Google Chrome z wyczekiwaną funkcją już wkrótce?

Google Chrome to zdecydowanie najpopularniejsza przeglądarka internetowa na rynku. Ostatnie lata przyniosły potężny progres w kwestii jej rozwoju. Ciągle jednak rozwiązanie jest krytykowane za potężną – w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań – zasobożerność. Jak się jednak okazuje, już wkrótce ów problem może odejść w niepamięć.

Chrome bardziej przyjazny słabszym urządzeniom?

Programiści Google dwoją się i troją, by Chrome było narzędziem przystępnym dla każdego internauty – nawet tego nie dysponującego nowoczesnym, wydajnym sprzętem. Problem w tym, że przeglądarka z Mountain View jest mocno przeładowana funkcjami i w związku z tym słabo radzi sobie z pracą na pokładzie komputerów o słabszych specyfikacjach (czyli z reguły tych kilkuletnich).

Amerykanie od dłuższego czasu pracują nad optymalizacją przeglądarki. W ubiegłym roku udało im się poprawić wydajność jej pracy o 22%. To ciągle jednak zbyt mało, by mówić o rewolucji. A przecież Microsoft Edge – również pracujący na silniku Chromium – jest rozwiązaniem o wiele mniej zasobożernym. Dlatego też w Google Chrome już wkrótce zostaną wdrożone dwie ważne nowości.

Na Reddicie pojawiła się informacja, że w kodzie testowej wersji Chrome wykryto dwa nowe rozwiązania, które są obecnie testowane. Mowa o funkcjach oszczędzania pamięci oraz oszczędzania baterii. Pierwsza ma umożliwiać lepsze gospodarowanie pamięcią RAM poprzez zamrażanie kart aktualnie przez nas nie używanych (zasoby zostaną w ten sposób zwolnione). Druga natomiast ograniczy funkcje Chrome pracujące „w tle” oraz zredukuje liczbę animacji po to, by bliska rozładowaniu bateria posłużyła nam dłużej.

Czytaj też: Huawei MateBook D14 SE zaprezentowany!

Póki co nie wiadomo, kiedy nowości miałyby zostać wdrożone w ujęciu globalnym. Miejmy nadzieję, że Google nie będzie kazało nam zbyt długo czekać na omówione funkcje. Wiele osób z pewnością chętnie skorzystałoby z nich na co dzień.

Grafika tytułowa: Firmbee.com / Unsplash