Wakacje z gadżetami
Dawno temu mieliśmy wakacje z duchami, ale w telewizji, dziś mamy wakacje z gadżetami, na żywo. Ewolucja trwa – to, co w przeszłości było gadżetem, dziś niejednokrotnie jest standardem, lecz lista sprzętu, który może nam uprzyjemnić urlop jest coraz dłuższa. Są na niej zarówno akcesoria, o których nie marzyliśmy jeszcze kilka lat temu, jak np. dron do nurkowania. Są też sprzęty tradycyjne, jak lodówka plażowa, która służy nie tylko do chłodzenia
Przełom czerwca i lipca to początek letniej kanikuły. Świadectwa szkolne odebrane, emocje na Euro dla kibiców naszej drużyny zakończyły się zaskakująco/nie zaskakująco (niepotrzebne skreślić) szybko. Telewizor można zatem wyłączyć (chyba że ktoś jest entuzjastą tenisa i śledzi wimbledoński turniej w którym nie brakuje krajowych akcentów) i ruszać na wytęskniony urlop.
Conowego.pl radzi
Zeszłoroczne wakacje dla wielu z nas nie potoczyły się zgodnie z planami, a w wielu przypadkach, nawet jeśli zostały zrealizowane, towarzyszyło im uczucie niepewności. Dziś wiele wskazuje na to, że wracamy do normalności i nic nie stanie na przeszkodzie urlopowym zamiarom. Nawet pogoda zapowiada się świetnie, ale zawsze warto mieć plan „b”, choćby w postaci pogody ducha. A tej z pewnością nie zabraknie, jeśli będziemy wyposażeni w odpowiednie gadżety.
Na łamach conowego.pl proponujemy listę, na której każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Są wśród nich zarówno standardowe pewniaki takie jak aparat fotograficzny czy tablet, ale też gadżety w najpełniejszym słowa znaczeniu. Jednym z nich jest walizka na której można jeździć niczym na hulajnodze czy – mój osobisty faworyt – lodówka plażowa. Samo urządzenie może być niezwykle przydatne, gdy nasze nadzieje dotyczące doskonałej pogody spełnią się z naddatkiem. Wyjątkowość, czy raczej gadżetowość tego urządzenia polega na tym, że pełni ono bardzo długą listę dodatkowych funkcji. Może być fotelem, stolikiem, głośnikiem i kilkoma innymi przydatnymi na plaży akcesoriami, w tym z otwieraczem do kapsli.
Gadżety wczoraj i dziś
Kiedyś było fajniej – takie opinie daje się słyszeć bardzo często i dotyczą różnych sfer życia. Czy rzeczywiście kiedyś było lepiej, każdy może sobie odpowiedzieć na to pytanie sam. Z pewnością można by znaleźć jakieś elementy życia, które wspominamy z przyjemnością. Ale dzisiejsze wakacje, moim zdaniem, z pewnością do nich nie należą. Mam na myśli zarówno wakacje sprzed lat kilkudziesięciu, jak i kilku. Pamiętajmy, że jeszcze dziesięć lat temu wyjście nad morze z cyfrowym aparatem wodoodpornym, któremu dodatkowo nie był straszny piasek – było nie lada czym. A aparat był konieczny, bo w tamtym czasie smartfony jeszcze nie mogły być funkcjonalną alternatywą dla tradycyjnych rozwiązań. Dlatego podsumowując wątek letnich miesięcy kiedyś i dziś – kiedyś były wakacje z duchami, ale w telewizji, dziś są wakacje z gadżetami, na żywo.
Dziś na liście gadżetów, które mogą bardzo uprzyjemnić wakacyjny wyjazd znajdują się sprzęty, które dzielimy na trzy kategorie. Pierwsze z nich, to urządzenia, które przestały być gadżetem, ale stały się przedmiotem, bez którego trudno się obyć. Tak jest np. w przypadku zegarków typu smartwatch. Dekadę temu mało kto miał takie urządzenie na nadgarstku, dziś jest ono tak oczywiste, jak dawno temu zegarek. Jednak znajduje się na naszej liście, bo ma nową funkcjonalność – może być ładowany słońcem. Druga kategoria, to coś, co kiedyś było gadżetem i ma ten status nadal, bo zwiększyło skalę swojej funkcji. Kiedyś przykładem takiego produktu był powerbank, który pozwalał naładować smartfon, a dziś ma moc wystarczającą na zasilenie pięćdziesięciu telefonów. Wreszcie trzecia kategoria – pełnokrwiste gadżety, czyli rzeczy których kilka lat temu jeszcze nie było, przynajmniej w rozwiązaniach „cywilnych”. Przykład – dron do nurkowania.
Na koniec, drobna uwaga. Na niektórych sprzętach jest napisane, że są przeznaczone dla dzieci. Nie bagatelizujmy tej funkcjonalności. W instrukcji do apteczki, jaka znajduje się na pokładzie najbardziej terenowego z terenowych aut, czyli Land Rovera Defendera, jest napisane, że została zaprojektowana tak, by ochronić zawartość niemal w każdych warunkach. Z dwoma wyjątkami do jakich należą: bezpośredni atak nosorożca oraz kontakt z dziećmi do lat pięciu…