Jakie smartfony zobaczymy na MWC 2017?
Na targach Mobile World Congress w Barcelonie rokrocznie pokazywane są najciekawsze urządzenia świata mobilnego. Podobnie jak w latach poprzedzających, możemy spodziewać się wysypu arcyciekawych smartfonów, smartwatchy i co najmniej kilku modeli tabletów. Co szykują dla nas poszczególni producenci elektroniki?
Alcatel
Na tegorocznych targach MWC 2017 w Barcelonie zobaczymy najprawdopodobniej aż pięć nowych smartfonów marki Alcatel. Największe zainteresowanie ma wzbudzać flagowiec (Alcatel Idol 5?) z 8-rdzeniowym procesorem MediaTek, Androidem 7.0 i „dobrym” aparatem 13 Mpix, oferujący obsługę modułów. W sieci pojawiły się nawet dwa zdjęcia modułu, który jest w istocie tylnym panelem, wyposażonym w szereg diod. Miałyby one… migać w rytm muzyki. Wow, to naprawdę coś, za co nie warto zapłacić nawet złotówki. Jeśli moduły Alcatela będą prezentować zbliżoną do powyższego użyteczność, to nie wróżę im świetlanej przyszłości.Do tej pory obsługę modułów oferowały jedynie smartfony LG G5 oraz seria telefonów Lenovo Moto Z. Sukces tych akcesoriów zależy w dużej mierze od ich ceny, jakości i przydatności. Do tej pory żadnemu z producentów nie udało się zrewolucjonizować rynku i wzbudzić ogromnego zainteresowania takim rozwiązaniem, choć trzeba przyznać, że Lenovo w przypadku niektórych modułów (bateria, projektor), robi to dobrze.
Flagowy smartfon Alcatela ma kosztować ok. 320 euro, co wskazywałoby na to, że nie będzie raczej wgniatał w fotel swoją specyfikacją.
Oprócz flagowca, Alcatel zaprezentuje także smartfony ze średniej i niskiej półki, które kusić mają dobrą relacją ceny do jakości. Szczegóły na temat wszystkich nowości poznamy na konferencji Alcatela, wyznaczonej na 26 lutego.
Asus
Nie minęło wiele czasu od premiery smartfonów ZenFone AR oraz ZenFone 3 Zoom, a firma Asus na MWC 2017 pokazać może swoje kolejne urządzenia. Mówi się, że w trakcie MWC 2017 zadebiutuje flagowy smartfon Asus ZenFone 4, którego zdjęcia już teraz wyciekły do sieci.Specyfikacja urządzenia ma być całkiem ciekawa. Na pokładzie możemy spodziewać się Snapdragona 820, 6 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na dane. Mówi się, że w sprzedaży znajdą się także nieco mniej wydajne i tańsze wersje urządzenia. ZenFone 4 ma legitymować się wyświetlaczem QHD o przekątnej 5,7-cala i zwracać uwagę możliwościami fotograficznymi kamery głównej (21 Mpix) i przedniej (8 Mpix).
BlackBerry
BlackBerry rozsyłało zaproszenia na swoją konferencję prasową, która odbędzie się 25 lutego, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem targów. Być może zobaczymy na niej ostatniego, pożegnalnego smartfona, wykonanego w całości przez BlackBerry – BlackBerry Mercury (DTEK70).Jeśli wierzyć spekulacjom, BlackBerry Mercury zostanie wyposażony w sensor fotograficzny Sony IMX378, który znaleźć można m.in. w doskonałych smartfonach Google Pixel i Google Pixel XL. Warto zaznaczyć, że urządzenia te są uznawane za najlepsze smartfony do fotografii mobilnej, oferujące doskonałe aparaty, radzące sobie świetnie nawet w niekorzystnych warunkach oświetleniowych. Ba, Google Pixel otwiera prestiżowe zestawienie serwisu DxOMark.
Aparat główny BlackBerry Mercury otrzyma matrycę o rozdzielczości 12 Mpix i będzie w stanie rejestrować wideo o rozdzielczości 4K. W parze z rewelacyjnym aparatem głównym mają iść także możliwości przedniej kamerki o rozdzielczości 8 Mpix. Tutaj Quandt sugeruje, że producent postanowi na sensor Samsung S5K4H8 lub Omnivision OV8856, które pozwolą na nagrywanie filmów o rozdzielczości 1080p w 30 klatkach na sekundę i zaoferują rozmiar piksela na poziomie 1.12μm.Oczywiście fakty wykorzystania tego samego sensora nie musi oznaczać dokładnie takiej samej jakości zdjęć. Dlaczego? Spore znaczenie ma także optymalizacja samego oprogramowania. Miejmy nadzieję, że BlackBerry nie pokpi sprawy w tym wypadku.
Co ciekawe, w poszukiwaniu oszczędności i celem zapewnienia jak najniższej ceny końcowej (miejmy nadzieję, że właśnie dlatego), BlackBerry ma nie wyposażać swojego urządzenia w układ Snapdragon 835, ani nawet Snapdragon 821. Do smartfona trafić powinien dość „przeciętny” Snapdragon 625, który zazwyczaj zapewnia długi czas pracy na baterii, przy jednocześnie odpowiedniej dla większości użytkowników wydajności.Smartfon BlackBerry Mercury ma szansę stać się bardzo popularnym urządzeniem z Androidem, o ile… no właśnie, będzie tani. I oby taki właśnie był.
HTC
HTC nie zapowiedziało swojej konferencji na targi MWC 2017. W tym roku firma zaprezentowała już smartfony HTC U Ultra i HTC U Play, a debiut najlepszego tegorocznego smartfona marki – HTC Ocean, jest raczej wysoce nieprawdopodobny. Równie małe szanse eksperci dają na debiut HTC 11, który zapowiada się niezwykle ciekawie za sprawą ekranu QHD, metalowej obudowy, Snapdragona 835 i niezłego aparatu fotograficzne. Plotki mówią również o obecności aż 8 GB pamięci RAM.
Huawei
Huawei rozsyłało do przedstawicieli prasy zaproszenia z datą 26 lutego, pisząc, że firma zaprezentuje nowego „flagowca”. Jednocześnie nie doprecyzowano wtedy o jakie urządzenie chodziło, ale film umieszczony w serwisie YouTube jakiś czas temu wskazuje na to, że urządzeniem, a w zasadzie urządzeniami, będą smartfony Huawei P10 i P10 Plus.
Według plotek, które przeciekły do sieci Huawei P10 będzie urządzeniem wykorzystujący autorski układ Kirin 960. Oferuje on cztery rdzenie Cortex-A73 z zegarem 2,4 GHz oraz cztery Cortex-A53 1,8 GHz. Ponadto w zależności od wersji znajdziemy tutaj 4 GB lub 6 GB pamięci operacyjnej oraz do 128 GB pamięci na pliki. Obraz wyświetlany będzie na 5,5-calowym ekranie pracującym w rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Za zdjęcia odpowiedzialny będzie podwójny aparat z optyką 12 Mpix oferujący podwójną diodę doświetlającą LED.Huawei P10 Plus ma mieć ten sam procesor oraz wyświetlacz. Jedyna różnica to pamięć RAM, która w tym przypadku wynosić ma 8 GB oraz pamięć wewnętrzna – 512 GB. Co ciekawe, znana jest domniemana cena tego wariantu. Będzie to 800 euro.
Lenovo
Lenovo lubi zaskakiwać, w związku z czym na targach MWC 2017 możemy zobaczyć 3. generację zegarków Moto 360, o której do tej pory nie słyszeliśmy zbyt wiele. W marcu zadebiutować mają smartfony Lenovo Moto G5 i G5 Plus, więc… Lenovo może pokazać je już w Barcelonie.
Bardzo atrakcyjna cena, przyjemny dla oka design, niezłe parametry i świetne możliwości fotograficzne modelu Moto G5 Plus – jakiś czas temu już poznaliśmy nareszcie specyfikację urządzeń Moto G5 i Moto G5 Plus, a dodatkowo podziwiać je możemy na zdjęciach.
Lenovo Moto G5
Lenovo Moto G5 otrzyma ekran 5-calowy o rozdzielczości 1080×1920 pikseli, który chroniony będzie szkłem Corning Gorilla Glass 3. O jego wydajność zadba układ Snapdragon 430 z grafiką Adreno 505, wspierany przez 2 GB RAM (szkoda, że nie 3 GB).Smartfon otrzyma aparaty o rozdzielczości 13 Mpix (z detekcją fazy i podwójnym LEDem) i 5 Mpix. Nie zabraknie obsługi LTE, Wi-Fi 802.11n oraz Bluetooth 4.2. Urządzenie dysponujące 32 GB pamięci na dane (będzie obsługa kart micro SD) zasilane będzie przez baterię o pojemności 2800 mAh i pracowało w oparciu o Androida 7.0.
Wymiary Lenovo Moto G5 to 144,3 x 73 x 9,5 milimetra. Waga wynosi 145 gramów.
Lenovo Moto G5 Plus
Moto G5 Plus cechuje się większym, 5,2-calowym ekranem Full HD, chronionym szkłem Gorilla Glass 3. O jego wydajność zadba wydajniejszy Snapdragon 625 z grafiką Adreno 506 i… niestety „tylko” 2 GB RAMu.
Użytkownik będzie dysponował 64 GB pamięci na dane, którą rozszerzyć będzie można dzięki karcie micro SD. Nie zabraknie obsługi LTE, NFC (nie ma go w modelu G5), Wi-Fi 802.11n oraz Bluetooth 4.2Smartfon otrzyma aparaty o rozdzielczości 12 Mpix (z detekcją fazy, laserowym autofokusem i podwójnym LEDem) i 5 Mpix. Warto wspomnieć, że aparat główny będzie jeszcze lepszy niż w modelu G4 Plus, który konkurował z iPhonem 6S i znajduje się w ścisłej czołówce najlepszych aparatów w smartfonach.
Wymiary Lenovo Moto G5 Plus to 150,2 x 74 x 7,9 milimetra. Waga wynosi 155 gramów.Oba smartfony są uszczelnione przed działaniem wody, jednakże spełniają najpewniej jedynie normę IP52.
Jeśli wierzyć przeciekom, smartfony będą tańsze od poprzedników, a ich cena nie przekroczy 999 złotych. Nowe smartfony Lenovo Moto mają okazję stać się przebojami sprzedażowymi w Polsce i jeśli tylko okażą się równie przyjemne w użytkowaniu jak seria Lenovo Moto G4, to ja trzymam za to kciuki.
Więcej zapowiedzi na kolejnej stronie.
#break#
LG
LG na MWC 2017 to przede wszystkim premiera długo wyczekiwanego LG G6. Premiera odbędzie się 26 lutego, o godzinie 12:00 czasu polskiego.
LG G6 ma otrzymać 32-bitowy Quad DAC o jeszcze lepszych właściwościach muzycznych, niż w przypadku LG V20. Nowy moduł jest w stanie kontrolować lewy i prawy kanał zupełnie niezależnie, co ma pozwolić uzyskać jeszcze lepsze brzmienie muzyki – powiedział przedstawiciel LG. Nowy DAC ma charakteryzować się jeszcze dalej posuniętą bezstratnością odczytywanych danych oraz zaoferować i poziomem zniekształceń określonym na 0,0002%.
Po LG G6 możemy więc spodziewać się prawdziwie audiofilskiego brzmienia na wyjściu jack. Znając LG i podejście firmy do tematu jakości dźwięku, to się musi udać!
