Xiaomi Redmi 6A – recenzja. Przebój w nowej odsłonie

Polacy pokochali smartfony Xiaomi z serii Redmi przede wszystkim za ich kuszące, bardzo niskie ceny. Jednymi z najchętniej sprowadzanych smartfonów z Chin, ale też kupowanych nieco drożej w polskich sklepach, były urządzenia Xiaomi Redmi 4A i Redmi 5A. W parze z atrakcyjnymi cenami szła do tej pory co najmniej akceptowalna wydajność i jakość wykonania. Wydawało nam się, że Redmi 6A nie będzie odstępstwem od tej reguły. Nowa generacja telefony Xiaomi „dla ludu” była dla nas jednak niewielkim zaskoczeniem. Czy pozytywnym? Tego dowiecie się czytając niniejszą recenzję.Xiaomi Redmi 6A recenzja


Xiaomi Redmi 6A – specyfikacja

Ekran: 5.45″ IPS, 1440×720 pikseli (18:9)
Procesor: MediaTek Helio A22 (12 nm)
RAM: 2 GB
Pamięć: 32 GB
Karta pamięci: Tak (dedykowane gniazdo)
Aparaty: 13 Mpix (f/2.2, PDAF) + 5 Mpix (f/2.2)
Dual SIM: TAK (standby, hybrydowy)
Łączność: micro USB, GPS z A-GPS i GLONASS, radio FM, Bluetooth 4.2, Wi-Fi 802.11n, LTE
System: Android 8.1 (MIUI 10)
Akumulator: 3000 mAh
Wymiary: 147.5 x 71.5 x 8.3 mm
Waga: 145 gramów
Cena: ok. 529 złotych (w Chinach od ok. 399 złotych)


Smartfony Xiaomi z serii Redmi A stanowią od dłuższego czasu odpowiedź na pytanie „jaki smartfon do 500 złotych kupić?”. Modele Xiaomi Redmi 4A i Redmi 5A można sprowadzić z Chin za cenę oscylującą w granicach 320 złotych, na przykład w sklepie Gearbest. Stawiając na luksus gwarancji realizowanej na terenie naszego kraju i decydując się na zakup urządzeń z polskiej dystrybucji, na stół należało wyłożyć ok. 529 złotych. Tyle właśnie w Polsce kosztuje najnowszy przedstawiciel najtańszej serii urządzeń chińskiego giganta. Xiaomi Redmi 6A jako kolejna generacja smartfona powinien być od poprzedników lepszy.Xiaomi Redmi 6A recenzjaZawartość pudełka jest nader skromna. Prócz telefonu znajdziecie w nim jeszcze tylko kabelek micro USB oraz podstawową ładowarkę sieciową. Do testów otrzymaliśmy egzemplarz dysponujący 2 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci na dane. W Polsce da się kupić jeszcze nieco tańszy wariant 2/16. W Chinach możecie nabyć również odrobinę wydajniejszy model z 3 GB RAMu.
Obudowa Redmi 6A prezentuje się niezwykle atrakcyjnie od strony wizualnej. Testowane urządzenie zamknięto w niebieskiej obudowie, wykonanej z tworzywa sztucznego. Jest ono dobrze spasowane, nie ugina się i nie wieje od niego „taniością”. Z tyłu obudowy szybko rzuca się w oczy wystająca wysepka z pojedynczym aparatem 13 Mpix oraz doświetlającą go diodą.Xiaomi Redmi 6A recenzjaNa dolnej części tylnego panelu znajdziemy także głośnik multimedialny. To chyba najgorsza z możliwych lokalizacji. Gdy trzymamy smartfona w dłoniach w trybie panoramicznym, niemal zawsze zasłaniamy go jednym z palców. Dźwięk wydobywający się z głośnika jest dość cichy, nawet w pobliżu maksimum skali głośności. Jakość dźwięku jest, jak przystało na urządzenie z tego segmentu cenowego, niewysoka.Xiaomi Redmi 6A recenzjaPo prawej stronie znalazło się miejsce dla przycisków fizycznych. Zostały wykonane z plastiku, a ich osadzenie nie pozostawia wiele do życzenia. Nie kiwają się na boki, wyraźnie klikają i są dobrze wyczuwalne pod opuszkami palców. Po lewej stronie da się zauważyć osobne gniazda na kartę pamięci micro SD (do 256 GB) oraz na dwie karty SIM. Miło, że w tak tanim smartfonie nie wykorzystano rozwiązania hybrydowego.Xiaomi Redmi 6A recenzjaXiaomi Redmi 6A recenzjaGórna część ramki otaczającej urządzenie skrywa gniazdo audio jack 3.5 mm. Na dole irytuje przestarzały port micro USB. Niska cena wymaga pewnych wyrzeczeń.Xiaomi Redmi 6A recenzjaXiaomi Redmi 6A recenzjaXiaomi Redmi 6A korzysta z 5.5-calowego ekranu IPS o rozdzielczości 1440×720 pikseli i proporcjach 18:9. Zastosowanie takiego panelu czyni smartfon niezwykle kompaktowym, nawet pomimo dość znaczących ramek otaczających ekran. Można go łatwo obsługiwać jedną dłonią, co ułatwia dodatkowo tryb obsługi jedną ręką dostępny z poziomu oprogramowania.Xiaomi Redmi 6A recenzjaWarto zwrócić uwagę na to, że panel z ekranem jest węższy, niż tylna część obudowy i tworzy on swojego rodzaju wysepkę osadzoną na całej konstrukcji. Wyświetlacz jest naprawdę przyzwoity. Jego czytelność w pełnym słońcu nie jest zbyt wysoka, ale z ekranu da się odczytać informacje. Kolory są ładne, a kąty widzenia akceptowalne. W tej cenie, nie ma na co narzekać – wręcz przeciwnie.Xiaomi Redmi 6A recenzja
#break#

Multimedia i wydajność

Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy dowiedziałem się, że Xiaomi zrezygnowało ze Snapdragonów z serii 4xx i w Redmi 6A postawiło na znienawidzony przez wielu układ produkcji MediaTeka. W tym modelu objawia się on w postaci 4-rdzeniowego MediaTeka Helio A22, wykonanego w litografii 12 nm. Towarzyszy mu układ graficzny PowerVR GE8320. To po prostu nie mogło się udać – w połączeniu z 2 GB RAMu płynność pozostawia wiele do życzenia. Już na poziomie systemowym spadki płynności animacji zdarzają się bardzo często. Coś takiego jak płynne przełączanie się między aplikacjami nie istnieje. W polskiej cenie Xiaomi Redmi 6A kupicie wydajniejsze i lepiej działające smartfony.Xiaomi Redmi 6A recenzjaJeśli chcecie pograć w gry 3D, szukajcie innego smartfona. Wiele tytułów 2D potrafi kaprysić. Smartfon się nie nagrzewa podczas użytkowania, ale czy to aż tak wielki powód do radości? Większość osób wolałaby chyba postawić na płynność działania, a nie efektywność termiczną.

Redmi 6A nie rzuca na kolana zapleczem komunikacyjnym, ale cieszy obecność jacka 3.5 mm, pozwalającego podpiąć słuchawki. Poza tym mamy standardowy dla nich smartfonów zestaw technologii – LTE, Wi-Fi 802.11n (bez 5 GHz), GPS z A-GPS, GLONASS i Beidou oraz Bluetooth 4.2. Takich „luksusów” jak NFC w tym przypadku nie ma. Głośnik do połączeń telefonicznych jest dość cichy, co może irytować podczas rozmów w głośnym otoczeniu. Na mikrofon rozmówcy nie narzekali.Xiaomi Redmi 6A recenzjaNa smartfonie zainstalowany jest Android 8.1, ale na pokładzie gości najnowsza nakładka MIUI 10. Rozwiązanie Xiaomi ma tylu zwolenników, co zagorzałych wrogów. Ja nakładkę lubię ze względu na to, jak ogromne możliwości personalizacji daje użytkownikowi.
Wśród ciekawych opcji warto wymienić:

– Obsługę za pomocą gestów – dzięki niej schować można przyciski ekranowe, aktywować wyświetlacz pełnoekranowy i powiększyć użyteczną przestrzeń na ekranie. Gesty są intuicyjne i działają świetnie. To jedyny słuszny sposób korzystania z Redmi 6A.
– Tryb jednoręczny – jeśli często obsługujecie smartfona jedną ręką, możecie aktywować tryb obsługi jedną ręką. Przestrzeń robocza ekranu urządzenia zostanie pomniejszona do 3.5-, 4- lub 4.5-cala i przesunięta do wskazanej uprzednio krawędzi.
– Drugą przestrzeń – ot „telefon w telefonie”. Dzięki tej funkcji utworzyć można na smartfonie drugie konto, z niezależnymi aplikacjami, własną galerią i strukturą plików.

W MIUI znajduje się sporo aplikacji od Xiaomi, które wiele osób może traktować jako niepożądane. Mi Drop, Mi Wideo, MIUI Forum są naprawdę zbędne. W oczy rzuca się funkcja nagrywania ekranu oraz lubiane radio FM. Bardzo praktyczny jest Panel Sterowania, który pomaga szybko zwolnić pamięć i zadbać o utrzymanie urządzenia w dobrym stanie.

Aparat

Nikt nie spodziewa się chyba po smartfonie sprzedawanym w tak niskiej cenie, że będzie robił ładne zdjęcia. Tymczasem Redmi 6A stanowi w tej kwestii spore zaskoczenie. Kamerka główna o rozdzielczości 13 Mpix daje radę! Wprawdzie zarzutów do jej pracy nie można mieć tylko za dnia, ale… dobre i to.Xiaomi Redmi 6A recenzjaXiaomi Redmi 6A recenzjaTryb HDR działa już niestety tak sobie, podobnie z resztą jak autofokus, który jest po prostu wolny. Słowa pochwały za niezły tryb panoramiczny. Kamerka do selfie… jest. 😉 Zdjęcia nie są zbyt piękne, a po zmroku są po prostu fatalne. Jakość fotografii możecie ocenić sami.
#break#

Bateria

Xiaomi Redmi 6A zasilany jest przez baterię o pojemności 3000 mAh. Przy jasności ekranu ustawionej na 50% udało mi się w podróży otrzymać SOT (screen on time) na poziomie 4.5 godziny. Po włączeniu danych pakietowych czas ten skracał się nawet do 2.5 godzin – malutko. Nie zdarzyło mi się z urządzenia korzystać dłużej niż 1 dzień bez konieczności sięgania po ładowarkę. Czas pracy na baterii jest poprawny, ale jeśli szukacie urządzenia na długie podróże bez powerbanka w kieszeni – powinniście poszukać czegoś innego. Redmi 6A nie obsługuje żadnej technologii szybkiego ładowania i naładowanie baterii do pełna za pomocą dołączonej w zestawie ładowarki trwa ok. 2 godzin i 15 minut. Dłuuuuuugo.Xiaomi Redmi 6A recenzjaPodsumowanie
Chciałbym napisać, że Xiaomi Redmi 6A jest urządzeniem bezkonkurencyjnym w swojej klasie, ale… nie mogę tego napisać. Wszystko przez to, że producent postanowił wykorzystać w nim słabowity układ MediaTek Helio A22, którego wydajność pozostawia wiele do życzenia – i to już na poziomie systemowym! Wybór takiego procesora to krok wstecz względem poprzedników.
Redmi 6A ma oczywiście kilka niepodważalnych zalet – jest dobrze wykonany, atrakcyjny wizualnie, dysponuje niezłym wyświetlaczem, złączem jack 3.5 mm, a jakość zdjęć wykonanych za dnia bardzo pozytywnie zaskakuje. Wśród wad, poza kiepskim procesorem, trzeba wymienić niską jakość i donośność dźwięku płynącego z kiepsko usytuowanego głośnika, brak Wi-Fi 5 GHz oraz czytnika linii papilarnych. Musicie sami zdecydować czy plusy przeważają nad minusami.Xiaomi Redmi 6A recenzjaJeśli chcecie kupić tani smartfon, to Xiaomi Redmi 6A warto rozważyć, ale tylko w cenie „chińskiej” i tańszej opcji 2/16. Xiaomi Redmi 6A z polskiej dystrybucji jest po prostu za drogi. Za 529 złotych da się znaleźć lepiej działające urządzenia, ot choćby smartfony od TP-Link (Neffos) oraz Motorola (G5).
W Chinach Xiaomi Redmi 6A kupicie z darmową wysyłką do Polski w cenach:

Xiaomi Redmi 6A 2/16 –105.99 dolarów (ok. 389 złotych)
Xiaomi Redmi 6A 2/32 –115.99 dolarów (ok. 429 złotych)

Ocena ogólna: 6.5

Wyświetlacz: 7
Wydajność: 4
Bateria i czas ładowania: 6.5
Możliwości foto/wideo: 6
Design i jakość wykonania: 6.5

Mocne strony:Słabe strony:
———-
– niska cena
– atrakcyjny design
– niewielkie rozmiary obudowy
– jakość zdjęć w dzień
– niezależne gniazdo dual SIM i micro SD
– jack 3.5 mm
– radio FM
– kiepska wydajność
– jakość zdjęć w nocy
– brak czytnika linii papilarnych
– przeciętny czas pracy na baterii
– brak diody powiadomień