Android 12 już jest! Co nowego w systemie od Google?

4 października 202110 października 2021 Marcin Błocian 1661 Views Brak komentarzy Na czasie

Android 12 to najnowsza wersja oprogramowania od Google, która testowana była przez deweloperów już od kilku miesięcy. W tym czasie koncern z Mountain View pracował nad rozwojem owego systemu i nad usunięciem z niego wszystkich najbardziej uporczywych błędów. Długo czekaliśmy na oficjalną premierę nowego „robota”, ale w dniu dzisiejszym Amerykanie postanowili ujawnić nam go na swojej stronie internetowej (póki co dla deweloperów). Co to oznacza? Na jakie zmiany i nowości powinniśmy się przygotować? Sprawdzamy!

Nowy system od Google już oficjalnie!

Google w tym roku postawiło na cichą premierę Androida 12. Informacje o ukończeniu prac nad systemem pojawiły się na stronie koncernu, dedykowanej deweloperom współpracującym z gigantem nad rozwojem oprogramowania. Sam Android 12 nie widnieje jeszcze jako najnowsza odsłona systemu na stronie android.com. Nadal wyszczególniony jest tam Android 11. Myślę jednak, że to kwestia kilku dni zanim zostanie on zastąpiony przez najnowszą odsłonę oprogramowania z Mountain View.

Jednocześnie Google zapowiada, że przedstawi szerzej nową wersję swojego oprogramowania na konferencji Android Dev Summit, która odbędzie się w dniach 27-28 października bieżącego roku. Być może wtedy poznamy także nowe smartfony z rodziny Google Pixel, a wdrożenie Androida 12 wystartuje na szerszą skalę.

Android 12 nie jest rewolucyjny!

Przede wszystkim system Android 12 nie przynosi nam żadnej rewolucji. Google konsekwentnie stawia na sprawdzone rozwiązania, które stara się nieustannie rozwijać. Głównym założeniem jest to, żeby system dla naszych smartfonów był jak najbardziej przyjazny użytkownikowi i by dawał się w jak najszerszej mierze personalizować. Android 12 to odświeżony interfejs użytkownika. Ponadto koncern z Mountain View skupił się na usprawnieniach związanych z bezpieczeństwem i prywatnością, a także na usprawnieniu współpracy na linii smartfon – urządzenia inteligentne.

Zmiany wizualne? Zauważalne!

Interfejs użytkownika w przypadku systemu Android 12 doczekał się wyraźnego odświeżenia. Google chce postawić na nową filozofię wizualną oprogramowania. Oczywiście dotyczy ona wyłącznie Androida pozbawionego nakładek systemowych producentów. Przede wszystkim Amerykanie postawili na tzw. „ekstrakcję koloru”. Jest to funkcja pozwalająca na określenie wiodącego koloru w systemie (niezależnie od zastosowania jasnego, bądź ciemnego motywu) na podstawie wybranej przez nas tapety. Dzięki temu Android staje się lepiej spersonalizowany i bardziej spójny kolorystycznie.

Ponadto doczekaliśmy się nowych, lepiej zaprojektowanych animacji. Są one bardzo płynne. Google szczyci się tym, że nowa wersja systemu została świetnie zoptymalizowana. Dzięki odpowiednim zabiegom programistów skrócono czas, który potrzebny jest procesorowi do uzyskania dostępu do podstawowych usług systemowych nawet o 22%. Ponadto Android 12 podczas pracy gwarantuje aż o 15% mniejsze zużycie zasobów „dużych” rdzeni procesora! Brzmi nieźle, prawda? A to nie wszystko!

Przeprojektowane zostały również widżety oraz przestrzenie systemowe. Mam tu na myśli między innymi obszar powiadomień, który dotknęły największe zmiany. Nowy interfejs rozplanowano w taki sposób, by był jak najbardziej wygodny i intuicyjny w obsłudze. Panel szybkich ustawień pozwala nam na wygodne przejście do Google Home zarządzającego naszymi inteligentnymi sprzętami domowymi. Pojawił się także skrót do Google Pay (jako że płatności mobilne z miesiąca na miesiąc zyskują na popularności). Dłuższe przytrzymanie klawisza blokowania uruchomi natomiast udoskonalonego Asystenta Google.

Oczywiście możecie się spodziewać także przeprojektowanych autorskich aplikacji Google oraz aplikacji systemowych. Część z nich już została dostosowana do nowych standardów „robota”. Część natomiast zmian doczeka się w nadchodzących tygodniach bądź miesiącach.

Android 12 jest bezpieczniejszy i lepiej dba o naszą prywatność!

Użytkownicy Androida często zarzucali twórcom zaniedbania w kwestii bezpieczeństwa naszych prywatnych danych. Najwyraźniej programiści Google wzięli sobie do serca te uwagi, gdyż nowa wersja systemu przenosi nas na zupełnie nowy poziom w owej kwestii. Koncern z Mountain View zadbał o to, byśmy mogli uzyskać większą kontrolę nad tym, które aplikacje maja dostęp do wrażliwych dla nas informacji.

W Androidzie 12 pojawił się specjalny panel prywatności. Wskaże nam on które wrażliwe informacje są aktualnie wykorzystywane przez aplikacje. Ponadto każdorazowo, gdy aplikacja z której korzystamy uzyska dostęp do takich wrażliwych informacji, będzie nas o tym informował specjalny znacznik pojawiający się w prawym górnym rogu ekranu. Do systemu trafia także Private Compute Core – jego zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo w trakcie wykonywania niektórych zadań na naszych urządzeniach. Chronione są takie czynności, jak Szybka odpowiedź, Napisy na żywo czy Teraz odtwarzane. Prywatne dane, które mogłyby trafić w niepowołane ręce w przypadku takich funkcji przechowywane są w specjalnej przestrzeni odizolowanej od dostępu do sieci. Dzięki temu mamy pewność, że nie skorzystają z nich niepowołane osoby. Android 12 to także setki, jeśli nie tysiące drobnych poprawek, dzięki którym nasz sprzęt ma działać bardziej płynnie i stabilnie.

Kiedy aktualizacja do Androida 12 dla Twojego smartfona?

Niestety w przypadku systemu Android wdrażanie nowej wersji oprogramowania nie przebiega tak sprawnie, jak w przypadku chociażby systemów od Apple. W pierwszej kolejności nowego „robota” otrzymają urządzenia Pixel oraz sprzęt bazujący na AOSP (Android Open Source Project). Topowe smartfony i tablety znanych producentów otrzymają stosowną aktualizację na przełomie bieżącego i przyszłego roku. Średnia i niska półka cenowa poczekają na Androida 12 najdłużej – tu proces wdrażania może przeciągnąć się w czasie aż do połowy przyszłego roku.

Google od wielu lat nie może sobie poradzić z fragmentacją Androida. Niewiele wskazuje na to, żeby ów stan rzeczy miał ulec zmianie w przyszłości. Pozostaje nam więc uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Źródło: Google

Udostępnij ten wpis: