Xiaomi oszukało nabywców Xiaomi Mi 8 Explorer Edition?
Xiaomi Mi 8 Explorer Edition to specjalna wersja flagowego smartfona Xiaomi. Jej cechą charakterystyczną jest przezroczysty panel tylny, pod którym widać coś, co rzekomo miało być elementami płyty głównej urządzenia. W maju przedstawiciele chińskiego producenta twierdzili, że widoczna płyta jest „prawdziwa”. Okazuje się jednak, że widać tam jedynie atrapę, a prawdziwe podzespoły znajdują się pod nią. Proszę, owa atrapa wygląda tak:Sprawa nie jest bulwersująca dlatego, że producent umieścił tam „sztuczną” płytę główną, zamiast tej w pełni funkcjonalnej. Wręcz przeciwnie – wygląda ona znacznie ciekawiej niż to, co widać pod przezroczystymi panelami smartfonów modowanych przez YouTubera prowadzącego kanał JerryRigsEverything. Chodzi o to, że Xiaomi zarzekało się, że w Xiaomi Mi 8 nie ma słuchawkowego wyjścia jack, bo… nie ma na niego miejsca!
Jak widać Xiaomi bez problemu znalazło miejsce na umieszczenie pod obudową całej „fałszywej” płyty, w obliczu czego tłumaczenia o braku miejsca na jacka 3.5 mm można włożyć między bajki. Producent wolał więc postawić na wizualno-estetyczny aspekt urządzenia, niż oddać w ręce konsumentów złącze, z którego wciąż ochoczo korzystają miliony osób na całym świecie.
Czyżby Xiaomi chciało tak dokładnie skopiować iPhone’a X, że brak jacka 3.5 mm jest efektem wyłącznie tych dążeń? Co o tym sądzicie?