urządzenie zostało pokryte specjalną warstwą hydrofobową, która gwarantuje mu wodoodporność. Nie odważyłem się wsadzać urządzenia pod strumień wody, bo producent przez „wodoodporność” rozumie tutaj raczej odporność na zachlapania.
#break#
Multimedia i wydajność
Czysty Android ma swoich zagorzałych zwolenników, jak i zaciekłych krytyków. Ja zawsze zaliczałem się do tej drugiej grupy, ale muszę przyznać, że Android 5.1.1 w Moto X Play złagodził nieco moje obyczaje i po miesiącu użytkowania po prostu się do niego przyzwyczaiłem. Od czego są z resztą darmowe i płatne tematy i zestawy ikon, udostępniane w Google Play? Kto chce, ten sobie zmieni.

Z 16 GB pamięci na dane, oferowanych przez Moto X Play, użytkownik otrzymuje około 11 GB. W sprzedaży na świecie znajduje się także wersja z 32 GB pamięci, której w Polsce zabrakło. Czy jest czego żałować? Niekoniecznie – karty pamięci są obecnie tanie, natomiast dopłata za 16 GB dodatkowej przestrzeni wbudowanej dość duża.
Pozytywnie wygląda fakt, że na smartfonie nie został zainstalowany przez producenta absolutnie żaden niepotrzebny program crapware. Na smartfonie nie znalazły się absolutnie żadne zbędne aplikacje, a Motorola dorzuciła od siebie jedynie narzędzia Moto oraz Connect. Pierwsza z aplikacji jest osobistym asystentem, ułatwiającym sterowanie smartfonem za pomocą komend głosowym. Jak duże było moje rozczarowanie, gdy zobaczyłem, że na liście obsługiwanych języków nie figuruje język polski… Motorola ma go wprowadzić dopiero wraz z jedną z planowanych aktualizacji. W ramach aplikacji Moto otrzymujemy także możliwość wykonywania gestów do kontroli smartfona. Na razie wybór jest delikatnie mówiąc skromny. Jedynym dostępnym gestem jest ten, polegający na potrząśnięciu dłonią, w której trzymamy smartfona w dwie strony. Akcja ta uruchomi aplikację kamery.

Przydatnym dodatkiem jest natomiast „Wyświetlacz Moto”. Dzięki niemu powiadomienia systemowe wyświetlane są wprost na ekranie blokady, który jest aktywowany po ich otrzymaniu. Powiadomienia oraz zegar wyświetlą się także, gdy weźmiemy Moto X Play w dłonie. Wyświetlacz nie aktywuje się natomiast przypadkowo na przykład w kieszeni, podczas wykonywania połączenia z wygaszonym wyświetlaczem lub gdy telefon skierowany jest ekranem do dołu.
W ramach pakietu Moto otrzymujemy również Moto Assist – asystenta, który pozwala na zaprogramowanie zachowania smartfona, w zależności od aktywności użytkownika lub miejsca, w którym w danej chwili się znajduje.

System w Moto X Play pracuje nad wyraz płynnie, sprawnie i nie zdarzało mi się, aby choć na chwilę zwalniał. W tle były pootwierane liczne aplikacje, jednak te nie robiły żadnego wrażenia ani na 2 GB pamięci RAM, ani procesorze Qualcomm Snapdragon 615, którego zastosowanie pozwoliło na pewno znacząco obniżyć koszt urządzenia.
Jedynymi grami, które nie działały w pełni płynnie w najwyższych ustawieniach były GTA San Andreas oraz Asphalt 8. Delikatne tylko obniżenie detali skutkowało płynną rozgrywką. Prócz tych dwóch tytułów nie znalazłem zadań i gier, z którymi Moto X Play nie poradziła by sobie wzorowo.
Motorola już zapowiedziała, że Android 5.1.1 w Moto X Play wkrótce otrzyma aktualizację do najnowszej wersji – Android 6.0 Marshmallow. Użytkownicy smartfonów Moto z pewnością otrzymają ją jako jedni z pierwszych, tuż za użytkownikami smartfonów Google Nexus i sporo przed całą resztą.