Producent sugeruje, że ekran urządzenia będzie duży (5,7-cala), ale urządzenie będzie bez problemu mieściło się wygodnie w dłoni. Grafika sugeruje także, że smartfona z ekranem wykonanym w proporcjach 2:1 wygodnie będzie obsługiwać jedną dłonią.LG G6 postawi na połączenie praktyczności z atrakcyjnym wyglądem. Z tyłu obudowy smartfona nie znajdziecie modnego, ale niezbyt praktycznego z punktu widzenia estetyki oraz wytrzymałości szkła. Zamiast tego, na odwrocie znajdzie się szczotkowane aluminium, które wygląda nieźle, a przy okazji pełni funkcję ochronną. Cóż, w czasach kiedy wszyscy producenci uznali, że szkło na tylnym panelu obudowy jest optymalnym materiałem, to miła odmiana.
Z tyłu smartfona widzimy podwójny aparat oraz czytnik linii papilarnych. Przyciski fizyczne na ramce otaczającej urządzenie są bardzo niskie, co może delikatnie utrudniać korzystanie z nich. Urządzenie nie posiada niestety głośnika stereo, co jest dość sporą wadą. Wyposażono je natomiast w USB Typu C oraz złącze jack 3.5 mm.
Smartfon zostanie wyposażony w w 5,7-calowy ekran, wyświetlający obraz o rozdzielczości 1440×2880 pikseli, w proporcjach 2:1 – to również sprawa potwierdzona.
Niestety, złe wieści związane są z ceną nowego smartfona. Wbrew wcześniejszym doniesieniom, cena nie będzie niższa, niż w przypadku modelu LG G5 – wręcz przeciwnie. Na starcie, urządzenie będzie kosztowało 50 dolarów więcej. Ma wynosić ok. 770 dolarów. Powodem podwyżki są przede wszystkim… podwyżki cen konkurencyjnych smartfonów od Apple i Samsunga. Wielokrotnie już pisano, że koszt podzespołów LG G6 ma być niższy, niż w przypadku LG G5, więc…
Firma LG jakiś czas temu opublikowała film, w którym w dość tajemniczy sposób zdradza, jaki będzie smartfon LG G6. Trwające niecałą minutę nagranie jest swojego rodzaju „listą życzeń”, na którą składają się wypowiedzi różnych osób, wymieniających cechy smartfona idealnego. Nie trudno się domyślić, że wszystkie te składniki charakteryzowały będą nowego flagowca – LG G6.Z materiału wideo dowiadujemy się, że idealny smartfon (w domyśle: LG G6), musi mieć doskonały aparat, być wodoodporny, mieścić się w kieszeni (mając jednocześnie duży ekran) i być odporny na uszkodzenia.
Nokia
Firma HMD, nowy właściciel praw do marki Nokia, organizuje konferencję prasową 26 lutego. Zaproszenie pozostaje tajemnicze, jeśli chodzi o plan prezentacji. Mowa jest tylko o „nowym, ekscytującym rozdziale w historii marki”. Smartfony Nokia 6 sprzedawane są już w Chinach, więc być może w trakcie MWC 2017 zaserwowana zostanie nowa, flagowa Nokia 8. Jak donosi źródło cytowane przez serwis Digitimes, w drugim oraz trzecim kwartale 2017 roku zobaczymy przynajmniej cztery smartfony z logo Nokia, a także jeden w pierwszym kwartale nowego roku. Premier może być więc sporo. Być może w końcu zostanie zaprezentowana Nokia D1C.
Prawdopodobnie smartfon zostanie ulokowany w średniej półce cenowej. Ma być wyposażony w ekran o przekątnej 5,5 cala działający w rozdzielczości Full HD. D1C ma być dostępny w dwóch wersjach: z 2 lub 3 GB pamięci RAM.Kolejne cztery urządzenia, o których informuje Digitimes mają posiadać ekrany o przekątnej od 5 do 5,7 cala dostarczane przez azjatyckich producentów takich jak LG, Foxconn i CTC. Nie wiemy natomiast czy będą to tylko telefony ze średniej i niższej półki.
Samsung
Samsung Galaxy S8 najpewniej zadebiutuje dopiero w marcu (mówi się o 29 marca), ale wiele osób spodziewa się jego premiery lub chociaż garści szczegółów na jego temat już podczas MWC 2017. Wiemy natomiast na pewno, że na MWC południowokoreański producent zaprezentuje nowy tablet Samsung Tab S3.
Samsung Galaxy TAB S3
Tablet wyposażony zostanie w ekran Super AMOLED o przekątnej 9,7-cala i rozdzielczości 2048×1536 pikseli (proporcje 4:3). Będzie można go obsługiwać za pomocą wygodnego rysika S Pen, sprzedawanego w zestawie. Jak widać na poniższym zdjęciu, urządzenie ma dość grube ramki otaczające ekran po bokach. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bowiem tablet musi się dać trzymać wygodnie w orientacji pionowej. Ramki nad i pod ekranem wydają się raczej niewielkie.O wydajność Samsunga Galaxy TAB S3 zadbają odpowiednio wydajne podzespoły. Dość powiedzieć, że wewnątrz znajdziemy 4-rdzeniwoego Snapdragona 820 z układem graficznym Adreno 530 i aż 4 GB pamięci RAM. Aparaty w tabletach działają przeważnie fatalnie, jednak wciąż warto wspomnieć o obecności matryc 13 Mpix z tyłu i 5 Mpix z przodu urządzenia.
Samsung Galaxy TAB S3 ma pracować w oparciu o Androida 7.0. No właśnie, czy tablety z Androidem mają Waszym zdaniem jakikolwiek sens? Dla mnie były to zawsze po prostu nieco większe smartfony, pozbawione funkcji wykonywania połączeń…
Samsung Galaxy S8
Najnowsza plotka głosi, że Samsung zmieni nazewnictwo smartfonów z linii Galaxy S. W tym roku nie zostanie więc zaprezentowany Samsung Galaxy S8 Edge, a Samsung Galaxy S8+.
Rezygnacja ze słowa „Edge” w nazwie wydaje się być logicznym następstwem innego kroku Samsunga. Producent postanowił, że oba tegoroczne flagowce posiadały będą zakrzywiony ekran. Jeden z nich będzi miał wyświetlacz o przekątnej 5,7-cala, a większy (model S8+) otrzyma panel o przekątnej 6 cali (w mediach krążą także pogłoski o przekątnych 5,8 i 6,2-cala). Od dawna zapowiadane zmniejszenie ramek otaczających ekran ma sprawić, że oba urządzenia będzie można obsługiwać wygodnie za pomocą jednej dłoni.Samsung Galaxy S8 wykorzystywał będzie układ Snapdragon 835, który na niektórych rynkach zastąpiony zostanie autorskim Exynosem. Galaxy S8 będzie 11% wydajniejszy od Galaxy S7, GPU posiadało będzie 23% większą moc obliczeniową, a cały chipset będzie nawet 20% bardziej energooszczędny.
Samsung w urządzeniach ma zastosować baterie Sony o pojemności 3000 i 3500 mAh oraz 4 GB RAMu. Oprócz 64 GB pamięci na dane użytkownicy będą mieli możliwość skorzystania z gniazda kart pamięci micro SD. Nie zabraknie portu USB Typu C.
Smartfony wyposażone zostaną w kamery o rozdzielczości 12 i 8 megapikseli z jasnymi obiektywami f/1.7. Nie zabraknie w nich także skanera tęczówki oka. Czytnik linii papilarnych zostanie przeniesiony na tylny panel obudowy i towarzyszył będzie obiektywowi aparatu. Z przodu nie pojawi się przycisk Home.
Cena Samsunga Galaxy S8 będzie o 100 euro wyższa niż modelu Galaxy S7 i będzie wynosiła odpowiednio 799 euro za model z mniejszym ekranem i 899 euro za model z ekranem o przekątnej 6,2-cala.
Sony
W obozie Sony – cisza przed burzą. Znani leaksterzy nie zaszczycają nas przeciekami na temat smartfonów marki Sony, które mogłyby być zaprezentowane w trakcie MWC 2017. Mówi się, że pośród innych urządzeń światło dzienne ujrzą flagowce Xperia XZ 2 oraz Xperia X2. Sony ma w zwyczaju szybko wypuszczać kolejne podobne do siebie smartfony, więc taka sytuacja nie jest wcale wykluczona.Najwydajniejszy smartfon Sony posiadać ma 5,5-calowy ekran 4K, procesor Snapdragon 835 oraz 4 lub 6 GB pamięci RAM. Mówi się jednak, że na MWC zostanie zaprezentowane inne urządzenie, wyposażone w 5,5-calowy ekran QHD, 4 GB pamięci RAM i procesor Snapdragon 835 lub 653. Inne tajemnicze urządzenie cechować się ma 5,2-calowym ekranem 1080p, 4 GB pamięci RAM i niezłymi aparatami 23 Mpix i 16 Mpix. Najsłabszy z debiutantów dysponował będzie ekranem 5-calowym o rozdzielczości 720p, 3 GB pamięci RAM i kamerkami 16 Mpix i 8 Mpix. Wiemy, że to niewiele detali, ale na tym etapie bardzo trudno o więcej konkretów.
Xiaomi
Wygląda na to, że na targach Mobile World Congress 2017 zobaczymy nie jeden, a aż trzy różne warianty flagowego smartfona Xiaomi Mi 6! Przygotujcie się na Xiaomi Mi 6 Youth, Xiaomi Mi 6 Standard oraz Xiaomi Mi 6 Premium (Premier). Znamy nie tylko specyfikację urządzeń, ale także ich ceny. Jest, jak przystało na Xiaomi, nieźle!
Xiaomi Mi 6 Youth (najtańsza wersja) kosztował będzie 1999 juanów (ok. 1250 złotych). O jego wydajność dbał będzie 10-rdzeniowy układ MediaTek Helio X30 z układem graficznym PowerVR 7XT Plus oraz 4 GB pamięci RAM LPDDR4. Użytkownik na swoje dane otrzyma 64 GB pamięci. Zagadką wciąż pozostaje wyświetlacz w tym urządzeniu, ale zapewne nie będzie to OLED.Xiaomi Mi 6 posiadał będzie płaski ekran OLED o bliżej nieokreślonej przekątnej i rozdzielczości QHD (1440×2560 pikseli). Za wydajność smartfona odpowiadał będzie 8-rdzeniowy układ Snapdragon 835 z grafiką Adreno 540 i 4 GB pamięci RAM LPDDR4. Użytkownik na dane otrzyma 128 GB pamięci. Wygląda dobrze? Cena Xiaomi Mi 6 wyniesie zaledwie 2499 juanów, czyli ok. 1500 złotych, oczywiście bez doliczonych dodatkowych opłat i podatków.
Najlepszym wariantem Xiaomi Mi 6 będzie Xiaomi Mi 6 Premium (Premier). Jego wyróżnikiem stanie się obustronnie zakrzywiony ekran OLED o rozdzielczości QHD, 6 GB pamięci RAM LPDDR4 i 256 GB pamięci na dane. Reszta parametrów będzie tożsama ze standardową wersją Xiaomi Mi 6. Cena Xiaomi Mi 6 premium to 2999 juanów, czyli ok. 1850 złotych.
Wszystkie smartfony korzystały będą z podwójnego aparatu głównego o tych samych parametrach. Urządzenia pozbawione będą gniazda kart pamięci micro SD, ale zaoferują obsługę Dual SIM.