OnePlus 6T – recenzja. Ten smartfon pozytywnie zaskakuje!

Tuż po ogłoszeniu premiery smartfona OnePlus 6T wiele osób z miejsca postawiło na nim „krzyżyk”. Twierdzono, że to tylko kosmetycznie poprawiony OnePlus 6 i nie jest godzien większego zainteresowania. My postanowiliśmy mu mimo wszystko dać szansę i sprawdzić jego możliwości. Czy posiadacze OnePlusa 6 również powinni się nim zainteresować, czy może faktycznie 6T nie wprowadza aż tak wiele do popularnej linii flagowców.OnePlus 6T - recenzja


OnePlus 6T – specyfikacja

Ekran: 6.41″ Optic AMOLED, 1080×2340 pikseli
Procesor: Snapdragon 845
RAM: 6 GB
Pamięć: 128 GB UFS 2.1
Karta pamięci: NIE
Aparaty: 16 MPix (f/1.7, 25 mm, piksel 1.22 µm, OIS, PDAF) + 20 MPix (efektywne 16 MPix, f/1.7, 25 mm, piksel 1.0 µm, PDAF) / 16 MPix (f/2.0, 25 mm, piksel 1.0 µm)
Dual SIM: TAK (standby)
Łączność: USB Typu C, czytnik linii papilarnych w ekranie, GPS, Wi-Fi 802.11ac, Bluetooth 5.0, NFC
System: Android 9.0
Akumulator: 3700 mAh
Wymiary: 157.5 x 74.8 x 8.2 mm
Waga: 185 gramów
Cena: ok. 2199 złotych w Gearbest (najtaniej w sieci)


