Klienci zwracają Galaxy Taby. Myśleli, że kupowali… iPady!

Słowem wstępu chciałem – gwoli przypomnienia – wspomnieć o najważniejszych bitwach toczącej się w sądach wojny na linii Apple – Samsung. Uznałem jednak, że byłoby przydługo, nudno i do tego frustrująco, bo chyba tylko takie emocje może wzbudzać cała ta sytuacja, a zatem od razu przejdę do rzeczy. Niemniej jeżeli dotąd uważaliście, że Apple mocno przesadza (czy nawet kompletnie nie ma racji) posądzając Samsunga o kopiowanie swoich opracowań, to… przemyślcie to sobie jeszcze raz; tym razem biorąc pod uwagę niniejszy artykuł.
Sprawa dotyczy pewnej grupy klientów Best Buy, którzy do sklepu zwrócili się z prośbą o zwrot pieniędzy w związku z zakupem tabletów Samsung Galaxy Tab. Jako uzasadnienie podali, że dokonując transakcji byli przekonani, że kupują iPady. Best Buy wysłało w tej sprawie raport Samsungowi, co sugerowałoby, że problem dotyczył całkiem pokaźnej liczby niefortunnych zakupów (lub mało rozgarniętych klientów 😉
Powyższa sprawa stawia producenta Galaxy Tabów w bardzo niekorzystnym świetle. Jeżeli dodać do tego ostatnie pogłoski mówiące o tym, że Google ostrzegło Samsunga o zbyt dużym podobieństwie ich produktów z tabletami Apple’a, to koreańską firmę czeka naprawdę ciężki los. W ten poniedziałek rozpocznie się zresztą kolejna rozprawa. Dwa powyższe doniesienia będą zapewne użyte w roli dowodów. Oprócz tego materiał dowodowy zostanie uzupełniony również o dokumenty, które Samsung zobowiązany jest przedstawić w sądzie. Te zawierają m.in. komentarze pracowników odnośnie ewentualnego podobieństwa dwóch tabletów.
Miłośnicy Samsunga niech lepiej trzymają kciuki; ten proces może okazać się wręcz druzgocący w skutkach.Zakaz sprzedaży Galaxy Tabów 7.7 na terenie całej UE może okazać się dopiero początkiem kryzysu.

Źródło: Ubergizmo