Opisując kwestie związane z multimediami nie sposób pominąć kwestię związaną z możliwościami muzycznymi smartfona. Wzmacniacz w Moto X Play, odpowiadający za jakość muzyki dostarczaną przez wyjście słuchawkowe sprawia, że nawet przeciętne słuchawki zaczynają grać bardzo głośno. Do odsłuchu wykorzystywałem słuchawki dołączane do Sony Xperia Z1 Compact i byłem pozytywnie zaskoczony brzmieniem poszczególnych dźwięków. Scenie muzycznej nie brakowało przestrzeni, separacja tonów była zadowalająca i jedyne na co mógłbym narzekać to przeciętny bas. Tyle samo dobrego nie jestem w stanie powiedzieć o pojedynczym głośniku multimedialnym, umieszczonym u dołu ekranu. Wprawdzie gra on dostatecznie głośno i nie przesteruje nawet przy maksymalnym poziomie głośności, ale wciąż jest głośnikiem mono i nie oferuje tak dobrego brzmienia jak głośniki stereo od konkurencji. Od smartfona sprzedawanego w cenie 1500 złotych możemy wymagać czegoś więcej.
Złego słowa nie można powiedzieć natomiast o jakości połączeń i pracy głośnika odpowiedzialnego za rozmowy głosowe. Ten zasługuje na szóstkę w szkolnym systemie ocen. Głośnik ten jest dostatecznie głośny nawet na ruchliwej ulicy. Jakość połączeń oferowana przez smartfon pozwala zaliczyć go do ścisłej czołówki urządzeń rywalizujących w tej kategorii.
#break#
Aparat
Kamera w Moto X Play to bez dwóch zdań najlepsza z kamer zastosowanych do tej pory w smartfonach Motorola, z wyłączeniem najnowszej Moto X Style, która to posiada odrobinę większe możliwości dzięki innemu procesorowi przetwarzającemu obraz. Co więcej, to zdecydowanie najlepsza kamera pośród smartfonów sprzedawanych w tym segmencie cenowym. Zdjęcia dzięki matrycy o wielkości 1,2/3-cala (tej samej, którą zastosowano w Moto X Style) są bogate w szczegóły i cechują się dobrym nasyceniem barw. Lepsze aparaty mają chyba tylko smartfony iPhone 6/6S, Samsung Galaxy Note 4, Galaxy S6 Edge oraz… Moto X Style.Fotografii wykonanych w świetle dziennym nie będzie się dało odróżnić od zdjęć wykonywanych kompaktami, bezlusterkowcami i lustrzankami dla amatorów. Serio! Smartfon nieco gorzej radzi sobie w nocy i w słabym oświetleniu, choć i tak lepiej od zdecydowanej większości konkurencji.
Tylny aparat o rozdzielczości 21 Mpix wykorzystuje dwie diody LED, co powoduje, że światło lampy błyskowej jest nieco bardziej naturalne. Aparat ten jest w stanie rejestrować wideo o maksymalnej rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Przednia kamera o rozdzielczości 5 Mpix radzi sobie równie dobrze ze swoim głównym zastosowaniem, a więc rozmowami głosowymi oraz zdjęciami selfie.

