Za cztery lata tanie tablety będą rządzić na rynku
ABI Research, firmie prowadzącej badania marketingowe dotyczące elektroniki wszelkiego rodzaju, od telefonów komórkowych poczynając, na podzespołach samochodowych kończąc twierdzi, że chociaż rynek tabletów jeszcze przez krótki okres czasu będzie zdominowany przez jednego hegemona, którym oczywiście jest Apple ze swoim iPadem, to przyszłość należy to tanich tablic, które dzisiaj dopiero raczkują.
W swojej prognozie ABI Research podniosło, że ten segment rynku elektronicznego jest praktycznie najszybciej rozwijającym się: od premiery iPada minęły ponad dwa lata, a w sprzedaży mamy nie jeden tablet, ale 220 różnych modeli. I choć króluje iPad, to wkrótce, bo już w 2016 roku, ma zostać zdetronizowany przez urządzenia które kosztują mniej niż 400 dolarów amerykańskich (ok 1250 zł), takie jak Kindle Fire czy mityczny Nexus Tab.
Z badań wynika także, że użytkownicy preferują zdecydowanie tablety z ekranami o przekątnej powyżej 9 cali, czyli takie, które pomimo kompaktowych wymiarów, są dużo bardziej czytelne od swoich mniejszych braci. Wygląda na to, że Steve Jobs miał rację, nie inwestując w 7-calowego iPada.
Czy czeka nas era tanich tabletów? Zgadzam się z analitykami ABI, że z czasem tablety będą tanieć: elektronika zawsze tanieje z upływem czasu. Czy tablety pokroju iPada zanikną? Nie sądzę. Apple posiada ogromną rzeszę fanów, która pomimo często kosmicznych ( i nieadekwatnych do możliwości sprzętowych) cen ustawia się w kolejkach po nowe gadżety z nadgryzionym jabłuszkiem w logo.
Źródło: BGR