Twórcy Angry Birds zwalniają 30 procent kadry
Można by sądzić, że najpopularniejsza gra wszech czasów, jaką jest Angry Birds, to wyjątkowo dochodowa produkcja, a jej twórcy pławią się w bogactwie, urządzając wyścigi kilkusetmetrowymi jachtami i posiadając rezydencje na każdy dzień tygodnia. W końcu pierwszą część gry pobrano ponad miliard razy, nie mówiąc o kolejnych odsłonach serii, zabawkach, kreskówkach oraz mnóstwie innych gadżetów.
Okazuje się jednak, że interesy Rovio nie idą najlepiej, a firma zmuszona jest zwolnić znaczną część swej załogi. Pracę straci łącznie 260 osób, czyli około 30 procent kadry, co powinno znacznie zmniejszyć koszty funkcjonowania studia i być może sprawić, że zacznie przynosić pieniądze.
Jego dyrektor Pekka Rantala przyznaje w rozmowie z mediami, że Rovio przeszacowało swe możliwości i działało na zbyt wielu frontach. Dlatego teraz zwolni zbędnych ludzi i skupi się tylko na grach mobilnych, a także filmie Angry Birds Movie produkowanym wspólnie z Sony.