Mobilny Internet LTE w Polsce – czy to ma już sens?

Internet mobilny to bardzo ciekawy temat. Raptem na przestrzeni kilku lat powstała „sieć”, która umożliwia surfowanie po Internecie z dowolnego miejsca w kraju. Teraz już ponad 95% populacji kraju jest w zasięgu technologii HSPA+, która umożliwia całkiem sprawne poruszanie się po sieci i pobieranie większych plików. Większość operatorów w swojej ofercie ma na tyle sensowne taryfy, że o ile ktoś nie korzysta namiętnie z torrentów czy strumieni HD, nie ma obaw o wyczerpanie miesięcznego limitu transferu danych. Nawet jeśli ktoś pobiera dużo, to jest tzw. nielimitowane nocne pobieranie, które ten problem rozwiązuje. Wszystko zmienia się jednak w przypadku najnowszej i najszybszej technologii dostępowej – LTE. Prędkość pobierania do 100 Mbit/s oraz do 50 Mbit/s przy wysyłaniu robi wrażenie. Na papierze wygląda świetnie, ale jak jest w praktyce?
W naszym pięknym nadwiślańskim kraju na obecną chwilę mamy w zasadzie monopol jeśli chodzi o LTE. Tylko Plus (zamiennie Cyfrowy Polsat) oferuje mobilny dostęp do sieci w tej technologii. Należy w tym miejscu nieco uściślić – w zasięgu LTE Polkomtela jest obecnie zaledwie około 30% Polaków. Stosunkowo niewielu, ale też technologia jest dość „świeża”. Jeśli chodzi o samo działanie to generalnie złego słowa nie można powiedzieć. Transfery są przyzwoite (realnie jednak bardziej na poziomie 20 – 60 Mbit/s niż 100 Mbit/s), opóźnienia rewelacyjnie niskie biorąc pod uwagę, że to mobilny dostęp do sieci. Więc w czym problem – ktoś może zapytać. W monopolu, a co za tym idzie ofercie. W zasadzie nie różni się ona od tej jaką inni operatorzy posiadają w przypadku HSPA+ i wolniejszych technologii. Kpiną jest reklamowanie mobilnego dostępu do sieci LTE w pakietem 0,5 GB miesięcznie. Taką paczkę można teoretycznie wykorzystać w mniej niż 60 sekund przy założeniu maksymalnej prędkości. Kolejnym dużym mankamentem jest brak nielimitowanego nocnego pobierania, zamiast tego Plus daje 50 GB do wykorzystania w godzinach 24:00 – 8:00. Ktoś może powiedzieć, że nie każdy robi „kopię zapasową” Internetu i nie potrzebuje dużej paczki danych czy nielimitowanego pobierania – no jasne tylko w takim razie po co komu LTE? Do sporadycznego korzystania w zupełności wystarczy HSPA+.
Technologia „ewoluowała” tylko oferta Plusa nie. Wszystko zapewne zmieni się w połowie przyszłego roku, kiedy to pojawi się realna konkurencja. Na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje na to, że będzie nią Play. Jednak nic do końca nie jest pewne, w końcu to nadal jedyny operator, który limituje prędkość dostępu do sieci w zależności od wysokości abonamentu. Nie mam jednak złudzeń, bez alternatyw nie ma co liczyć na atrakcyjną ofertę Plusa. W końcu w biznesie nie ma miejsca na sentymenty, a pozycja monopolisty na dłuższą metę jest tym o czym po cichu Zygmunt Solorz-Żak (właściciel Polkomtela oraz Cyfrowego Polsatu) zapewne marzy. LTE samo w sobie jest bardzo dobrym rozwiązaniem, ale „do tanga trzeba dwojga”, bo bez dobrej oferty pozostanie tylko technologiczną ciekawostką, a na taką niestety przyjdzie nam jeszcze poczekać. Ile? Moim zdaniem minimum do połowy 2013 roku, a niewykluczone, że jeszcze dłużej.