Zdjęcia wykonywane mogą być za pomocą jednostopniowego spustu migawki, w który w aplikacji aparatu zamienia się klawisz głośności, bądź poprzez tapnięcie ekranu w dowolnym jego punkcie. Aplikacja kamery Moto X Play nie daje niestety ogromnych możliwości manualnych, pozostawiając do dyspozycji użytkownika jedynie bardzo dobry tryb automatyczny i garść opcji, które ten może skonfigurować ręcznie.Na słowa pochwały zasługuje tryb HDR, pozwalający na przechwytywanie naprawdę ładnych jakościowo zdjęć. Użytkownik może także ręcznie dokonywać korekty ekspozycji, a także ustawiać punkt ostrości w dowolnym miejscu ekranu poprzez przesuwanie specjalnej ramki. Domyślne narzędzie Moto X Play pozwala także na robienie zdjęć panoramicznych.
Podsumowanie
W segmencie urządzeń do 1500 złotych panuje ogromna konkurencja. Dość powiedzieć, że za te pieniądze możemy kupić wiele zeszłorocznych flagowych smartfonów, jak choćby LG G3, czy też Sony Xperia Z3. Moto X Play nie tylko konkuruje z nimi jak równy z równym, to na dodatek w pozytywny sposób wyróżnia się z tłumu. Doskonały aparat, wydajna bateria pozwalająca nawet na 2 dni pracy, a także ergonomiczna budowa to tylko niektóre z jej licznych zalet. W świecie, w którym potentaci rynku smartfonów stawiają na magię cyferek i mamienie klientów kolejnymi rdzeniami i gigabajtami pamięci, Moto stawia na komfort użytkowania i tworzy smartfona, który po prostu znakomicie działa. Czysty system Android 5.1.1 funkcjonuje w sposób nie budzący absolutnie żadnych zastrzeżeń. Motorola obiecała już z resztą jego aktualizację do wersji Android 6.0 Marshmallow.
Producent zadbał o obecność funkcji szybkiego ładowania TurboPower, wyposażył urządzenie w akumulator pojemności 3630 mAh, a także w zupełności wystarczające do wydajnej pracy 2 GB pamięci RAM oraz 8-rdzeniowy procesor Snapdragon 615. 5,5-calowy ekran IPS chroniony szkłem Gorilla Glass 3 to z pewnością najjaśniejszy ekran w smartfonie, na jaki miałem okazję spoglądać (jasność ponad 600 cd/m2). Użytkownicy z pewnością docenią go, korzystając z Moto X Play w pełnym słońcu.No i aparat… Motorola chwali się, że Moto X Play ma najlepszy aparat spośród wszystkich smartfonów ze swojej półki cenowej. Producent ma rację – kamerka o rozdzielczości 21 Mpix bardzo dobrze odwzorowuje kolory, ma znakomity tryb HDR i jedyną rzeczą, którą można by poprawić jest jej oprogramowanie, które nie oferuje trybu manualnego. Nie wahałem się ani chwili, by wykorzystać Moto X Play do zrobienia sesji słuchawek gamingowych, których recenzję wkrótce będziecie mogli przeczytać. Bezlusterkowiec poszedł w odstawkę.
Śledziłem opinie w sieci i wiem już teraz, że wielu z Was powie, że w sprzedaży są nieco tańsze słuchawki, które mają identyczny procesor. Odpowiem: a sprawdzaliście jak faktycznie działają te urządzenia? Porównywaliście możliwości aparatów? Porównywaliście czy mają równie jasny wyświetlacz, jak ten w Moto X Play ? Płynności działania Moto X Play, jakości obrazu i jakości zdjęć może pozazdrościć jej wiele droższych konstrukcji.
Czy Moto X Play można coś zarzucić? Drobnostki. Brak ładowarki wykorzystującej obsługiwaną funkcję szybkiego ładowania TurboPower, brak gwarancji wodoszczelności (powłoka hydrofobowa nie budzi mojego zaufania), brak obsługi poleceń głosowych w języku polskim (która wkrótce zostanie dodana) i… tylko jeden głośnik do obsługi multimediów.
Moto X Play to urządzenie wygodne, funkcjonalne i przyjemne w użytkowaniu. Nawet biorąc pod uwagę kilka drobnych mankamentów, zasłużyła ona na wysoką ocenę.

OCENA OGÓLNA: 90%

Udostępnij ten wpis: