Rosja traci ważny system obrony
Rosyjskie armia straciła jeden ze swoich najbardziej zaawansowanych systemów obrony powietrznej. S-400 „Triumf” został trafiony ukraińską rakietą, donosi serwis Defense Blog.
S-400 to najnowszy system rakiet ziemia-powietrze dalekiego i średniego zasięgu, który wszedł do służby w 2007 roku. Jest przeznaczony do niszczenia samolotów strategicznych i taktycznych, pocisków manewrujących i balistycznych oraz broni hipersonicznej. Może być także używany przeciwko instalacjom naziemnym. Ten mobilny system startowy, może rozmieścić do czterech typów pocisków w celu przeciwdziałania zagrożeniom wykraczającym daleko poza zasięg wzroku (BVR).
Może atakować cele na odległość do 400 km i na wysokości do 30 km pod intensywnym ostrzałem i zagłuszaniem wroga.
Jest następcą S-300, który został wprowadzony w czasach sowieckich i przeszedł serię modyfikacji, dostosowując się do wymogów dzisiejszego pola walki.
Zgodnie z postem na stronie RAND Corporation, organizacji badawczej z siedzibą w USA, S-400 można sklasyfikować jako wysokowydajny system obrony przeciwrakietowej na dużych wysokościach (HIMADS).
Nawet w obecności systemów ostrzegawczych S-400 musi być ściśle zintegrowany zgodnie ze strategią wojskową. W przeciwnym razie łatwo jest trafić go pociskami manewrującymi na małej wysokości, czyniąc drogi system bezużytecznym.
Jak podaje Defense Blog system został trafiony bezpośrednio przez uderzenie z wyrzutni rakiet.
W lipcu Rosja straciła system obrony powietrznej S-300, a na początku tego tygodnia myśliwiec. Rzekomo podczas lotu szkoleniowego w pobliżu Ukrainy rozbił się o budynek mieszkalny, zabijając własnych cywilów.
Czytaj także: AbramsX – bat na putinowski imperializm?