OnePlus 6T wygląda znajomo dla osób, które interesują się rynkiem smartfonów produkowanych w Chinach. Jego design można nazwać odtwórczy raczej tylko wtedy, gdy wie się, że OnePlus 6T miał premierę po modelu Oppo R17, od którego „zapożyczył” design. Trudno go jednak nazwać bezczelną kopią. Firma BBK Electronics Corporation to właściciel marek Oppo, Vivo i właśnie… OnePlus. Model OnePlus 6T wygląda z resztą przepięknie i potwierdzi to niemal każdy, kto miał okazję trzymać go w swoich dłoniach.OnePlus 6T - recenzjaUwagę zwraca brak notcha w górnej części ekranu, który został tu zastąpiony naprawdę zgrabną „łezką”, na której umieszczono obiektyw aparatu przedniego o rozdzielczości 16 Mpix. Reszta czujników została ukryta w ekranie. W ekranie zintegrowano także czytnik linii papilarnych, który jest najlepiej z działających czujników tego typu.OnePlus 6T - recenzjaRamka pod ekranem jest minimalna, a te po bokach ekranu są niemal niewidoczne, oczywiście jak na obecne standardy świata smartfonów. OnePlus 6T jest większy, niż model OnePlus 6 i nieznacznie grubszy. Stało się to za sprawą zwiększenia przekątnej ekranu OLED do 6.41-cala oraz pojemności baterii z 3300 mAh do 3700 mAh, co jak się później okazało, było strzałem w dziesiątkę. Obudowa nie jest wciąż wodoodporna i za to OnePlus 6T zgarnia pierwszego z minusów.OnePlus 6T - recenzjaDrugim minusem jest brak jacka 3.5 mm, czyli złącza słuchawkowego, którego miało rzekomo nigdy w smartfonach od OnePlusa nie brakować. Mówi się, że „tylko krowa nie zmienia zdania”, więc absencję złącza wypada po prostu przeboleć lub… kupić innego smartfona. Dolna część ramki zwraca uwagę portem USB Typu C oraz dwoma rzędami perforowanych otworów. Jeden z nich skrywa głośnik, drugi zaś – mikrofon.OnePlus 6T - recenzjaNiestety, OnePlus 6T nadal nie dysponuje głośnikami stereo. Powiedzcie mi: co jest trudnego w zamienieniu w drugi głośnik multimedialny głośnika do połączeń telefonicznych? Huawei Mate 20 Pro korzysta z takiej rozwiązania i to działa całkiem nieźle. W OnePlus 6T głośnik gra głośno, ale nie jest to poziom wielu innych flagowców. Tony wysokie potrafią czasem brzęczeć, gdy głośność jest ustawiona w pobliżu maksimum skali. Rzecz jasna oceniam surowo, bo OnePlus 6T to flagowiec. Rzecz jasna głośnik gra znacznie lepiej, niż w zdecydowanej większości średniopółkowców.OnePlus 6T - recenzjaSkoro listuję już wady jak szalony, wspomnę jeszcze o braku gniazda na karty pamięci micro SD. Do sprzedaży trafiły natomiast warianty urządzenia z 128 i 256 GB pamięci na dane. Całkiem sporo, jasne, ale brak możliwości zwiększenia tej przestrzeni, to wciąż pewien mankament. Obsługa dwóch kart SIM na szczęście jest – w każdym modelu.OnePlus 6T - recenzjaRamka urządzenia wykonana została z metalu. Na jej prawej stronie ponownie gości uwielbiany przez fanów marki OnePlus suwak umożliwiający szybkie wyciszenie smartfona. Doskonałe i wygodne rozwiązanie dla ludzi chodzących do szkoły, na wykłady lub spotkania biznesowe. Oprócz suwaka są oczywiście trzy dobrze klikające i wyraźnie wystające poza krawędź obudowy przyciski fizyczne – sterowanie głośnością znajdziemy na lewej stronie obudowy.OnePlus 6T - recenzjaTylny panel obudowy jest… generyczny. Trudno powiedzieć o nim cokolwiek poza tym, że jest szklany. Podwójny aparat umieszczono centralnie. Pod nim znajdziemy logo producenta. Pomimo szklanej obudowy, OnePlus 6T nie oferuje wsparcia dla ładowania indukcyjnego. Obudowa nie spełnia także norm żadnej z certyfikacji potwierdzających wodoodporność. Wielka szkoda. Sporo tych wad? Niekoniecznie, bowiem wymieniłem właśnie ostatnią z nich. Reszta to same pozytywy, serio.OnePlus 6T - recenzja6.41-calowy ekran Optic AMOLED o rozdzielczości 1080×2340 pikseli chroniony jest szkłem Gorilla Glass 6. Na moje oko jest naprawdę fenomenalny. Kolory są pięknie nasycone, kąty widzenia bardzo dobre, jasność bardzo wysoka, a czernie – czarne. „Na oko chłop w szpitalu umarł”, więc podeprzeć się muszę pomiarami. Jasność maksymalna w trybie manualnym i auto jest, o dziwo, zbliżona i wynosi odpowiednio 462 i 467 cd/m2. Nie jest to wynik ani rekordowy, ani bardzo wysoki, ale w warunkach codziennego użytkowania w zupełności wystarczający. Czytelność ekranu w pełnym słońcu stoi na dobrym poziomie, ale w branży są lepsze ekrany. Kontrast, jak przystało na ekran OLED, jest nieskończony. Na miłośników dokładnego odwzorowania barw czekają profile sRGB oraz DCI-P3, dostępne do włączenia z poziomu menu ustawień. Subiektywnie, ekran jest świetny i godny flagowca. Nie jest to może poziom smartfonów Galaxy Note i Galaxy S, ale mówimy tu o smartfonie za ok. 2000 złotych. Dla 99% populacji Ziemi ekran będzie więcej niż bardzo dobry.OnePlus 6T - recenzja
 
#break#
Wydajność i multimedia
Wiele osób kocha smartfony OnePlus za doskonałe oprogramowanie. Korzystając na co dzień z Oxygen OS szybko zrozumiecie wszystkie głosy zachwytu. System OnePlusa, bazujący na najnowszym Androidzie 9.0 mocno przypomina stockowego Androida, ale jest o niego o niebo ładniejszy i oferuje znacznie większe możliwości personalizacji. OnePlus 6T otrzymał także sporo usprawnień i ustawień uprzyjemniających codzienne użytkowanie urządzenia.OnePlus 6T - recenzjaAplikacje działają jak burza i nie są usuwane z pamięci podręcznej, nawet gdy znajdują się tam przez naprawdę długi czas. Oprogramowanie oferuje zaawansowaną obsługę gestów, także tych rysowanych na ekranie. Personalizować można wszystko – od zegaru na pulpicie, przez kolory okienek menu, czcionki, po ikony w systemie. Oprócz czytnika linii papilarnych w ekranie, OnePlus 6T oferuje także poprawnie działający Face Unlock, który nie bazuje tu jednak na dobrodziejstwach 3D i podczerwieni.

