Huawei Mate 10 Lite – recenzja smartfona za ok. 1000 złotych

Huawei Mate 10 Pro został przez nas przetestowany i oceniony bardzo pozytywnie już jakiś czas temu. Z wytęsknieniem oczekiwałem możliwości zapoznania się bliżej z innym, tańszym przedstawicielem popularnej rodziny urządzeń chińskiego producenta. Huawei Mate 10 Lite trafił ostatecznie w moje ręce i po ok. 3 tygodniach użytkowania jestem gotów, by podzielić się z Wami moimi wrażeniami na jego temat.Huawei Mate 10 Lite - recenzja


Specyfikacja Huawei Mate 10 Lite

Ekran: 6″ IPS 1080×2160 pikseli (18:9)
Procesor: Kirin 659
RAM: 4 GB
Pamięć: 64 GB
Micro SD: TAK
Aparaty: 16 Mpix (f/2.2, 27 mm) + 2 Mpix / 13 Mpix (f/2.0, 26 mm) + 2 Mpix
Dual SIM: TAK (standby)
Łączność: micro USB, czytnik linii papilarnych, GPS, Wi-Fi 802.11n, Bluetooth 4.2
System: Android 7.0 (EMUI 5.1)
Akumulator: 3340 mAh
Wymiary: 156.2 x 75.2 x 7.5 mm
Waga: 164 g

Cena: ok. 1099 złotych


Huawei Mate 10 Lite byłem niezwykle ciekaw od momentu jego premiery. Na papierze zapowiadał się bowiem na niezwykle interesujące urządzenie, a ze względu na bardzo atrakcyjną cenę wydawał się świetnym wyborem dla naprawdę sporej części Polaków. Wiecie jak to jest: wszyscy emocjonujemy się drogimi flagowcami, a gdy przychodzi czas zakupu staramy się wybierać rozsądnie. Bardzo często sięgamy wtedy po smartfony w cenie 1000-1500 złotych i Huawei Mate 10 Lite sprzedawany jest właśnie w tych pieniądzach. Cena Huawei Mate 10 Lite wynosi obecnie ok. 1099 złotych.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaW zgrabnym pudełku ze smartfonem znalazła się jeszcze ładowarka 5 V/2 A (10 W) oraz kabelek micro USB, zwiastujący brak złącza USB Typu C. Jest dla mnie niezrozumiałym, że producenci elektroniki nie chcą w swoich tańszych smartfonach stosować tego standardu. W pudełku czeka jeszcze miła niespodzianka w postaci zwykłych, tanich słuchawek dousznych na jacka 3.5 mm oraz… silikonowego etui na smartfona. Wyjmijcie Huawei Mate 10 Lite z pudełka, a nie będziecie chcieli nigdy spojrzeć na żadne etui. Dlaczego?Huawei Mate 10 Lite - recenzjaHuawei Mate 10 Lite jest piekielnie ładny
Huawei Mate 10 Lite w testowanym wariancie kolorystycznym został zamknięty w obudowie wykonanej z lakierowanego na kolor niebieski aluminium. Obudowa nie tylko prezentuje się fenomenalnie, ale też nie uszkodzi się, gdy urządzenie upadnie na ziemię. Jej powierzchnia nie jest wprawdzie odporna na zadrapania, ale nie można mieć wszystkiego. Szkło trudniej zarysować, ale łatwiej stłuc. Poza tym, nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że wypalcowana obudowa wykonana ze szkła wygląda po prostu odrażająco. Metal pasuje do Huawei Mate 10 Lite jak ulał. Zaryzykuję stwierdzenie, że marki Huawei i Honor mają bezsprzecznie najładniejsze smarfony w segmencie cenowym do 1500 złotych.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaCzytnik linii papilarnych znajduje się z tyłu urządzenia, tuż pod obiektywami podwójnego aparatu głównego, które na niewielkiej wysepce wystają nieznacznie poza krawędź obudowy. Uwagę zwracają ładnie poprowadzone linie anteny – górną przedziela LED doświetlający zdjęcia wykonywane za pomocą ekranu głównego. Czytnik działa doskonale w każdym przypadku, jak na smartfony Huawei i Honor przystało.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaSmartfon posiada złącze jack 3.5 mm, co z pewnością ucieszy miłośników muzyki. Złącza USB Typu C, jak już wcześniej wspomniałem, nie ma, a ładowanie odbywa się za pośrednictwem portu micro USB z USB OTG. Pojedynczy głośnik mono umieszczono tuż obok tego złącza.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaUrządzenie zwraca uwagę za sprawą swojego dużego, 5.9-calowego ekranu FullView o proporcjach obrazu 18:9 lub, jeśli ktoś woli, 2:1 i rozdzielczości 1080×2160 pikseli. Jest to bez dwóch zdań najładniejszy z ekranów w klasie urządzeń do ok. 1100 złotych, choć nie będę ukrywał, że nie jest najjaśniejszym. Jego szczytowa jasność wynosi ok. 475 cd/m2 i pomimo że czytelność w pełnym słońcu jest dobra, to ekran mógłby świecić odrobinę „mocniej”. Uwagę zwraca bardzo wysoki współczynnik kontrastu, wynoszący aż 1810:1. Wyświetlacz pokrywa zaoblone na krawędziach szkło 2.5D, które czyni front urządzenia równie ładny, jak jego tylny panel. Uwaga: ekranu nie pokrywa szkło Corning Gorilla Glass, a najpewniej inne szkło o zbliżonej trwałości. Uwaga nr 2: na wyświetlacz nałożona jest specjalna folia, chroniąca go przed zarysowaniami. Może to potencjalnie oznaczać, że ekran bez niej radzi sobie z zarysowaniami gorzej niż Gorilla Glass.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaRamki otaczające ekran są niewielkie, choć oczywiście dostrzegalne. W żaden sposób nie umniejsza to jednak pozytywnym wrażeniom wywoływanym przez urządzenie. Nad wyświetlaczem znajdziemy dwa obiektywy kamerki przedniej oraz głośnik do rozmów.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaJak korzysta się z tak dużego smartfona? Zaskakująco wygodnie, choć muszę przyznać, że jego obudowa jest śliska i należy uważać, aby urządzenie nie wysunęło się z dłoni. Jednoręczna obsługa jest utrudniona, choć po włączeniu trybu obsługi jedną ręką (zmniejszenie powierzchni ekranu), jak najbardziej możliwa. Urządzenie o wymiarach 156.2 x 75.2 x 7.5 mm waży rozsądne 164 gramy i nieźle leży w dłoni.
#break#

Multimedia, wydajność i oprogramowanie

Zacznę od tego co mnie boli: brak NFC. Nie wiem dlaczego, ale większość tańszych słuchawek marek Huawei i Honor jest pozbawiona modułu umożliwiającego dokonywanie płatnośc zbliżeniowych. Aż tak bardzo śrubowałby cenę urządzenia? Nie wiem, w każdym razie w Huawei Mate 10 Lite NFC nie ma. Nie ma także modułu Wi-Fi 802.11ac – jego miejsce zajął moduł z obsługą jednozakresowego Wi-Fi 802.11n. Co ciekawe, Huawei P10 Lite oferuje łączność dwuzakresową. Smartfon ponadto pochwalić się może Bluetooth 4.2, GPS z A-GPS i GLONASS oraz LTE Cat.6. Nie mogło zabraknąć gniazda na dwie karty SIM, niestety w wariancie hybrydowym. Oznacza to, że użytkownik korzystać może z dwóch kart SIM lub karty SIM i karty pamięci micro SD.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaTestowane urządzenie działało pod wpływem Androida 7.0 oraz EMUI 5.1. Kiedy otrzyma aktualizację do nowszej wersji nakładki (następna wersja to EMUI 8.0) lub systemu (Android 8.0), tego niestety nie wiadomo… O jego wydajność dba układ HiSilicon Kirin 659 i 4 GB pamięci RAM. Większość użytkowników z pewnością będzie absolutnie zadowolona z jego działania, jednak ja jako użytkownik smartfona ze Snapdragonem 835 i 6 GB RAMu widzę, że Mate 10 Lite niektóre zadania wykonuje… w swoim tempie. Sporadycznie zdarzy się jakieś przycięcie animacji – czy to w systemie, czy w grze 3D. Jak na urządzenie ze średniej półki Mate 10 Lite radzi sobie jednak dobrze i zasługuje na pozytywną ocenę, jako jeden z najlepiej działających smartfonów w swojej klasie. Trudno przecież w cenie 1099 złotych spodziewać się wydajności rodem z flagowców.

EMUi 5.1 daje naprawdę ogromne możliwości w zakresie personalizowania smartfonu osobom zaawansowanym, a osobom początkującym nie będzie z pewnością nastręczać problemów w obsłudze. Uwagę zwraca dość duża liczba preinstalowanych aplikacji i gier – mogłoby ich tu nie być.

Wśród ciekawych opcji oferowanych przez Huawei Mate 10 Lite warto wyróżnić wbudowany, lekki skaner antywirusowy, który znajdziemy w narzędziu Menadżer telefonu, które pozwala także optymalizować pracę baterii, czyścić pamięć urządzenia ze zbędnych plików i zarządzać uprawnieniami aplikacji (i blokować je).

Użytkownik ma możliwość prowadzenia rozmów VoLTE, jest też opcja włączenia WiFi+, dzięki któremu urządzenie przełącza się pomiędzy Wi-Fi, a transmisją danych, by zawsze uzyskiwać połączenie o jak najwyższej jakości. Przyjemnym dodatkiem jest wbudowana możliwość blokowania niechcianych numerów, a także sejf na wybrane pliki, pomagający je dodatkowo zabezpieczyć.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaW oprogramowaniu znajdziemy opcję wykonywania określonych akcji za pomocą określonego ruchu, które to jednak ze względu na moje nawyki nie przypadły mi do gustu. Możemy podnieść dzwoniący smartfon, by wyciszyć nadchodzące połączenie, przyłożyć do ucha, by je odebrać lub odwrócić smartfon ekranem do dołu, by wyciszyć wszystkie dźwięki. Tryb podzielonego ekranu można włączyć rysując poziomą kreskę w poprzek ekranu – to jest akurat całkiem fajna funkcja.

EMUI 5.1 oferuje także inne inteligentne funkcje – jak choćby automatyczne włączenie filtra światła niebieskiego wieczorową porą lub automatyczne włączanie trybu split screen w przypadku otrzymania powiadomienia z innej aplikacji niż tej, z której obecnie korzystamy. Takie aplikacje można oczywiście zdefiniować ręcznie w menu ustawień. Z poziomu menu blokady ekranu uzyskać można dostęp do wybranych aplikacji – latarki, kalkulatora, budzika i innych. Niestety ikonek i aplikacji nie można podmieniać.
Na uwagę zwraca jeszcze funkcja Aplikacji bliźniaczych, pozwalająca jednocześnie logować się na różne konta w serwisach Facebook i WhatsApp. Podobno z czasem obsługiwanych aplikacji ma przybywać.
#break#

Aparat

Huawei Mate 10 Lite to pierwszy smartfon z czterema kamerkami – dwoma z przodu oraz dwoma z tyłu. Niestety, dwie kamerki pomocnicze umożliwiają jedynie uzyskać efekt głębii tła. Nie ma tu sensorów monochromatycznych, znanych z innych urządzeń marek Huawei i Honor. Kamerka główna korzysta z sensora 16 Mpix i dość ciemnego obiektywu f/2.2. Kamerka przednia to matryca o rozdzielczości 13 Mpix i obiektyw f/2.0. Oba aparaty wspierane są przez sensory pomocnicze o rozdzielczości 2 Mpix.
Interfejs kamery to standardowy interfejs znany ze wszystkich innych urządzeń marek Huawei i Honor. Nie zabrakło rozbudowanego trybu profesjonalnego (Pro), wypadającego nieźle w praktyce trybu HDR, panoram, malowania światłem i trybu upiększającego (lubię go nazywać: ubrzydzajacym).
Aparat główny radzi sobie dobrze ze zdjęciami wykonywanymi w świetle dziennym, zapewniając ich odpowiedni kontrast, przyzwoite odwzorowanie detali i taką samą rozpiętość tonalną. Tryb HDR nieznacznie zwiększa liczbę detali w miejscach mocno zacienionych. Tryb nocny jest taki sobie. Do dzielenia się fotkami w serwisach społecznościowych będzie wystarczający, ale puryści (tacy jak ja) będą kręcić nosem na wysoki poziom zaszumienia, przeciętne kolory oraz ogólną średnią jakość zdjęć. Cóż, obiektyw mógłby być odrobinę jaśniejszy. Selfie wypadają nieźle, zwłaszcza w świetle naturalnym. Światło żarowe znacząco podbija szum i wpływa negatywnie na odwzorowanie kolorów. W tej klasie cenowej nie jest jednak źle.Smartfon nagrywa wideo w maksymalnej rozdzielczości Full HD i, cóż, nie są to nagrania zbyt piękne. Zaszumienie jest naprawdę duże, a szczegółowość – przeciętna. Optycznej stabilizacji obrazu rzecz jasna nie ma. Na tle tylnej kamerki zaskakująco dobrze wypada kamerka przednia, która do wideorozmów nadaje się idealnie.


#break#

Bateria

Huawei Mate 10 Lite zasilany jest przez baterię o pojemności 3340 mAh. W zestawie ze smartfonem otrzymujemy ładowarkę 5 V / 2 A (10 W). Smartfon nie obsługuje niestety technologii szybkiego ładowania, więc zmiana ładowarki na niewiele się zda. Mate 10 Lite ładuje się do pełna dość długo, bowiem niecałe 2.5 godziny. Test odtwarzania wideo Full HD pokazał, że urządzenie z jasnością ekranu ustawioną na 50% jest w stanie działać przez ok. 10 godzin. Podczas naprawdę długiej podróży byłem w stanie przeglądać zasoby sieci przez ok. 8.5 godziny. Smartfon wytrzymywał zazwyczaj ok. 1.5 dnia normalnego użytkowania. Wynik niezły i nie wyróżniającym się niczym „in plus” lub „in minus”.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaPodsumowanie
Huawei Mate 10 Lite spełnia pokładane w nim nadzieje. To świetny smartfon multimedialny, wyposażony w chyba najładniejszy ekran w swojej klasie. 6-calowy wyświetlacz FullView o proporcjach 18:9 (2:1) nie tylko prezentuje się zacnie, ale legitymuje się też naprawdę przyzwoitymi parametrami. Ogólna wydajność urządzenia jest zadowalająca i w tej cenie trudno jest wymagać wiele więcej. Wysoka jakość wykonania i efektowny wygląd z pewnością zwrócą na niego uwagę wielu osób. Największymi mankamentami wydają się brak modułu NFC oraz obsługi technologii szybkiego ładowania. Resztę potknięć można przeboleć.Huawei Mate 10 Lite - recenzjaHuawei Mate 10 Lite to jedna z najciekawszych propozycji w cenie ok. 1000 złotych. Smartfon sprzedawany jest obecnie za 1099 złotych, czyli 400 złotych taniej, niż w dniu swojej premiery.

Mocne strony:Słabe strony:
——
– wysoka jakość wykonania
– atrakcyjny wygląd
– jeden z najlepszych ekranów w swojej klasie
– wydajność na właściwym poziomie
– niezły czas pracy na baterii
– 64 GB pamięci na dane
– dobre zdjęcia z aparatu głównego
– niezłe selfie z aparatu przedniego
– doskonała praca czytnika linii papilarnych
– obsługa dwóch kart SIM
– etui w zestawie
– słuchawki w zestawie
– brak USB Typu C
– brak NFC
– brak żyroskopu
– brak Wi-Fi 802.11ac (5 GHz)
– brak szybkiego ładowania