Ikony nawigacji znajdujące się na dole ekranu można ukryć i zastąpić je znacznie bardziej funkcjonalnymi gestami. Dzięki temu zyskujemy jeszcze większą przestrzeń na wyświetlaczu. Nie zabrakło trybu dzielonego ekranu, aplikacji do optymalizacji pracy systemu, a także jego czyszczenia. Oprogramowanie jest estetyczne, schludne, lekkie, a korzystanie z niego jest prawdziwą przyjemnością.

Jedyna dodatkowa aplikacja od firmy OnePlus to OnePlus Switch. Programumożliwia przeniesienie danych ze startego telefonu na nowy.

OnePlus 6T jest jednym z najwydajniejszych smartfonów na rynku. Gwarantem najwyższej płynności działania systemu i wymagających aplikacji jest układ Snapdragon 845 i 6 lub nawet 8 GB pamięci RAM. Wszystkie gry działają tu płynnie, na czele z produkcjami takimi jak Fortnite i PUBG Mobile, które sporadycznie gubią pojedyncze klatki. Na użytkowników czeka szybka pamięć UFS 2.1. Wynik w benchmarku AnTuTu to aż 289 122 punkty. Traktujcie go jednak z przymrużeniem oka, bowiem OnePlus znane jest ze swoich „sztuczek” zaszytych w oprogramowaniu, które windują wydajność w testach syntetycznych do bardzo wysokich poziomów. Warto zaznaczyć, że smartfon nie nagrzewa się mocno nawet podczas intensywnej rozgrzewki.
#break#
Aparat
Nareszcie firma OnePlus dostarczyła zarówno hardware, jak i oprogramowanie kamery, które stoją na odpowiednio wysokim poziomie. W trakcie testów okazało się, że nowy OnePlus 6T radzi sobie nawet z fotografiami wykonywanymi nocą, za sprawą nowego, dedykowanego trybu. Z głównym sensorem Sony IMX519 współpracuje obiektyw 25 mm z optyczną stabilizacją obrazu i jasnością f/1.7. Wspiera go nieco mniejszy sensor Sony IMX376K z obiektywem o identycznych parametrach, bez OIS. Tryb HDR działa jakby lepiej, niż w przypadku OnePlusa 6, ale teraz tryb ten włącza się z poziomu menu ustawień aparatu. Jest też zoom 2x, ale jego jakość mocno odstaje od zoomu 3x w Huawei Mate 20 Pro – nic dziwnego, bowiem nie jest to zoom optyczny. W trybie Pro możecie ustawić ISO w zakresie 100-3200 oraz migawkę od 1/8000 sekundy do 30 sekund. Na statywie wykonacie nawet zdjęcia gwiazd.OnePlus 6T - recenzjaZa dnia smartfon radzi sobie znakomicie i nie spodziewaliśmy się niczego innego od smartfona sprzedawanego w cenie ponad 2000 złotych. Fotografie są bogate w detale, mocno kontrastowe, a kolory są odpowiednio nasycone, a przy tym wiarygodnie odwzorowane. Tryb AutoHDR pracuje wyśmienicie! Szumy są znikome, nawet na bardzo dużym powiększeniu. Co interesujące, oprogramowanie nie kompresuje mocno fotografii nawet w trybie nocnym! Zwróćcie uwagę na zdjęcie bombek na choince – szum jest widoczny dopiero na naprawdę dużym cropie. OnePlus 6T radzi sobie zauważalnie lepiej od modelu OnePlus 6, bez względu na scenografię. Różnice są niewielkie, ale dostrzegalne nawet dla amatorów fotografii mobilnej. OnePlus 6T to jeden z najlepszych smartfonów fotograficznych, co jest dla mnie niemałym zaskoczeniem.OnePlus 6T - recenzjaPrzedni aparat o rozdzielczości 16 Mpix radzi sobie po prostu dobrze. W trybie portretowym ładnie rozmywa tło, po zmroku daje możliwość wykonania ostrych i szczegółowych zdjęć. Szkoda, że kamerka nie ma systemu autofocus, ale tego brakuje nawet w dwukrotnie droższym Mate 20 Pro.
Zdjęcia oddadzą tu więcej, niż tysiąc słów, więc…

Brak HDR vs HDRSelfieOnePlus 6T pozwala także nagrywać filmy w rozdzielczości 4K i w 60 klatkach na sekundę. Bitrate wynosi ponad 120 Mbps! To doskonały wynik, co z resztą znajduje przełożenie w faktycznej jakości nagrań. Stabilizacja dostępna jest tylko w 30 klatkach na sekundę i… nie da się jej wyłączyć. Pomimo, że OnePlus 6T nie ma głośników stereo, to ma na szczęście mikrofony umożliwiające nagrywanie dźwięku w tym formacie. Moje nagrania mówiąc kolokwialnie „trafił szlag”, więc pozwólcie, że podeprę się materiałami wideo zarejestrowanymi przez kolegów po fachu z GSM Arena.


#break#
Bateria
Nie tak dawno zachwycałem się długim czasem pracy flagowego Huawei Mate 20 Pro z baterią o pojemności 4200 mAh. Tutaj też mogłem. OnePlus 6T jest większy od poprzedniego modelu OnePlus 6 i przestrzeń tą odpowiednio zagospodarowano. Akumulator o pojemności 3700 mAh (większy o 400 mAh), w połączeniu z doskonale zoptymalizowanym, lekkim systemem Oxygen OS czynią cuda w zakresie czasu pracy bez konieczności doładowywania urządzenia. 2 dni całkiem intensywnego działania? Proszę bardzo! Cały dzień NAPRAWDĘ intensywnej pracy? Jasne.OnePlus 6T - recenzjaOnePlus 6T jest w ścisłej czołówce flagowców oferujących zarówno bardzo wysoką wydajność, jak i bijących rekordy w czasie działania na baterii. Nie ma tu może szybkiego ładowania 40 W na miarę Huawei Mate 20 Pro, ale ładowanie 20 W daje radę. Smartfona można naładować od 0 do 60% w około 35 minut. Pełne ładowanie trwa ok. 1 godziny i 10 minut. Świetny wynik!
Podsumowanie
OnePlus 6T jest krytykowany przez wielu za to, że nie przynosi wiele usprawnień względem modelu OnePlus 6. Słowa krytyki na bok, bowiem jest to bez dwóch zdań najlepszy smartfon chińskiego producenta. W porównaniu do poprzednika zastosowano tu większy ekran, mniejszą baterię, ledwo dostrzegalnego notcha i czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem. OnePlus 6T to także znacznie lepsze zdjęcia – smartfon nareszcie może nawiązać rywalizację z czołowymi urządzeniami świata fotografii mobilnej. Jeśli korzystacie z OnePlusa 6 przesiadka zapewne nie ma sensu. Jeśli dysponujecie urządzeniami poprzedniej generacji – jak najbardziej warto ją rozważyć. OnePlus 6T to jeden z najlepszych smartfonów w swojej klasie cenowej. Kupując go, nie zawiedziecie się.OnePlus 6T - recenzjaEgzemplarz testowy smartfona OnePlus 6T kupiłem w sklepie Gearbest. Udało mi się go zakupić w cenie ok. 2100 złotych, czyli niższej, niż w oficjalnym sklepie OnePlus.

Ocena ogólna: 9

Wyświetlacz: 9
Wydajność: 10
Bateria i czas ładowania: 9
Możliwości foto/wideo: 8.5
Design i jakość wykonania: 9

Mocne strony:Słabe strony:
——-
– rewelacyjny stosunek ceny do tego, co otrzymujemy
– piękny ekran
– brak notcha (jedynie „łezka”)
– rewelacyjna praca aparatu głównego
– tryb nocny w aparacie pracuje świetnie
– doskonały Oxygen OS bazujący na Androidzie 9.0
– możliwości personalizacji systemu
– wysoka wydajność
– bardzo długi czas pracy na baterii
– szybkie ładowanie 20 W
– czytnik w ekranie działa doskonale
– brak głośników stereo
– brak wodoodporności
– brak jacka 3.5 mm
– brak gniazda kart micro SD
– brak ładowania bezprzewodowego

OnePlus 6T recenzja